• Rozdział 1 - Dziwne spotkanie •

20 2 0
                                    

Dover, gdzieś około godziny 9'tej. Ludzie w pośpiechu pędzą do pracy. Zresztą tak jak ja.

Byłam już dawno spóźniona,
"Beck mnie zabije, miałam mu pomóc w przygotowaniu sali pod wesele które ma odbyć się o 17'tej." - Pomyślałam, przypominając sobie o obietnicy którą złożyłam wczoraj współpracownikowi.

Myślałam nad wymówką, przecież mnie mogłam powiedzieć że zaspałam.
"Powiem może, że był korek." - Wymyśliłam. - "Korek? Przecież wszyscy wiedzą, że nie mam prawka"

Zaczęłam myśleć nad planem B, aż nagle poleciałam do przodu. W pierwszej chwili myślałam tylko o tym, że jestem prawdopodobnie oblana kawą, którą kupiłam przed chwilą w pobliskim sklepie.

Podniosłam się zażenowana, a moim oczom ukazała się wysoka brunetka, ubrana w beżowy płaszcz oraz czarne kozaki.

Od razu przeprosiłam kobietę, natomiast ona tylko podniosła swój kapelusz, który wylądował na ziemi, po czym poszła dalej. Bez słowa.

"To było dziwne" - Pomyślałam, ale potem przypomniałam sobie, że jestem jeszcze bardziej spóźniona do pracy.

"Cholera!".

(Nie)znajomaWhere stories live. Discover now