- Dobrze, nasza rozmowa nas do niczego nie doprowadzi. Mam wiele do powiedzenia, ale oszczędzę tego sobie i tobie również. Jeśli za bardzo się uniosłem, to przez niedomiar snu i mam dość sporo na głowie.- "oraz przez twoje dysfunkcyjne szare komórki", pomyślał Joong, decydując się urwać temat by nie zrobić czegoś, czego potem by żałował. W gruncie rzeczy może przyczyną rzeczywiście było zmęczenie. Strasznie kleiły mu się powieki. 

- Odprowadzę cię.- oznajmił wyższy, ale Hong nie zwracał na niego zbytnio uwagi. Po prostu zawrócił, ponownie przyglądając się budowlom, którym próbował się przypisać zupełnie inny, upragniony wygląd. 

----------------------------------------------------------

Mingi zapamiętał, gdzie znajduje się pokój Yunho, aczkolwiek nie mógł znaleźć żadnego logicznego powodu by do niego zajrzeć. Każdy z ich grupy miał wyznaczone zadania, w związku z planem, do którego należało jak najszybciej przystąpić. A jedynym źródłem informacji dla Songa mógł być Jeong, choć jak dotąd nie wnikali w swoich konwersacjach w sprawy miasta. Właściwie w mało co wnikali, a najczęściej to w ogóle milczeli, chyba że akurat jakiś wątek nasunął im się na usta i  jakoś to szło. Niezręczność jaka istniała między nimi, ze względu na charakter znajomości, zabraniała od tak przyjść do drugiego z uśmiechem oraz setką szemranych pytań, których nikt nie zadałby podczas niezobowiązującego spaceru. 

Przez to brunet krążył w pobliżu, starając się wymyśleć cały przebieg tej dyskusji, by płynęła naturalnie, ale jednocześnie otrzymał to po co tu przyszedł. Nie miał szczególnych zdolności perswazyjnych, ani manipulacyjnych. W tej roli zawsze najlepiej odnajdywali się Hongjoong oraz Wooyoung, zaś jemu powierzali działanie. Nie był zamknięty w sobie, cichy, ani nieśmiały, po prostu łatwo było wyczuć, kiedy nie miał czystych zamiarów, bez problemu dało się rozpoznać w nim strach, niepewność czy podstęp. Kim znał go tak dobrze, że niejednokrotnie czytał mu w myślach, przez co ciemnowłosy resztę dnia chodził zszokowany niesamowitymi mocami chłopaka. Tymczasem nie była to wielka sztuka. 

- Bijesz jakiś rekord? Od chodzenia w kółko możesz dostać zawrotów głowy. Jeśli chciałeś wejść, mogłeś po prostu zadzwonić. Tu, w tym okienku wpisujesz numer identyfikatora, a mi pokazuje się kto to taki ma czelność mi przeszkadzać w  delektowaniu się przyjemnością.- Yunho wskazał na mały ekranik, mówiąc łagodnym, ale z lekka zachrypniętym głosem, tak jakby dopiero wybudził się z drzemki. Opierał się o ścianę, ubrany w kraciaste, beżowo-pistacjowe spodnie od piżamy oraz zwykłą białą koszulkę. Miał rozrzucone włosy na wszystkie strony oraz nieobecny, zamglony wzrok. Mingi odskoczył, orientując się, że tamten cały czas tam stoi i wpatruje się w niego, pewnie już doskonale wiedząc o jego interesie. 

- Ja zastanawiałem się po prostu, czy dobrze kojarzę, w której części budynku znajduje się twoja kwatera.- bąknął nieprzekonująco. Sam doskonale wiedział, że spalił się na wstępie, więc powinien po prostu jak najszybciej odejść by nie kompromitować się jeszcze bardziej. 

- W zasadzie Hongjoong wspominał, że mnie odwiedzisz. Mówił coś o tym, że miałeś mi coś przekazać w związku z inspekcją w którejś z fabryk?- błękitnowłosy uniósł jedną brew. 

- Hongjoong?- Song szepnął sam do siebie zdziwiony, ale zaraz pojął, że szarowłosy przewidział jego dezorientację w tej sytuacji i sam załatwił część kłopotu.- Tak, właśnie. Miałem poszukać cię gdzieś w trakcie dnia, ale nie było sposobnej okazji. Przeszkadzam?

- Niezupełnie. Drzemałem, aczkolwiek jak widać już tego nie robię, więc możesz wejść.- Yunho zachęcił go gestem dłoni, więc ruszyli krótkim przedsionkiem, następnie trafiając do dobrze już znanego pokoju Jeonga. Pokazał na kanapę, sam decydując się wyjąć ze schowka paczkę ciastek waniliowych, jakie trzymał na wypadek czyjejś wizyty. Tak się składało, że przychodził tu zazwyczaj tylko Yeosang i nienawidził całym sercem waniliowych ciastek, więc te spoczywały nieruszone gdzieś na dnie, za masą innych szpargałów.- Przekąska. Możesz powiedzieć, o co ci chodzi. 

FEDORA | ATEEZ | Seongjoong!auWhere stories live. Discover now