#33 Tajemnica Bloom

475 14 2
                                    

- No więc gdy doszłam do drzwi gabinetu usłyszałam rozmowę Beatrix i Rosalind.
Beatrix skarrzyła się że to ona powinna być prefetką i pytała w czym odmieniec jest lepszy od niej. - Powiedziała Bloom i w słowo weszła jej Aisha.

- A to suczysko.- Powiedziała Aisha.

- Olać ją, to jest zupełnie nie ważne, ważniejsze jest to co powiedziała Rosalind. Ona powiedziała że ja jestem prefetką aby ona mogła się do mnie zbliżyć bo jestem jej potrzebna, w sumie nie ja tylko moja moc, na co Beatrix rzucała się że jest ode mnie lepsza, a Rosalind powiedziała że niby ja mam moc o której każda czarodziejka w Alfei jak nie w całym Magix może tylko marzyć. - Powiedziała Bloom z lekkim niepokojem.

- W sumie to by się zgadzało, wyzwoliłaś tak potężne czary..... żadna uczennica, a zwłaszcza pierwszoroczna nie zdołała by rzucać takich potężnych magicznych ataków, nie zapominając o transformacji którą osiągnęłaś jako pierwsza czarodziejka od ładnych kilku wieków. - Powiedziała Aisha.

- Ale jaka magia może być tak mocna? - Zapytała Musa.

- W sumie to czasem rodzą się czarodziejki planet, w sensie tak zwane wyższe czarodziejki, a one dysponują wielką mocą praktycznie bez nauki czarów. - Powiedziała Terra.

- Zwykła wyższa czarodziejka nie zainteresowała by Rosalind, ona jest na tyle silna że jak by chciała to by sobie złapała jedną taką dzikuskę gdzieś w lesie i nie było by tego zamieszania. - Powiedziała Stella.

- Ale w takim razie o co chodzi... ja nie rozumiem tego świata tak jak wy.... Wy się tu urodziłyście, wiecie jak działa ten świat, tylko wy możecie mi pomóc. - Powiedziała Bloom.

- No pewnie że pomożemy, tylko najpierw trzeba dowiedzieć się czegoś o starożytnej magii czarodziejek które się transformowały i wszystkiego co ma moc silniejszą od magii przeciętnej czarodziejki. - Powiedziała Aisha.

- W sumie to tak na szybko to moc stworzenia jest silniejsza. - Powiedziała Stella trochę się zastanawiając czy to w ogóle możliwe, a po tych słowach Musa, Terra i Aisha zaśmiały się razem.

- Ale ty wiesz że to nie możliwe. - Powiedziała Musa.

- Hej, nie śmiejcie się to tylko takie domysły. - Powiedziała Stella.

- Ale o co chodzi jaka moc stworzenia? - Zapytała Bloom.

- Moc stworzenia to legendarny ogień smoka. Legenda opowiada o potężnym ognistym smoku który tworzył magiczny wszechświat, najpierw stworzył słońce i Solarię które obdarzył magią czystego światła zdolną rozproszyć mrok, następnie powstało Domino, następnie Magix, Andros z magią wody, Melodię z magią Muzyki, Linfeę z magią natury, Zenit z magią elektryczności, Dyamond z magią lodu, Eraklyon z magią kryształu i wszystkie pozostałe po stworzeniu dwóch równoważących się sił czarodziejek i czarownic sam smok spoczął na Domino obdarzając swoją mocą mieszkańców tej planety. - Opowiedziała Terra.

- Ale to tylko Legenda. - Powiedziała Aisha.

- W każdej legendzie jest ziarenko prawdy. - Powiedziała Musa.

- Ale to nie możliwe aby Bloom miała tę moc bo Domino zostało zniszczone całe wieki temu a mieszkańcy planety również od wieków nie istnieją.

- To zniszczenie domino to ta największa magiczna wojna o której uczyli nas na historii magii? - Zapytała Bloom.

- Tak..... ta wojna kończy się zniszczeniem Domino. - Powiedziała Stella.

- Dobra zbierajmy się bo jutro szkoła, a dzisiaj musimy iść do biblioteki i dowiedzieć się czegoś o jakiejś mocy która pasowała by do Bloom.

- Tak zbierajmy się. - Powiedziała Bloom i razem dziewczyny wyszły z apartamentu zamykając drzwi.
Gdy szły tak razem korytarzem na drodze stanęła im Beatrix.

- Co tym razem knujcie dziewczynki? - Zapytała Beatrix.

- Lepiej zejdź nam z drogi ściero. - Powiedzuała Aisha.

- Oooo co tak ostro, ja się tylko grzecznie pytam narazie.... A tak po za tym to co mi niby zrobicie? - Zapytała Beatrix

- My absolutnie nic, ale Prefatka cię ukarze! - Powiedziała Stella.

- No tak.... A więc proszę, śmiało... - Powiedziała Beatrix schodząc na bok korytarza ręką delikatnie wskazując drogę  na wprost korytarza.

- Oh jak miło z twojej strony kochaniutka. - Powiedziała sarkastycznie Terra.

- Bye Bitch! - Powiedziała Musa machając ręką do Beatrix na pożegnanie.

- Szmaty. - Powiedziała Beatrix.

- Dla ciebie Winx kochanie. - Krzyknęła Stella i dziewczyny poszły dalej.

- Pfff Winx.... Co to w ogóle znaczy Winx?.... - Zastanawiała się Beatrix i też poszła w swoją stronę.

- Gdy dziewczyny dotarły do wielkiej szkolnej biblioteki same nie wiedziały gdzie i czego szukać.

- To od czego zaczynamy? - Zapytała Aisha.

- Może od T jak TEGO JEST W CHUJ DUŻO! - powiedziała Stella.

- Dobra to jest jak szukanie igły w stogu siana ale nie poddajemy się Winx! - Powiedziała motywująco Musa i dziewczyny w końcu coś postanowiły.

- Proponuję zacząć do działu historycznego. Tam na pewno dowiemy się czegoś o jakiś starych potężnych mocach. - Powiedziała Terra.

- Jest to jakiś plan. - Powiedziała Bloom.

- To do roboty laski, paręnaście tysięcy ksiąg się same nie przeczytają. - Powiedziała Aisha i Winx przeszły do działu historycznego biblioteki i zaczęły czytać tytuły ksiąg szukając ksiąg które zawierają informacje o starożytnych mocach i magii jaka wtedy była używana lecz informacji o tym było jak na złość niewiele, a jak już były to nie dokładne, napisane ogólnie co wcale nie ułatwiało poznania prawdy w tej sprawie.

- I jak któraś coś znalazła? - Zapytała Bloom, a wszystkie Winx kręciły głowami dając znak że nie znalazły absolutnie niczego co mogłoby się przydać.

- Wiecie mam wrażenie, graniczące z pewnością że nic nie znajdujemy bo szukamy w złym miejscu. - Powiedziała Bloom.

- W jakim sensie? - Zapytała Musa.

-  W takim że Rosalind nie jest na tyle głupia aby chcieć wykorzystać mnie i moją moc do swoich celów manipulując mną, a równocześnie popełniając tak karygodny błąd w planie zostawiając w bibliotece szkolnej księgi z informacjami które odwiodły by mnie od  wypełniania jej niecnych planów. - Powiedziała Bloom.

- W sumie racja. - Powiedziała Terra.

- To odpuszczamy? - Zapytała Stella.

- Tak szukanie tutaj nie ma sensu, a tylko marnujemy czas, musimy znaleźć inne źródło informacji, bardziej rzetelne i bezstronne, bo moje wrażenie jest takie że Alfea jest dokładnie wyczyszczona z tych informacji. - Powiedziała Bloom.

- No właśnie Rosalind nawet zmieniła podstawę programową historii magii, teraz nie ma tam prawie nic o największej wojnie Magix ani o żadnych źródłach magii. - Powiedziała Aisha.

- To wszystko kasy tu podejrzane. - Powiedziała Musa.

- Dobra zbierajmy się, chcę zadzwonić jeszcze dzisiaj do rodziców. - Powiedziała Bloom.

- To wracamy do pokoju, - Powiedziała Stella, po czym pstryknęła palcami, a wszystkie książki wróciły na swoje miejsca i dziewczyny Winx mogły bez problemu wracać do apartamentu.

Fate Winx +16Where stories live. Discover now