6.

211 16 15
                                    

- Gdzie jesteśmy? - zapytałam Vi, podchodząc do niej, łapiąc ją lekko za talię. - Dobrze się czujesz? Wyglądasz coraz gorzej... - dodałam, martwiącym głosem.

Zobaczyłam przed sobą człowieka? Miał on na sobie czarną szatę, więc nie byłam w stanie określić co to było. Kobieta mi nie odpowiedziała, postanowiłam jeszcze raz zadać jej pytanie.

- Co to jest za miejsce?

V: Takie, do którego górniacy jak ty, woleliby nigdy nie trafić.

Byłam trochę przerażona tym co Vi przed chwilą powiedziała. Wyciągnęłam latarkę, chciałam popatrzyć na te postacie, boją się światła.

V: - Tam...

Nakierowała palcem miejsce, gdzie się chce udać, był to jakieś ruiny domu. Pomimo tego zaprowadziłam ją tam, nie chce się z nią kłócić, zwłaszcza gdy jest w takim stanie. Otworzyłam drzwi, skrzypiały bardzo głośno. Przed sobą widziałam syf, pajęczyny, robaki, jedno jest pewne to nie są luksusy. Vi z bólem na twarzy, usiadła na deskach. Wyjęłam chusteczkę, chciałam przetrzeć Vi twarz, oczywiście mi na to nie pozwoliła.

- Daj sobie pomóc, wiem, że mi nie ufasz. Jednak ta misja wymaga zaufania, więc postaraj się, bo tak nie damy rady.

V: - To się nie uda... Nigdy się to nie uda, górniacy- - postanowiłam jej przerwać.

- Czemu obwiniasz za wszystko górne miasto?

V: - Nie, nie za wszystko...

- Posłuchaj... nie jesteśmy potworami. Jesteśmy ludźmi, tak jak wy.

V: - Nic o mnie nie wiesz.

Zauważyłam jak się powoli wkurza, świetnie teraz to najbardziej jest nam potrzebne.

V: - Przepraszam...

Zamurowało mnie.

- Czuję, że masz dobre serce. - uśmiechnęłam się lekko. - Daj sobie pomóc.

Kobieta zemdlała, postanowiłam przetrzeć jej twarz, była cała spocona... Usłyszałam jakieś odgłosy. Wzięłam broń... trzeba być zawsze przygotowanym, nawet na najgorszą sytuację. Wyszłam, zauważyłam to stworzenie, co kilka minut temu. Wymierzyłam bronią w jego ślepia.

?: - Czekaj! Czekaj! Spokojnie! Tam jest Vi, prawda?

Zbliżyłam się do niego bliżej. Kaptur mu spadł, mogłam się mu lepiej przyjrzeć, to coś przypominało człowieka i chyba nim było, na głowie miał coś wypukłego, tak jakby guza i był on fioletowy, również nosił rozbite okulary.

?: - Proszę, nie zabijaj! Jestem jej przyjacielem. Nazywam się Migot.

Zaskoczył mnie, pewnie pozna to z mojej miny.

M: - A przynajmniej nim byłem... Jej ojciec uratował mi życie, a może i znacznie więcej.

- Ona jest ranna... wykrwawia się, potrzebny jest jej lekarz.

M: Tak! TAK! W takim razie chodź za mną! Pomożemy jej!

Nie chciałam mu ufać, jednak teraz trzeba uratować Vi za wszelką cenę... Jesteśmy jakimś sklepiku.

??: - Co dolega?

W butiku stał... nie wiem jak to nawet nazwać, on nie był człowiekiem, a przynajmniej tak mi się wydawało.

- Ktoś został źgnięty.- odpowiedziałam szybko.

Olbrzym westchnął, zamknął okienko przed naszymi nosami, chyba poszedł po eliksir.

M: Robi eliksiry, pomaga ludziom, którzy mają to.. - wskazał na te coś fioletowe.

- Migot... czemu brałeś ten eliksir?

M: - Po prostu... chciałem być... silniejszy od wszystkich... i, żeby ludzie się mnie bali... a nie ja ich...

Chciałam coś powiedzieć, ale nie wiem nawet co... Współczuje mu bardzo.

??: - Co za to oferujecie?

Popatrzyłam na olbrzyma... brawo Cait myślałaś, że ci zrobi to za darmo... Jesteś genialna. Wyciągnęłam naboje i dałam mu moją broń.

-Skip time-

V: - Spadaj, nie wypije tego!

- Ale Vi... inaczej umrzesz.

V: - Trudno.

Ta kobieta nie wie, co mówi. Jest coraz mniej czasu. Otworzyłam fiolkę, wlałam sobie ten płyn do ust. Chwyciłam Vi za oba nadgarstki przyciągając do siebie. Chciała się wyrwać, w tej chwili zaczęłam ją całować, a raczej wlać płyn z mojej budzi do jej. Na pewno były inne wyjścia Cait.. a ty wolałaś ją pocałować... Pewnie już jestem cała czerwona. Szybko się od kobiety odsunęłam, Vi tak jakby trzepło prądem, różowo włosa krzyknęła. Widziałam strach w jej oczach. Wzięłam ją za oba policzki, dotykałyśmy się nosami.

- Spokojnie Vi... już wszystko dobrze... - powiedziałam spokojnym, cichym głosem.

.

.

.

Myślę, że się spodobało miłego wieczorku!<3

Вы достигли последнюю опубликованную часть.

⏰ Недавно обновлено: Feb 13, 2022 ⏰

Добавте эту историю в библиотеку и получите уведомление, когда следующия часть будет доступна!

,,I'm here for you.&quot;Место, где живут истории. Откройте их для себя