Rozdział 6

30.1K 667 905
                                    

Zadzwonił dzwonek, co oznaczało, że moje lekcje na dzisiaj dobiegły końca. Jake zawinął godzinę wcześniej, więc nie mogłam z nim wrócić, ale na szczęście Nick kończył trening za piętnaście minut i mogłam się z nim zabrać. Tak jak myślałam, głównym tematem uczniów jestem ja i Brandon. Słyszałam dużo plotek na nasz temat, zaczynających się na tym, że mu podpadłam, a kończących na tym, że jestem jego prywatną dziwką. Gdy usłyszałam jak jakaś dziewczyna mówi te drugie, nie mogłam tego tak zostawić, więc trochę się z nią poszarpałam i razem wylądowaliśmy u dyrektora. Niech nie myśli sobie, że może opowiadać takie bzdury na mój temat, nie znając prawdy.

Stanęłam przed jego samochodem i oparłam się o maskę. Przeglądałam Twittera na moim telefonie, gdy z daleka zobaczyłam idącego w moją stronę Nicka i Cartera. Mieli zawieszone na ramieniu sportowe torby i żywo o czymś dyskutowali. Zauważyli mnie dopiero, gdy byli już przy samochodzie. Carter uniósł na mnie swój wzrok i uśmiechnął się promiennie.

-Cześć, mała - powiedział czochrając moje włosy, na co zmrużyłam złowrogo oczy. Chłopak objął mnie swoim ramieniem i wrócił do rozmowy z Nickiem.
Po kilku minutach pożegnał się z nami mówiąc, że zobaczymy się na imprezie. Przy okazji, Mii udało się namówić mamę na wcześniejszy powrót, jednak tak jak myślałam ciocia Ashley nie uwierzyła w jej bajeczkę, ale i tak musieli wrócić, bo kobieta miała coś do załatwienia w swojej firmie.

Wsiedliśmy do samochodu, a ja zapięłam pasy, ponieważ Nick miał dosłownie na tym obsesje i zawsze było to pierwsze polecenie jakie do mnie kierował, gdy tylko wsiadał za kółko. Odjechaliśmy z piskiem opon, a ja w tym samym czasie włączyłam radio, z którego zaczęła lecieć nieznana mi piosenka. Muzyka była dla mnie czymś relaksującym i naprawdę słuchałam jej kiedy tylko się dało.

-Macie wszystko przygotowane na dzisiejszą imprezę?- zapytałam bruneta, kiedy stanęliśmy na czerwonym świetle.

-Tak, musimy tylko jeszcze z Brandonem podjechać po alkohol. - odparł, a gdy światło zaświeciło się na zielono, wcisnął gaz i znowu włączyliśmy się do ruchu.

-Co miałeś takiego ważnego do załatwienia, że to Wood przyjechał po mnie do szkoły, a nie ty?- zadałam kolejne pytanie, ponieważ tak jak mówiłam, nie odpuszczę mu tego. To przez niego muszę teraz wysłuchiwać każdych plotek, które krążą po szkole. Chłopak na moje pytanie nieco się spiął i zerknął w moją stronę nerwowo.

-Miałem...ważną sprawę do załatwienia.- odpowiedział z zawahaniem, jakby nie chciał powiedzieć mi czegoś czego nie powinien. Zmarszczyłam brwi zdezorientowana, doskonale wiedząc, że coś przede mną ukrywa.

-Co to była za ważna sprawa?- odwróciłam głowę w stronę szyby, udając niezainteresowaną, jednak w środku byłam bardzo ciekawa co tak nagle mu wypadło. Nick przez chwile nie odpowiadał, jakby musiał się poważnie zastanowić nad odpowiedzią.

-Musiałem wyjechać za miasto, ponieważ mój kolega potrzebował pomocy. Nic co miałoby cię martwić.- uśmiechnął się nerwowo i poprawił na siedzeniu. Nie drążyłam więcej tematu, bo byliśmy już pod domem, a wiedziałam, że i tak nic z niego nie wyduszę.

Wysiadłam z auta i nic nie mówiąc skierowałam się do domu. Od razu weszłam na górę, aby odłożyć plecak do pokoju. Impreza miała zaczynać się około 20 i może nie jest to odpowiedni czas na imprezę, ponieważ jest środek tygodnia, ale zapewne będzie tu cała szkoła i każdy z nich będzie miał takiego kaca, że następnego dnia nie będą dali rady pójść do szkoły. Ja nawet nie planuje się tam jutro pokazywać. Za to planuje się porządnie najebać.

Zeszłam na dół i skierowałam się do salonu. Chciałam obejrzeć Euforię, ponieważ wyszły nowe odcinki, a impreza jest dopiero za około 4 godziny, więc mam jeszcze trochę czasu. Usiadłam na kanapie i włączyłam serial, a następnie ułożyłam się wygodnie. Napisałam jeszcze do Jake'a i Mii, że nie będę na nich czekała i obejrzę bez nich, żeby później nie mieli do mnie pretensji. Okazało się, że oni obejrzeli go już wczoraj w nocy, bo nie mogli się doczekać. To kolejny serial, na którym mamy obsesje.

Losing ControlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz