~2~

21 3 0
                                    

Kami:

Byłem cały zalany potem.
Pierwszy raz miałe sen tego typu i wogule pierwszy raz śnił mi się Shinsou.
A to dlatego że to tylko kolega z klasy,
w prawdzie chciałem zostać jego przyjacielem ale trochę się zniechęciłem patrząc jak ciągle mnie odrzuca.
Jednak ten sen był straszny, chociaż to abyło miłe jak on staną w mojej obronie.
Nikt nigdy mnie nie obraniał przed czym kolwiek, nawet jak miałem około 6 lat znajomi moich rodziców naśmiewali się ze mnie że z moim darem zostanę conajwyżen elektrykiem.
Moi rodzice na nic nie reagowali bo byli zafascynowani ich znajomymi, ponieważ byli to wysoko postawieni ludzie w sumie tak samo jak oni ale niestety tego nie widzieli. Więc w dzieciństwie byłe praktycznie zdany tylko na siebie. W sumie mam jeszcze siostre ale ona jest starsza o 8 lat więc wtedy była najczęściej w szkole albo w pracy jednak mimo tego i tak spędzała więcej czasu ze mną niż rodzice, więc jestem do niej mocno przywiązany.
Ale wracając do tego snu jestem ciekawy jak on powstał przecież nigdy nie myślałem w ten sposób o Hitoshim. W sumie szczeże mówiąc jesy nawet ładny, dobrze zbudowany i dosyć wysoki ale patrzę na niego tylko jak na kolegę z klasy.
Bo przecież obydwoje lubimy dziewczyny.

Przez chwilę myślałem jeszcze nad tym strasznym snem jednak po chwili popatrzyłem się za okno i zauważyłem Ciemność. Sprawdziłem godzinę, na zegarku była 3 jednak wiedziałem że już nie zasne. Po chili namysły ztwierdziłem że zejdę zrobić sobie herbate.
Wyszedłem cicho z pokoju tak aby nikogo nie obędzie i zaczełem pocichu schodzić po schodach. Jednak moją uwagę przykuło zapalone światło w kuchni.
Byłem zdziwiony tym faktem bo Byłem pewny że wszyscy śpią.
Gdy zeszłym już po schodach skierowałem się do jasnej kuchni kiedy byłem już niedaleko zobaczyłem fioletowe roztrzepane włos.
Weszłem do kuchni i spojrzałem na Shinsou a on na mnie I spytałem

- Czemu nie śpisz?

- bo nie mogę zasnąć. A ty?

-tak samo - powiedziałem niepewnym głosem bo przecież nie mogłem mu powiedzieć że nie śpie bo przyśniło mi się jak on mnie całuję.

- Chcesz coś do picia?

- Tak dzięki herbatę.

- ok poczekaj chwile

Patrzyłem na Hitosiego, który parzył mi cherbate popijając kawą którą zrobił wcześnie. Kiedy wpatrywałem się w to co robi spojrzałem na jego oczy przypominały mi ulubione kwiaty mojej babci były to irysy. Wpatrywałem się w jego oczy jeszcze przez chwile dopóki on się na mnie nie spojrzał. Ja szybko odwruciłem głowe tak aby nie podejrzewał że patrzyłem na niego przez tak długi czas.
Jednak po chwili zapytał:

- Czemu się tak na mnie patrzysz?

- Ładne masz oczy - powiedziałem cicho pod nosem

- co?

- patrzyłem jak robisz herbate.

- ok.

Toshi:

Siedziałem w kuchni bo jak zawsze nie mogłem zasnąć i robiłem sobie kawę.
Nikt raczej nigdy nie przychodzi o tej godzinie do kuchni wszyscy wtedy śpią.
Jedak dziś było inaczej. Gdy piłem sobie spokojnie kawe nagle usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi od pokoju. Nie przejołem się tym bo czasami ktoś wychodzi do łazienki. Lecz nagle zobaczyłem że ktoś schodzi po schodach. Udawałem że nic nie widzie. Jednak gdy po chwili ta osoba zeszła i była już przy kuchni odwruciłem się.
Zobaczyłem tak Denkiego. Nie spodziewałem się tego bo Kaminari wyglądał jagby spał jakieś 3 godziny. W sumie ja też śpie najczęściej około trzech godzin ale mój organizm był już do tego przyzwyczajony. Po chwili był koło mnie jak zobaczyłem z bliska był spocony i chyba trochę wystraszony.
Zaproponowałem mu że zrobię coś do picia on się zgodził na herbatę.
Przed moją propozycją Denki zapytał się mnie czemu nie śpie ja odpowiedziałem prawdę że nie mogę zasnąć kaminari odpowiedział to samo ale widać było że kłamie.
Kiedy podałem mu herbatę on wzią ją i usiadł na kanapie ja przez chwile wpatrując się w niego zastanawiałem się Czemu tak naprawdę nie śpi jednak nie miałem żadnych pomysłów. Po chwili dosiadłem się do niego i pijąc napoje zaczęliśmy po cichu oglądać telewizję tak aby nikogo nie obudzić.
Jednak w pewnym momęcie poczułem ciężar na ramieniu. Spojrzałem na nie i zobaczyłem Denkiego który zasnąć prawdopodobnie że zmęczenia na moim ramieniu. Chciałem go zciągnąć ale nie chciałem go obudzić więc stwierdziłem, że poczekam do rana aż się obudzi jednak w pewnym momęcie zasnąłem.

 IrysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz