1 1 - Się Nauczę

130 5 6
                                    

Minęło kilka miesięcy. Ty coraz bardziej lapalas o co chodzi. Granie sprawiało Ci taką frajdę, że cieszyłaś sie jak nastolatek gdy dostał kieliszek wina lub wódki. Uenoyama i Mafuyu widzieli jak granie jest dla ciebie postanowili, że sprawią ci prezent. Tak bez okazji. Było to też takie małe podziękowanie za to, że im tak pomagałaś i troszczyłas się o nich.

Gdy ty byłaś w domu i sprzątałas oni oznajmili, że muszą wyjść na kilka godzin.
Ty przytaknęłas, tylko jeszcze dodalas aby na siebie uważali. Twoje zmartwienia wyglądały trochę jakbyś była nadopiekunczą mamą.

Oni szli i szli, zmierzali w stronę sklepu muzycznego. Postanowili, że kupią Ci swoją własną gitarę. Wiedzieli, że napewno Ci się spodoba. Po pół godzinnym c. Wiedzieli ze była dla ciebie idealna.
Bardzo lubiałas kolor czarny dlatego twój brat stwierdził, że kupią tą.

Już po kilku godzinach wrucili z prezentem.
Ty na szczęście spałaś bo się zmęczyłaś sprzątaniem a oni mogli zapakowacc i schować prezent. To zadanie nie należało do najłatwiejszych. Gitara była duża a nie chcieli jej porysować. Ale po 20 minutach chowania prezentu udało im się go ukryć w szafie w przedpokoju.

Ty po kolejnych 20 minutach wstałaś i poszłaś do salonu sprawdzić czemu gra telewizor. Zobaczyłaś jak Uenoyama siedzi i słucha muzyki na telewizorze a Mafuyu oparł się o jego ramię, przytulił się do niego i usnął. Ten widok był bardzo słodki. Aż im zdjęcie po ciuchu zrobiłaś. Po chwili twój brat cie zauwarzyl.

- Hej Y/n - powiedział i popatrzył na ciebie.

Chciał wstać do ciebie ale najpierw wziął swojego narzeczonego, położył go na poduszce i przykrył kocem.

- Jak było na spacerze? - Zapytałaś.

- A bardzo dobrze- odpowiedział.

- Jesteś głody?

-Tak troszke.

- Na co masz ochotę? - zapytałaś

- Na takie pyszne (coś se tu wybierz bo mam braki w umyśle)

- Okej- dodalas i zabrałaś się za robienie jedzenia.

Po 30 minutach danie było gotowe.

- Jesteś aniołem- powiedział twój brat.

-Hah dziękuję- po tych słowach ucałowałaś go w czoło.

Siedliscie do stołu i zaczęliście się zajadać.
Mafuyu się obudził i wstał.

- Jesteś głody? - Zatytalas go.

-Yhym- odpowiedział zaspanym głosem.

- Choć, nałożę Ci.

Podszedł do stołu i usiadl na przeciwko twojego krzesła. Położyłaś mu przed nos talerz z (co tam se wybrałaś).
Zaczęliście się zajadać. Po 15 minutach skończyliście. Wszyscy się bardzo na jedliście. Uenoyama wstał od stołu, popatrzył na Mafuyu który również wstał i poszli do szafy która znajdowała się w przedpokoju.
Zastanawiałaś sie po co oni tam poszli. Szybo wrócili. Uenoyama w ręce trzymał gitarę.

- A... Czy.. To... GITARA?! - Zapytałaś z ekscytacją.

- Tak, dla cieb...- zaczął Mafuyu ale twój brat mu przerwał.

-Jest twoja... - On ekscytował się tak samo jak ty.

- Ale z jakiej to okazji- zapytałaś.

- To za to, że się tak o nas troszczysz, pomagasz i za to, że poprostu jestes- powiedzieli w tym samym czasie.
Mieli to wyćwiczone bo wiedzieli, że napewno o to zapytasz.

Cieszyłaś się niezmiernie. Ritsuka odrazu po rozpakowaniu nastroił ją tak, że moglas im coś zagrać. Tak właśnie zrobiłaś. Zagrałaś jakąs tam wymyśloną melodie.

Byłaś tak zadowolona jak chyba nigdy, nie no bardziej się cieszyłaś gdy narzeczeni ogłosili ci, że najpierw są razem a puzniej ogłosili zaręczyny.

Tak o to zaczęła się twoja przygoda z gitarą.

~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️

Siemka!

Mam chwilę wolnego dlatego pojawił się Rozdział. Możliwe że jutro coś się pojawi ale nie obiecuję

Papa

~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️~❇️

•Dlaczego Ja Cie Tak Kocham• || Uenoyama X Mafuyu Where stories live. Discover now