#19

164 29 16
                                    

Wielka sala, nagle wszędzie pojawia się dym i Voldemort wchodzi przez okno

Voldemort:
-Albusie, mam dla ciebie propozycję

Dumbledrzwi (krztusząc się sokiem dyniowym):
-P-propozycję?

Voldemort:
-Tak, propozycje

Dumbledrzwi:
-Ale jaką?

Voldemort:
-Oddasz mi cały swój życiowy zapas cytrynowych dropsów. Jeśli tego nie zrobisz, zabije losowego ucznia z tej sali. Zgadzasz się?

Dumbledrzwi:
-...nie

Voldemort:
-*facepalm*

Zszokowani uczniowie:
-Profesorze!

Dumbledrzwi:
-Spokojnie, to dla większego dobra

Jakiś losowy Puchon:
*dead*

/*

T - A - L - K - S - Y | HPWhere stories live. Discover now