1

1.5K 85 7
                                    

Zostawił mnie. Poszedł otworzyć jakieś pieprzone drzwi. Dlaczego on to zrobił? Mieliśmy się kochać, miało być tak cudownie. Ubrałem spodnie i koszulkę, wyszedłem do przedpokoju i spojrzałem na dwóch chłopaków stojących w drzwiach. Chris rozmawiał z moim Dominiciem. Prosił go o to, żeby Dominic pozwolił mu do siebie wrócić. Miałem nadzieję, że się nie zgodzi. Nie chcę żeby Chris do niego wrócił.

-Dominic, Jamie nic dla mnie nie znaczy. Uciekłem z Londynu dla ciebie. Uświadomiłem sobie, że to ciebie kocham... Zawsze kochałem...-mówił spanikowany Chris.

-Tak, pewnie, wchodź. Siadaj, zaraz przyniosę ci herbate, a potem porozmawiamy o tym jak bardzo się kochamy!-warknął wyraźnie wściekły Dominic.-Chris, idioto. Chciałem ci się oświadczyć, wiesz?! Ale nie, ty musiałeś akurat w tym momencie ślinić się z Jamie'm! Już wiem co znosiła moja siostra...

-Nie wspominaj o niej... Nie chciałem żeby się zabiła...-wyszeptał Chris. Siostra Dominca popełniła samobójstwo przez Chrisa...? Hm, ciekawe.

-W każdym razie... Wypierdalaj stąd Chris. Mam to gdzieś, że nie masz gdzie się podziać. Trzeba było się nie całować z...

-Wiem. Popełniłem kilka poważnych i głupich błędów w moim życiu, ale chciałbym to wszystko naprawić...-przerwał Dominicowi. Chris.

-Czyli co? Wracamy do siebie i wszystko będzie tak jak kiedys? Chyba śnisz... Chris, kocham cię najbardziej na świecie... Ale nie mogę tak z tobą żyć... Chyba, że obiecasz, że już nigdy nie spotkasz się z tym debilem...-powiedział Dominic. Chris uśmiechnął się do niego, wszedł do środka i już chciał coś powiedzieć, jednak ja mu przerwałem.

-Nie! Nie ma mowy nawet!-krzyknąłem ze łzami w oczach.-Dominic, nie wierz mu! On cię oszuka, jestem tego pewny! 

-Claude, skarbie, uspokój sie...-wyszeptał Dominic, podszedł do mnie i mnie przytulił.

-''Skarbie''? Czyli co, teraz jesteście razem?-warknął zdenerwowany Chris.

-Nie, Chris... Ale Claude jest dla mnie jak syn lub brat...-zabolało. Tak troche bardzo. Przecież mu powiedziałem, że go kocham... Przytuliłem Dominica mocniej do siebie.

-Nie rób tego, Dominic... -wyszeptałem.

-To strasznie trudne...-mruknął Dominic. 

-Trudne? Dominic, kocham cię!-prawie krzyknął Chris.

-Ja też cie kocham, Dominic-wyszeptałem. Chłopak przygryzł warge, spojrzał najpierw na mnie, a później na Chrisa.

-Ja...-zaczął, puścił mnie i odsunął się lekko.

_________________________________

Cześć :D

Nareszcie pierwszy rozdział C: Krótko. No przepraszam. Mam zły humor...

Ta część jest pisana z perspektywy Claude'a co moze troche spojlerować zakończenie, ale trudno.

No i chciałabym powiedzieć, że to już niestety ostatnia część tej serii, którą zdecydowałam nazwać ''Pain''. Dziękuję wam wszystkim już teraz, chociaż oficjalne podziekowania będą, gdy ta część się zakończy. 

Serdecznie zapraszam na moje inne opowiadania (: 

Kocham was wszystkich tak troszkę xx

Jak myślicie kogo wybierze Dominic? :3

Pain: when i look at you ✓Where stories live. Discover now