I Potęga to kwestia personalna

379 12 2
                                    

ten pierwszy rozdział to taki shit, że musiałam go poprawić lol

   Odessa weszła do Wielkiej Sali, czując wiele spojrzeń na sobie. Można było pokusić się o stwierdzenie, iż była do tego przyzwyczajona, więc nie zmieniając swojej miny czy postawy, ruszyła do stołu Domu Węża - Slytherinu.

 Usiadła samotnie w jego połowie, nie będąc szczególnie zainteresowaną nikim poza swoim bratem i tym gdzie się znajdował. Nałożyła sobie na talerz kolację i zaczęła delikatnie rozglądać się w poszukiwaniu Evana. 

 Dziewczyna, tak samo jak jej brat bliźniak, była na szóstym roku nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Chociaż z wyglądu Odessa i Evan byli niemal identyczni, co większość innych uczniów zauważała, wiedząc, iż są rodzeństwem, to ich charaktery bądź zachowanie mocno się różniło.

 Bo choć posiadali te same brązowe włosy i oczy, byli nieproporcjonalnie wysocy oraz mieli prawie tak samo wykształcony sposób poruszania się, to gdy się na nich spojrzało, było widać tą drastyczną różnicę.

 Evan Eudophius Rosier, starszy z bliźniaków, miał całkiem spore grono znajomych i był bardziej towarzyski niż jego siostra. Określano go jako oazę spokoju, lecz również duszę towarzystwa. Ciągle obracał się w swojej zwartej ślizgońskiej grupie znajomych i nie wydawał się przjemować faktem, iż jego siostra do niej nie należy.

 Jednakże, to nie znaczyło, iż nie lubił swojej bliźniaczki. Lubił ją, tolerował. Czasem przejawiał zaniepokojenie jej zachowaniem lub troskę w stosunku do niej. Obserwował ją z daleka, nie wtrącając się w jej życie.

 Odessa Ophelia Rosier, ponieważ tak nazwana została młodsza z bliźniaków Rosier, była zdecydowanie tą bardziej wycofaną z rodzeństwa. Nie rozmawiała z dużą ilością osób. Ograniczała się do pojedynczych konwersacji z innymi Prefektami w szkole lub z niektórymi uczniami Domu Węża. Nie czuła potrzeby większego socjalizowania się. Wystarczyło jej to co miała. 

 Jednakże, trzeba było zaznaczyć, iż Odessa nie traciła swojego, jak uważała, cennego czasu na zawieranie niezwykłych przyjaźni czy szukania miłość, ponieważ miała inne, ważniejsze rzeczy na głowie. Dziewczyna bezsprzecznie była tym mądrzejszym z rodzeństwa. Faktycznie odznaczała się inteligencją, sprytem czy przebiegłością, godną jej Domu w Hogwarcie. Uczyła się niezwykle dobrze, poświęcając nauce trochę więcej czasu, niż inni. Miała w życiu dużo planów do zrealizowania.


 Oboje byli na tym samym roku, w tym samym Domu, ale nie utrzymywali ze sobą bardzo bliskich kontaktów. Nawet pomimo tego faktu, większość uczniów ze szkoły i tak wiedziała, że ta dwójka jest rodzeństwem. Nie dało się ich nie znać. Bliźniaki Rosier były na swój pokręcony sposób popularne w Hogwarcie. I to nie tylko ze względu na swoją ogromną zamożność, pieniądze czy niesamowitą czystość krwi. 



   Odessa szybko odnalazła wzrokiem swojego brata. Siedział kilka miejsc dalej razem z Abraxasem Malfoy'em i Tom'em Riddle'm. Nastolatka nie przepadała ani za jednym, ani za drugim z chłopaków. Według brązowowłosej, Abraxas był ponurym, niezbyt miłym chłopakiem, ale ze względu na dziecięcą przyjaźń, tolerowała go. Kiedy Odessa, Evan i Abraxas byli mali, ich rodzice często spotykali się, aby ich dzieci mogły się ze sobą pobawić. Choć po cichu liczyli, że doprowadzą do tego, iż Odessa i Abraxas zaprzyjaźnią się ze sobą, a w przyszłości wezmą ślub. Na szczęście z biegiem lat ich plan poszedł w zapomnienie, a Rosier zastąpiła inna nieszczęśnica.

two evils are better than one • thomas marvolo riddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz