Poetyckie preferencje z Aot ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Uzupełnienie 🦊Rudego🦊

9. Kiedy uświadomił sobie że się zakochał w tobie( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaczął spędzać więcej czasu nawet spodobało mu się jak jesteś taka groźna i jak się denerwujesz.

10. Wyznanie uczuć( ͡° ͜ʖ ͡° )
Czekałam na to by to napisać

- Czy kiedykolwiek zamkniesz swoją jape?

- to ty przestań mi pyskować malutka!

- nie, nie przestanę bo wiesz jak bardzo cię kurwa nie znoszę a ty kurwa za mną latasz jak mucha do gówna co ty w ogóle kurwa ode mnie chcesz huh?

Była to już kolejna drama o byle gówno.

- bo cię kurwa...czekaj słyszałaś to? - rudy nie dokończył poniewasz, usłyszył jak ktoś zamyka pokój na klucz.

- ej no faktycznie - przyznała mu rację po czym szybko pobiegliście do strony wyjścia.

Próbowałaś otworzyć drzwi lecz nie się udało,

- jak się pogodzicie i będziecie jak psiapsióły to może was otworze. - powiedział za drzwiach bez żadnych emocji Eren.

- Ale bracie, nie! OTWÓRZ NAS!!! JUŻ NIE BĘDZIEMY OBIECUJE!!!

- NAWET POGODZĘ SIE Z TYM WSTRĘTNYM KARALUCHEM TYLKO PROSZĘ WYPUŚĆ NAS!! - błagaliście żeby wam otworzył.

- SAM JESTES KARALUCHEM!!!

- Otworze wam może za jakieś 5 godzinki, muszę się zbierać bo mam randkę przez tindera na razie, miłej zabawy - pożegnał się a potem poszedł.

Nastała wielka cisza u was.

- TO WSZYSTKO TWOJA WINA GDYBYŚ MNIE NIE WKURWIŁ - krzyknęłaś.

- A CO JA NIBY ZROBIŁEM?!?!?

- URODZIŁEŚ SIĘ I JESTEŚ RUDY!!!

- CO MASZ DO MOICH WŁOSÓW ONE SĄ PIĘKNE, NATURALNE!! - wydarł się Floch.

Jakieś 20 minut później...

Próbowałaś się wydostać jak najszybciej, wkładając wsuwki do drzwi.

- zamiast poczekać jak Eren nam otworzy będąc cicho to ty wolisz się męczyć. ŻENADA. - odezwał się chłopak przeglądając hot idoli na Pinterescie.

- Nie zamierzam siedzieć ponad 5 godzin w jednym pomieszczeniu z tobą. - odparłaś i nagle coś ci spadło na głowę na co upadłaś.

- ej żyjesz? -  usłyszałaś zmartwionego Flocha idący  szybko w twoim kierunku - ała! będzie zdecydowanie guz - popatrzył się na ciebie.

- wiesz co Floch? Eren ma rację zachowujemy się gorzej niż on kiedyś  z Jeanem. - rzekłaś, jeszcze leżąc.

- tak to prawda powinniśmy się w końcu pogodzić  i wybacz że cię dzisiaj wkurzyłem. - przeprosił, podając ci rękę żebyś wstała.

Przez chwilę miałaś laga, nie wiedząc jak zareagować, iż w końcu wzięłaś jego dłoń. 

3 godziny później...

- i tak o to dlatego już Eren z Zeke nie mają ze sobą kontaktu - opowiadałaś jemu całą swoją historię życiową leżąc na nim, lecz on uważnie cię słuchał, robiąc tobie warkocza na twoich włosach.

- tylko o to? Co za kretyni - prychnął chłopak

- to prawda ale kocham ich

- Rozumiem cię bo to twoi bracia ale o takie gówno aż tak się pokłócić? Za to on każe nam się pogodzić hah - zaśmiał się - Iii skończyłem pacz - skończył ci zrobić fryzurę dając ci lustro. - ładne?