11

7.8K 299 7
                                    

-Nie.
-Czemu? - Zapytałam zmieszana.
-BO NIE - i poszedł sobie.
Ciężko nawiązuje się z nim jakiś kontakt.
-Dla ciebie liczy się tylko szybkie numerki! - Krzyknęłam, a on się odwrócił. Jeśli wzrok mógłby zabijać to ja już bym była martwa. Podbiegł do mnie. Zaczął całować bardzo namiętnie...
-Nigdy... Nie...mów... Do... Mnie... Takim... Tonem - wysapał. Oddalając się ode mnie przegryzł moją wargę.
- Bo... Co? - co ja robię?! Chcę dostać nauczkę?! No właściwie to byłoby ciekawie...
- Nie wkurwiaj mnie albo... Czekaj - popatrzył się na mnie i przekręcił głowę - tobie się to podoba?
-Nie. - Powiedziałam, ale czułam, że mi nie uwierzył. Chciałam się do niego zbliżyć, ale się odsunął.
-Dobra pójdę z tobą do kina. Raz. Ale jeśli coś mi dasz.- zamruczał.
- Co chcesz?
- Ciebie.
-Kiedy?
-Zaraz.
-Gdzie?
- W moim samochodzie.
Złapał mnie za rękę, a ja wiedziałam, że na jednym numerku się nie skończy.
-Idziesz? - Zapytał i patrzył się na mnie swoimi zielonymi oczami.
-Tak, ale w jakiej pozycji to...
-Ja na gorze oczywiście -zamruczał i pokazał swoje piękne dołeczki.
Kurde. On mi się za bardzo podoba. Nie mogę się zakochać tak na zabój. Musze się zabawić. Mam dopiero 19 lat. On czytał mi w myślach, bo odparł :
- To będzie tylko taki układ. Randka, łóżko i tyle. Bez zobowiązań.
Tylko czy ja nie chce czegoś więcej. No bo po co proponowalam mu głupią randkę?!

Red Is Wild. Harry Styles FanfictionWhere stories live. Discover now