Nastał następny dzień. Wstałaś razem z Wschodem słońca. Nie spałaś całą noc, ponieważ miałaś koszmar. Gdy zwlekłaś się z łóżka poszłaś w stronę kuchni aby zrobić sobie herbatę. Było lato ale jednak porankami nie było aż tak ciepło jak popołudniu. Zarzuciłaś na siebie bluzę i wyszłaś na balkon. Wschód słońca był naprawdę śliczny. Po chwili dołączyła do ciebie jedna osoba. Był to Mafuyu. Usłyszał krzątanie się w kuchni i salonie dlatego wstał sprawdzić co się dzieje i kto tak hałasuje. Zobaczył ciebie siedzącą za oknem balkonowym. Podszedł do okna, otworzył je, wszedł na miejsce gdzie piłaś herbatę i usiadł koło ciebie.
- Naprawdę piękny widok- powiedział.
- Prawda. Dawno nie obserowałam takiego pięknego wschodu słońca- powiedziałaś a chłopak się tylko uśmiechnął. - Uenoyama śpi, prawda?
- Śpi jak zabity- powiedział, po czym ty jak i on zaśmialiście się lekko.
- Masz ochotę na herbatę?- zapytałaś.
Chłopak o łososiowo -różowych włosach skiną głową co oznaczało, że tak. Ty wstałaś, swoja herbatę odłożyłaś na biały stolik kawowy, który stał po twojej prawej stronie i ruszyłaś w stronę kuchni. Na zegarze wskazówki pokazywały 6:00 rano. Wiedziałaś, że ty już nie zaśniesz. Nie wyglądałaś najlepiej. Twoje oczy były lekko czerwone od nie wyspania a pod oczami miałaś tak zwane wory. po 10 minutach wróciłaś z herbatą dla narzeczonego twojego brata. Stolik postawiłaś przed wami i położyłaś na nim jego herbatę. Siedzieliście tak chwilę w ciszy, gdy nagle ty ją przerwałaś.
- Macie już konkretny plan na ślub?
- Umm... nie do końca. Ślub planujemy na przyszłe wakacje. Na razie musimy uzbierać i więcej pieniędzy... - zaczął Mafuyu. Był trochę zmartwiony.
- Chciałabym was jakoś wesprzeć. Pójdę do pracy. Będę zarabiać- powiedziałaś aby dodać mu otuchy.
- A jak z twoimi studiami? Jak będziesz się uczyć? - zaczął zadawać pytania.
- Pójdę na studia zaoczne. Zobaczysz, dam radę- powiedziałaś z nadzieją, że naprawdę dasz radę.
- Jesteś wspaniałą osobą Y/n. Jestem szczęśliwy, że Uenoyama ma tak wspaniałą siostrę- gdy te słowa wypłynęły z jego ust tobie zrobiło się ciepło na serduszku.
- Dziękuję, wasze szczęście jest moim szczęściem. mój brat ma szczęście, że trafił na tak wspaniałą osobę jak ty. Dziękuję ci za to, on w końcu jest szczęśliwy- do twoich oczu nagle zaczęły napływać łzy. On widząc to, złapał cię za rękę, przyciągnął do siebie i przytulił.
- Powinnaś się położyć spać Y/n- rzekł z taką troską w głosie z jaką mówił do Ritsuki.
- Nie mogę spać. Ciągle śnią mi się jakieś koszmary.
- To połóż się z nami- zaproponował ci.
Ty się zgodziłaś. Wstaliście, złapaliście za szklanki i odnieśliście je do kuchni. Po odłożeniu ich do zlewu poszliście w stronę pokoju pary. Na łóżku spał Uenoyama. Wyglądał tak słodko i niewinnie. Położyłaś się pomiędzy nimi. Twój brat od razu się do ciebie przytulił, po chwili Mafuyu zrobił to samo. Po dosłownie 5 minutach zasnęłaś. Ten widok był tak słodki. Para spała wtulona w ciebie, a ty przytuliłaś swoją głowę do czarnych włosów chłopaka. Było ci tak dobrze.
Ale sen on nie był jednak taki dobry. Dalej miałaś koszmary. Spałaś raptem 2 godziny. Obudził cie twój brat.- Hej Y/n, dlaczego spałaś z nami-powiedział zaspanym, jeszcze nie obudzonym głosem.
-J-Jaa... - wyjąkałaś tylko tyle bo ktoś Ci przerwał.
-Ja powiedziałem, że może z nami spać. Nie mogła usnąć w nocy- obronił cie łososiowooki.
Było ci głupio, 19-latka i spała z braćmi.
-Yhym-odpowiedział Ritsuka.
-Jak się spało? - zapytał cie.
- Y dobrze się spało...- kłamałaś. Ciągle śnił ci się jeden i ten sam koszmar.
CZYTASZ
•Dlaczego Ja Cie Tak Kocham• || Uenoyama X Mafuyu
Random𝘒𝘰𝘤𝘩𝘢𝘴𝘻 𝘮𝘯𝘪𝘦? 𝙣𝙖𝙙 𝙯𝙮𝙘𝙞𝙚... 03/03/2021 2#- Mafuyu 27/06/2021 1# - Mafuyu