Quälend

254 22 0
                                    


Bolesny

Harry odwrócił się do drzwi z dziko bijącym sercem. 

- Dzień dobry Severusie. 

- Co trzymasz za plecami?

- Nic znaczącego. Zjedzmy najpierw śniadanie. - Przyznał Harry, jednak Severus podszedł bliżej, przytulając go i wyciągając Proroka Codziennego z jego dłoni. 

Harry czekał, zmartwiony, jednak Severus, po przeczytaniu paskudnego artykułu, obojętnie odłożył gazetę na bok i usiadł.

- Nie jesteś zły? - Harry był pełen zdumienia. 

- Nie, zdawałem sobie sprawę, że pojawią się artykuły takie jak ten. Miałem mnóstwo czasu na zastanowienie się nad tym, zanim zgodziłem się z tobą umówić.

- Oh, więc ten boleśnie długi czas oczekiwania jednak przyniósł coś dobrego. - Uśmiechnął się Harry. 


Snarry Drabble ABCOnde histórias criam vida. Descubra agora