Pierwsze Spotkanie

702 21 63
                                    

Johnny Depp🤵: Marlyn postanowił zaprosić cię na imprezę z okazji urodzin swojego najlepszego przyjaciela. Nie chciałaś iść, ponieważ nie byłaś typem imprezowicza i nie przepadałaś za obecnością obcych ludzi. W końcu zdecydowałaś że pójdziesz, ale i tak starałaś się trzymać się z boku. Na przyjęciu, siedziałaś na krześle przy oknie i przeglądałaś instagrama na swoim telefonie. Po jakimś czasie pewien mężczyzna usiadł obok ciebie.

-Cześć. - uśmiechnął się do ciebie.-Wszystko ok? Jesteś smutna?-zapytał z troską.

-Nie nie, jest ok. - odwzajemniłaś uśmiech. Gdy podniosłaś wzrok, zobaczyłaś brązowowłosego osobnika. Miał on też lekki zarost i oczy o tym samym kolorze. Na uszach było widać kilka kolczyków. Jego uśmiech sprawił że twoje serce zaczęło mocno bić.

-Na pewno? Nie chcę by ktoś siedział na uboczu na moich urodzinach.- rzekł.
"Czyli to jest przyjaciel mojego brata."-pomyślałaś.-"Dziwne, mam wrażenie, że gdzieś go widziałam."

-Po prostu nie jestem typem imprezowicza.-odpowiedziałaś. Po chwili ciszy, mężczyzna wyciągnął dłoń i powiedział:
-Jestem Johnny. -
-Ja T/I. - odpowiedziałaś szybko, bo zrozumiałaś o co poszło. Siedziałaś obok samego Johnny'ego Deppa, twojego ulubionego aktora! Serce waliło ci jak z młota.
-Mam pytanko.- rzekłaś.
-Jakie?-
-Czy nie grałeś przypadkiem w "Sweeneym Toddzie" lub w "Piratach z Karaibów"? - zapytałaś nieśmiało. Mężczyzna trochę się skrępował.
-Możemy nie rozmawiać o mojej pracy? Raz na jakiś czas, wolę poczuć się zwykłym człowiekiem, a nie jakąś gwiazdą. - szepnął.
-Rozumiem, przepraszam. -
-Ale tak, grałem. - dodał z lekkim uśmiechem.
-Wow. Nigdy nie spodziewałam się, że będę mogła spotkać jednego z najlepszych aktorów. - uśmiechnęłaś się.
-Widzisz, marzenia się spełniają. -

Reszta imprezy minęła głównie na tańcach oraz dobrej zabawie. Dzięki Johnny'emu wkręciłaś się i to strasznie, co dało ci wieczór godny zapamiętania.

Jack Sparrow 🏴‍☠️: Ahh, morze. Uwielbiałaś jak twoje włosy powiewały na wietrze, a morskie powietrze oczyszczało twoje nozdrza. Byłaś na swojej łajbie o nazwie "Morska Bryza", jednym z najlepszych i najszybszych okrętów. Pomimo tego, co według niektórych "kobieta na pokładzie przynosi pecha" w twoim przypadku to twoja załoga miała wielkie szczęście by tobie służyć. Chociaż, rzeczywiście pecha mogło spowodować zadzieranie z tobą. Po paru minutach z daleka zauważyłaś statek.

Ale nie byle jaki statek.

O czarnych żaglach.

Tak, to była Czarna Perła. Na wszelki wypadek, kazałaś swoim ludziom przygotować działa. Jednak okazało się, że Perła była atakowana przez statek Kompanii Wschodnioindyjskiej. Nie raz dawała tobie i twojej załodze w kość, więc zdecydowałaś pomóc piratom z Perły. Po niedługiej walce na "Bryzie" oraz na czarnym okręcie zabrzmiały wiwaty. Patrzyłaś dumnie na załogę. Oba statki do siebie się zbliżyły. Dwóch z twoich podłożyło deskę, byś mogła wejść na sąsiedni okręt. Piraci z Perły podziwiali twoją grację oraz piękno. Przed sobą po jakimś czasie zauważyłaś kapitana Czarnej Perły. Rozpoznałaś go. Długie dredy huśtały się w tą i z powrotem, gdy szedł w twoim kierunku, do tego bujając swoimi biodrami. Ten jego chód sprawił, że przegryzłaś lekko wargę.

-Jack Sparrow. - rzekłaś.- Cóż za miłe spotkanie.
-Kapitan Jack Sparrow, pani T/N (nazwisko). - odparł pirat z uśmiechem. - To ja powinien powiedzieć "cóż za niespodziewana pomoc" ale cóż. W każdym razie dziękuję. Piraci rzadko co sobie pomagają. -

-Wygląda na to, że jestem wyjątkiem.-powiedziałaś.-Poza tym, mamy wspólnego wroga.
-Więc co by Pani powiedziała na mały sojusz? Podzielimy się łupami, a nasze morskie psy będą mogli się rozerwać z większą ilością ludzi. - zaproponował Jack, po czym skinął głową do Gibbsa, który podał mu dwa kubki rumu.
- To jak będzie?-dodał, podając ci jeden z kubków.
Wzięłaś rum do ręki i spojrzałaś na Sparrowa z zagadkowym uśmiechem.
-Zgoda. - odpowiedziałaś, przybijając rum do rumu kapitana "Perły", po czym oboje wznieśliście toast za wasz sojusz. W tle piraci zaczęli wiwatować i się cieszyć. To był początek prawdziwego chaosu na tych wodach.

❤️Johnny Depp- Preferencje ❤️Where stories live. Discover now