💜 Rozdział 1 💜

631 25 5
                                    

💜💜💜

Od wyjścia z samolotu zjadał mnie stres. Pierwszy raz od dwóch lat miałam ich spotkać. Nie lubiłam zmian a to na pewno zaliczało się do zmian. Dookoła mnie kłębią się ludzie czym zmniejszali moja pewność siebie. Mój bratanek też nie czuł się pewnie bo przez cały czas płakał. Czym zepsuł podróż wszystkim no może nie mojemu bratu. Ten to był najszczęśliwszy z nas wszystkich. To właśnie on wpadł na ten genialny plan podróży. Nie ważne że jego synek ma dopiero dwa lata. A mnie tym wyjazdem uczynił nieszczęśliwą.

- Shuuya powiedział, że przyjedzie z Yuuka - zagadnął Mamoru - Cieszysz się na spotkanie z nimi?

Spojrzałam na chłopaka z uniesioną brwią i pogardliwą miną. Westchnął zrezygnowany, i spojrzał na Natsumi szukając w niej wsparcia. Nawet jego własny syn teraz się z jego miny śmiał. Natsumo jako jedyna była wyrozumiała i posłała mu pocieszający uśmiech. Już mnie to zbytnio nie obchodziło. Przyspieszyłam kroku, chcąc niepostrzeżenie wyjść a co za tym idzie nie spotkać Yuuka i Shuuya . Nie wyszło. Już po chwili Yuuka dostrzegła mnie w tłumie a nasz wzrok się spotkał. Nie było już wyjścia o ucieczce. Przepychając się przez tłum ruszyła w moją stronę. Nie podzielam jej radości po prostu szłam spokojnie obserwując ja wzrokiem. Była inna niż zapamiętałam, o wiele bardziej kobieca, włosy miała prawie takiej samej długości jak moje. Czyli do połowy tyłka. Była siedemnastoletnią dziewczyną która na pewno nie była obojętna chłopakom. Przytuliła mnie z całej siły, a jej puszyste włosy opatulily moja twarz. Jej truskawkowy szampon od razu przywołał mi wspomnienia z dzieciństwa. Odwzajemniłam delikatnie się śmiejąc z jej reakcji.

- Erin kochana jak ja tęskniłam - powiedziała radosna odsuwając się delikatnie ode mnie, a następnie skanując mnie wzrokiem - Laska jak ty wyładniałaś, kiedyś byłaś chodzącym ideałem a teraz... - zacięła się - Słów mi brak

Zaśmiałam się lekko uśmiechając się do niej wdzięcznie. Jednak obserwowałam ją z lekkim zdumieniem. Pamiętałam ją jako mniej energiczną osobę. Była tak samo flegmatyczna osoba jak jej brat. A teraz była istnym wulkanem energii. Emanowała tym i pewnością siebie. W połączeniu z jej wyglądem żaden chłopak nie przeszedł obok niej obojętnie.

- Ty nie lepsza. Jesteśmy jak boginie - zaśmiałam się - Boginie piłki nożnej.

- Jednak cieszysz się na jej widok - zagadnął Mark, nie odpowiedziałam, przed obrażenie na jego osobę.

- Cześć Mamoru - przytuliła go Yuuka -  Natsumi - doskoczyła do kobiety - A to musi być Aiden - ucieszyła się kucając przy chłopczyku który prawie wybuchł płaczem na widok obcej osoby.

W tym samym momencie Shuuya zaczął witać się z Mamoru. Wszyscy byli uśmiechnięci, jedynie ja z Aidenem czułam się nieswojo. Czułam się obco

- Chodźce samochód na nas - stwierdził Shuuya po szybkim przywitaniu się ze mną - Cordi już nie może się was doczekać! Od samego rana siedzi w kuchni i robi ucztę jakbyście byli rodzina króleską.

- Chce żeby wam wszystko smakowało - dodała Yuuka

- Dla mnie wszystko co ona ugotuje będzie pyszne - powiedział energicznie Mamoru czym spowodował mój wybuch śmiechu.

Wszyscy patrzyli na mnie zdezorientowani, no oprócz Mamoru. Inni nie znali mistrzowskich dań Natsumi. A ja sama przez nią przerzuciłam się na obiady w szkole i zwykłe kanapki. Nie miałam aż takiego hartu ducha jak Mamoru i nie umiałam aż tak dobrze udawać że jej jedzenie mi smakuje. A potem z czasem sama sobie coś ugotowałam.

Zdziwiłam się widząc samochód Shuuya. Po takiej znanej osobie jak on spodziewałam się bardziej prestiżowego samochodu. Spotkałam się za to z szarym rodziny samochodem którego nawet marki nie kojarzę. Nie pasowało mi to do Shuuya . Do Cordi jeszcze bardziej. Oni zawsze mi się kojarzyli z elegancją i modą.

- Shuuya ma jeszcze drugi samochód - szepnęła rozbawiona Yuuka która musiała zauważyć moja reakcje - Ale żeby wszyscy się zmieścili wziął ten większy "Rodzinny"

- Yuuka , Erin wsiadacie do bagażnika - rozkazał Shuuya otwierając dana część samochodu

- Natsumi, tyłu jest fotelik, to z małym tam usiądziecie. A ty Mamoru siadasz z przodu

-Jaki szef z ciebie - mruknęłam siadając na wskazanym miejscu, Yuuka usiadła koło mnie a potem zostaliśmy obstawione bandziorami.

- Jak ja się za tobą stęskniłam -zaczęła radośnie Yuuka - To będą najlepsze wakacje! Poznam cię z moimi znajomymi. Dziś po obiedzie pójdziemy się spotkać z moimi koleżankami!

- Nie wiem czy to dobry pomysł - mruknęłam - Ja wolę zostać w domu poczytam czy coś...

- Nie ma żadnego nie - odparłam hardo - Nie spędzisz całych wakacji w czterech ścianach pokoju. Nie na mojej warcie

- No Yuuka ... - przerwałam przez wzrok dziewczyny

- Pogramy w nogę nie ma nie - stwierdziła - Muszę zobaczyć jak poprawiłaś się w sporcie

-A kto tam będzie - westchnęłam - Nikt kogo znałam?

- Noo... - uśmiechnęła się głupio - Wiesz, że nie dasz rady ich omijać przez dwa miesiące?

- Dlatego nie będę wychodzić z domu - wzruszyłam ramionami

- Ludzie będą mnie odwiedzać. Lepiej żebyś teraz przez to przeszła a nie wtedy kiedy nie będziesz przygotowana. Teraz możesz się przygotować mentalnie

Nic już nie mówiliśmy do końca drogi. Większość było to z mojej winy, bo co dziewczyna chciała coś powiedzieć to mroziłam ją wzrokiem. Za to z przodu rozmowa trwała cały czas. A muzyka grała w tle tworząc jeszcze większy gwar. Dla mnie było zbyt, głośno od śmierci rodziców stałam się cichszą mniej aktywna. Oprócz grania w piłkę. Jednak to nie była moja zasługa Marka który mnie na to zapisał. Stałam się trochę a-społeczna. Pogubiłam się, nie wiedziałam kim byłam. Długo też zbierałam się po śmierci rodziców, dziadka. Było dla mnie tego za dużo. I czułam się niepełna, ten czas którego nie pamiętałam mocno wpłynął na mój charakter. Czasami czułam lekkie deja vu. Potrafiłam spojrzeć na piłkę i czuć jakbym już stała w takim miejscu i w taki sposób patrzyła na tą piłkę.

- Erin - grymas pojawił się na jej twarzy - Przestań patrzeć na mnie tym wzrokiem. I tak powiem co myślę. - stwierdziła - Idziesz dziś po obiedzie ze mną, poznasz od nowa Aoi, Akane, Midori i nowa Kinako. Pójdziemy na pizze, albo jakieś lody a potem kawę. - odparła dumna - A wieczorem pójdziemy na trening mojego chłopaka i same trochę pogramy. Pokażesz Kinako jak się gra. Nie lubię jej, zachowuje się jakby chciała ciebie zastąpić w tej drużynie. - westchnęła wywracając oczami

- Czemu tak ci na tym zależy? - zapytałam

- Chcę żebyś była z powrotem sobą

💜💜💜

W relacji macie jak ja sobie wyobrażam ze teraz wygląda Yuuka , a na okładce jest moje wyobrażenie Erin. Mam nadzieję, że wam się podoba i będziecie śledzić dalsze losy Erin.

Dla tych którzy zbytnio nie kojarzą japońskich imion

Yuuka to siostra Axela Julia

Shuuya to Axel

Mamoru to Mark

Natsumi to Nelly

Odnaleźć - Inazuma eleven go Where stories live. Discover now