14

7.4K 275 6
                                    

*Oczami Harrego *
Odjechałem spod domu jak tylko się ogarnąłem. Nie mogłem uwierzyć w to co sam powiedziałem.
Do tego Rose potraktowała mnie tak protekcjonalnie.
Jadę do klubu, aby trochę odreagować.
Przy wejściu witam się z ochroną. Dla nich to nic dziewnego, że mnie widzą. Jeszcze kilka tygodni temu ciągle tu bywałem.Jest to zwykły klub w centrum miasta. Pracowałem tu kiedyś jako barman. Później znaleźli mnie Louis i Liam. Aktualnie są oni moimi zastępcami. Mam dużo na głowie, wiec to oni są głównie w naszej siedzibie. Zajmują się bronią i nowymi zleceniami.
Jednak teraz nie jest pora na myślenie o pracy. Przyszłem tu się napić i zapomnieć.
- Butelkę szkockiej.
Mam nadzieje, że wystarczy. Znając mnie na ciężki dzień idzie więcej. Ale jestem tu samochodem. Nie martwię się o policję, bo nawet jak mnie złapią to puszczą mnie wolno. Chodzi mi raczej o to, że mógłbym kogoś potrącić jak nie będę normalnie funkcjonować. Myślę, że jedna butelka mi nie zaszkodzi.
Kelnerka przy barze mi ją podaje, a ja wreczam jej pieniądze z dużym napiwkiem.
Wydaje się być miła. Sam tak zaczynałem więc czuje się zobowiązany dawać innym napiwki. Ludzie myślą, że jestem chujem. Ale to nie prawda. Dbam o swoich ludzi i nie tylko.
Gdy sobie przypomnę jak strzeliłem do Rose... Musze się więcej napić.
Pociągam kolejny łyk z butelki. Wtedy czuje na moim kroczu czyjś dotyk. Odwracam się, a tu jakaś laska.
-Spadaj młoda - nie mam ochoty na seks.
-Ej co ty taki spięty? Zrobię ci dobrze - ma jadowity głos. Widać po niej, że to dziwka. Nie lubię juz takich od spotkania z... Rose.
-Idź szukać szczęścia gdzie indziej. -
Jednak ona nie daje za wygraną. Stara się mnie całować po szyi delikatnie gryząc. Jej tipsy wbijają mi się w naskórek na penisie. Syczę jej w usta, ale ona uważa, że to jest dla mnie przyjemne.
- Lubisz tak? - I przyciska mocniej pazury.
Wrzeszczę na cały klub, a inni się odwracają. Czuje jak po spodniach spływa mi krew. Jednak inni myślą, że to nasienie i zaczynają się śmiać.
Odpycham ją  i kieruje się do WC.
Tam widzę Rose.

Red Is Wild. Harry Styles FanfictionWhere stories live. Discover now