,,Hogwart i jego złota szóstka"

Rodział 8 ,,Nie koniec?"

Cała szóstka wyciągnęła różdżki w górę ponownie. Każdy dementor zaczął wylatywać z sali w szybkim tempie. Złoty dym z ich różdżek nagle był wszędzie i nikt nic nie widział. Maria była trochę zestresowana całą sytuacją i nagle zemdlała. Wtedy gdy ona opuściła różdżkę i upadła na ziemie złoty dym rozpuścił się w powietrzu. Clara która była najbliżej Mari od razu do niej podbiegła. Wszyscy stali wokół niej a następnie została przeniesiona do skrzydła szpitalnego. Tam spędziła trochę czasu a jej przyjaciele zawsze z nią tam siedzieli. Nadal nie mogli uwierzyć co się stalo. A więc kilka dni później gdy siedzieli przy łóżku Marii nagle do sali weszła minister, golden trio i cały zarząd ministerstwa. Mieli do porozmawiania. Więc Minister Hermiona wyciągnęła różdżkę i zamieniła łóżka w stoły oraz wygodne siedzenia. Nie mam pojęcie czy umiecie sobie wyobrazić teraz presję naszej złotej szóstki. Najwięksi czarodzieje teraz na nich patrzyli, rodziny się martwiły. A oni 11 latkowie w pierwszej klasie szkoły okazali się tymi którzy uratują świat. Rozmowa była długa. Trwała może z 3 godziny lecz każdy wyniósł to co potrzebował. Z kilku najważniejszych rzeczy : pani minister stwierdziła ze przesadzili i wywarli na nich za wielką presję. Ze skoro chwilowo problem znikł niech zajmą się szkołą, niech uczniów wymażą pamięć o tym wydarzeniu w hogwarcie, cała szóstka ma ukrywać to ze są niezwykli, będą uczęszczali na jeden trening co miesiąc do całego golden trio, i ze są dumni ale przyjaciele są jeszcze za mali na bycie kimś tak ważnym. I na tym się skończyło. Lecz czy napewno?

{kochani! Jest to pierwszy duży rozdział których będzie około 4. Mam nadzieje ze wam się podobało, następny duży rozdział tez wypuszczę w całości więc możecie chwile na niego czekać. Lecz jeśli ktoś będzie chciał go szczególnie szybciej proszę piszcie mi w kom a spróbuje się szybciej zmotywować❤️}