Blondynka poprawiała swój rozmazany makijaż,nie mogła w to uwierzyć...Zerwał z nią i to przez SMS.
Obiecała sobie,że nie będzie więcej płakać z powodu jakiegokolwiek chłopaka.Wszytskie jej obietnice poszły się walić.Po przeczytaniu wiadomości rozkleiła się jak małe dziecko A po jej policzkach spływały łzy,czarne od jej tuszu.Chwyciła znowu za telefon.Poterzebowała się wygadać,upić,zapomnieć....
Wybrała swoją przyjaciółkę.Ufała rudowłosej wiedziała,że zostawi to dla siebie do póki ona sama nie zdecyduje się jeszcze komuś O tym powiedzieć.
Była gryfonka była dla niej wsparciem w ciężkich chwilach jak i na odwrót,mówiły sobie wszystko...no może nie dosłownie ale wiedziały O wszystkim co trapiło je nawzajem.Ubrała kurtkę,buty I wyszła zostawiając liścik swojej współlokatorce.
Kochana Susan
Aktualnie jestem u Gin więc się nie martw.Postaram się wrócić na wieczór albo jutro rano.P.S makaron na kolację jest w lodówce
Kocham
Lav
Zniknęła z cichym pyknięciem I po chwili pojawiła się przed mieszkaniem Ginny I Draco.Zapukała A drzwi otworzył jej blondyn z kubkiem herbaty w ręce.
- Lavender? Co tu tu robisz ?
-Przyszłam do Gin...
-Coś się stało prawda?
Nie odpowiedziała tylko kiwnęła głową na znak zgody.Chłopakowi w głowie zaświeciła się czerwona lapmka,zostawił drzwi otwarte i popędził do salonu.
Wrócił z rudowłosą.Lavender szybko rzuciła się w rozłożone ręce przyjaciółki A po jej twarzy znowu płynęły łzy.Ginny kiwnęła głową w stronę swojego chłopakaa aby zrobił im herbaty,bez słowa wrócił do kuchni wyciągając z szafki dwa kubki i wstawił wodę na herbatę.-Chodź pójdziemy do salonu-Powiedziała delikatnie Ginny
Blondynka znowu kiwnęła głową na znak,że się zgadza.Przeszły do salonu i usiadły na kanapie.
- Powiesz mi teraz co się stało?
- Blaise-e on zerwał ze-e mną
- Co zrobił?!-Wykrzykneli w jednym momencie Gin i Draco który omal nie wypuścił kubków z rąk
- A-Ale dlaczego?-Zapytała z niedowierzaniem i przeniosła swój wzrok ponownie na przyjaciółkę
- Powiedział A raczej napisał,za kocha Lune A nie mnie...
- Lune!?
- Co za chuj!-krzyknął Draco tak głośno,że ich pies uciekł do innego pokoju
- Ale,że zerwał przez telefon tak tak po prostu bez wyjaśnień?!-Pytała dalej z niedowierzaniem ruda
- Yhm...
- Nie wierzę co za pieprzony dupek!
- Tu przyda się coś mocniejszego niż herbata-Dopowiedział chłopak i odwrócił się w stronę barku,wyjął szklaneczki I dość sporą butelkę Ognistej,postawił na stole i rozlał po koleji.
Blondynka chwyciła jedną z nich i szybkim ruchem wypiła całą zawartość.Skrzywiła się nieznacznie. Poczuła pieczenie w przełyku A potem ciepło które rozeszło się po całym jej ciele.
Wypili całą butelkę,Ginny kazała jej zostać do rana,położyła się w pokoju gościnnym A jedyny chłopak w ich towarzystwie zasnął na kanapie.
Poczuła coś mokrego na policzku.Otworzyła oczy i zobaczyła pieska który lizał ją po twarzy.Rozejrzała się po pokoju A wspomnienia z wczorajszego dnia wróciły do jej głowy jak huragan którego nikt się nie spodziewa.
Wyszła z pokoju w tym samym czasie co ruda przywitały się że sobą I ruszyły w stronę salonu.Weszły A na kanapie dalej smacznie spał sobie chłopak jednej z nich.
- Wstajemy!-Krzyknęła Lav A Ginny zaśmiała się pod nosem
- Co się tak drzesz?! Łeb mi pęka-Odpowiedział i złapał się za głowę
- Było tyle wczoraj nie pić- Powiedziała ruda i wybuchła śmiechem po chwili dołączyła do niej blondynka
- Wypiłem wczoraj tyle samo co wy...
- Najwyraźniej masz słabą głowę- Powiedziały w tym samych czasie i znowu zaczęły się śmiać.
Usiadły przy stole,rozmawiały o wszystkim I o niczym rozmowa o Zabini'm odeszła na starsznie daleki plan.Wydawało się,że uporała się już z rozstaniem Ale w środku krzyczała A jej serce zostało połamane z tysiące kawałków,których nie będzie łatwo posklejać.
Zjadły śniadanie,wypiły po dość mocnej kawie na rozbudzenie.Podziękowała przyjaciółce za rozmowę i wspólnie spędzony wieczór.Pożegnały się i dziewczyna zniknęła z cichym dźwiękiem.Wróciła do siebie i resztę dnia przesiedziała u siebie w pokoju przeglądając stare zdjęcia.
W ich rozmowie na początku wcale nie miał brać udziału Draco Ale uznałam to za urozmaicenie beb
Jeśli widzicie jakieś błedy piszcie,bo sama jak narazie ich nie dostrzegam
ESTÁ A LER
𝑖𝑛𝑠𝑡𝑎𝑔𝑟𝑎𝑚•ℎ𝑝•
FanficDo świata hp wchodzi internet.A co idzie za tym?dramy,kłótnie,rozstania nowe miłości których nikt się nie spodziewał I wiele innych