🍀Spacer🍀

100 3 18
                                    

Wstałaś rano i zorientowałaś się ze nie napisałaś do suny wieczorem. Więc nie zwlekając wzięłaś telefon do ręki i napisałaś do suny

R- hej to ja reader sorka ze wczoraj nie napisałam ale było późno jak wruciłam do domu. Ten spacer nadal aktualny?

Długo nie musiałaś czekać na odpowiedz bo po 2 minutach ją dostałaś

Suna- hej tak spacer nadal aktualny a o której panienka by chciała się potkać?

R- możemy się spitkac o 14.00 w parku.

S- mi pasuje więc do zobaczenia.

R- do zobaczenia

Zerknęłaś w lustro i zobaczyłaś ze cała się czerwienisz. Byłaś bardzo uczuciową osobą która nie otaczała się durzą ilością znajomych więc byłaś szczęśliwa ze może poznasz kogoś nowego. Zaczęłaś się ubierać była ładna pogoda więc ubrałaś krótkie dżinsowe czerwone spodenki białą bluzkę i białe buty. Zostawiłaś włosy rozpuszczone. Poszłaś się lekko umalować jak zawsze tylko rzęsy i usta ale tym razem błyszczykiem. I lekko nałożyłaś rozświetlacz. Byłaś już gotowa zerknęłaś na zegarek i zobaczyłaś ze jest 13.30 więc postanowiłaś już wyjść z domu.
Doszłaś do parku i zaczekałaś na sunę długo nie musiałaś czekać bo zjawił się dość szybko. Wstałaś z ławki przywitałaś się z nim i zaczęliście iść chwile było ciszy do puki on jej nie przerwał

S- Mam do ciebie takie małe pytanie .
R- Jakie?
S- Chciała byś przyjść na mój mecz jutro?
R- Tak jasne tylko kupie bilet.
S- nie musisz ja ci już kupiłem. Wręczył ci bilet na jego mecz.
R- dziękuje nie musiałeś.
S- Oj musiałem musi nie ktoś chyba wybronić znowu od fanek. Zaczęliście się oby dwoje śmiać.
Rozmawialiście na bardzo dużo tematów bardzo miło ci się z nim rozmawiało odczuwałaś dziwne uczucie. Myślałaś że się zakochałaś w chłopaku bo był idealny. Ale wybiłam sobie ten pomysł szybo z głowy ale nadal miałaś to dziwne uczucie.

Gdy doszliście do domu suny kiedy już miałaś iść złapał cie za rękę. Odrazu pojawił ci się mocny rumieniec na twarzy chciałaś go zakryć ale się nie dało. Chłopak to zauważył i też pojawił mu się rumieniec na twarzy

S- chciałem cie tylko spytać czy może jutro przed meczem byś do mnie nie przyszła i byś pojechała odrazu ze mną.
R- Tak jasne a o której mam do ciebie przyjść.
S- mogła byś u mnie dzisiaj zanocować. Przecież jest już ciemno i późno nie będziesz przecież wracać o tej godzinie do domu.
R- Jeżeli nie będę przeszkadzać to mogę zostac tylko nie będę się miała w co ubrać.
S- porzecze ci coś i nie będziesz zaprawić żadnego problemu przecież to ja ci proponuje żebyś została.
Zaczęliście się śmiać i weszłaś z suną do jego domu. Miał bardzo ładny dom mieszkał sam.
Miał białe ściany i szare meble z zielonymi akcentami bardzo ładnie to wyglądało.

R- Bardzo ładnie masz urządzony dom.
S- A dziękuje bardzo starałem się żeby było jasno bo nie lubię ciemnych miejsc.

Suna zaprowadził cie do swojego pokoju i powiedział żebyś na niego zaczekała.
Po chwili przyszedł z kakao z mini piankami.
Byłaś szczęśliwa ze zrobił ci miłą niespodziankę.

R- Nigdy nikt mi nie zrobił tak miłej rzeczy dziękuje. Powiedziałaś z uśmiechem na twarzy
S- Naprawdę w takim razie będę ci robił takie kakao kiedy tylko będziesz chciała. Uśmiechnął się i zoczą pic kakao razem z tobą.

Wypiliście kakao suna odniósł kubki do kuchni
Przyszedł i zaproponował obejrzenie jakiegoś filmu. Padło na ( ulubiony film ) oglądaliście tak do 1.00 musieliście iść spać bo suna miał jutro mecz i chciałaś żeby się wyspał. Po chwili poczułaś jak ktoś objął cie ręką. Był to suna chciałaś najpierw zabrać jego rękę ale tego nie zrobiłaś podobało ci się to.Tano wstałaś i suny nie było obok ciebie poszłaś sprawdzić do kuchni czy tam jest i był. Zobaczyłaś co robi tego się nie spodziewałaś po nim.

Następny rozdział jest mam nadzieje ze się podoba.
Licznik słów:631

Suna Rintarō x Reader Where stories live. Discover now