03

59 7 8
                                    

- To jest dla mnie dziwne. Dlaczego ja was widzę?  - siedzieliśmy właśnie razem na kanapie.

- Mnie też to zastanawia, ale przynajmniej już nie myślisz że zwariowałam.

- Przestań Jules, dałaś mi do tego powody.

Wstałam z kanapy i stanęłam na przeciwko reszty.

- Czyli tak - spojrzałam na Alexa - Jesteście duchami z zespołu Sunset Curve, którzy zmarli 25 lat temu od hot dogów. Pojawiliście się tu, ponieważ Julie włączyła waszą piosenkę, nikt pozna mną i Julie was nie widzi, ale słyszą waszą muzykę. Kiedy gracie z Julie widzą i słyszą was wszyscy. Dowiedzieliście się, że żeby oddać dusze, musicie wykonać waszą niedokończoną sprawę, która nie wiecie czym jest. Wszyscy myślą że jesteście hologramami, kiedy jeszcze żyliście tworzyliście w tym garażu i kilka godzin przed śmiercią mieliście zagrać koncert w The Orpheum. Czy coś pominęłam?

- Nie, to chyba wszystko - powiedział z pocieszającym uśmiechem Alex.

- Ale słuchajcie ludzie widzą nas, gdy gramy z Julie. To dar, który musimy wykorzystać. - powiedział z ekscytacja Luke i spojrzał na resztę zespołu.

- Okej, ale muszę wam za coś podziękować - powiedziałam z uśmiechem, patrząc na chłopaków.

- Nam? Za co? - zapytał skołowany Reggie.

- Pomogliście wrócić Julie do muzyki, nie śpiewała od roku. Naprawdę wam za to dziękuje, nie wiem co powiedzieć. I mam też jedno pytanie, no  może bardziej prośbę.

- Tak Olivia? - zapytał z uśmiechem Alex.

- Skoro mieliście grać w The Orpheum, to musieliście być świetni. Zagrajcie jakąś waszą piosenkę.

- Zrobimy układ, my zagramy jakiś z naszych kawałków, a potem ty nam coś zaśpiewasz  - powiedział z uśmiechem Luke, na co reszta pokiwała głowami.

- Na układy się nie pisałam, poza tym ja nie śpiewam.

- Nie kłam, słyszeliśmy cię. Masz talent.

- Gdyby moja mama dowiedziała się, że śpiewała to zawiodłaby się na mnie, w naszym domu, odkąd pamiętam muzyka była czymś co nie istnieje.

- Co?? Dlaczego??

- Nie możesz zmarnować talentu Olivia - uśmiechnął się Alex.

- Mój tata jest muzykiem.

- To świetnie, pewnie on cię wspiera.

- Zostawił nas, gdy miałam rok, ma nową rodzinę, dwójkę dzieci i żonę, mieszka w wielkim domu, gdzieś na Alasce. Dla mnie jest nikim, kontaktuje się ze mną tylko w święta i moje urodziny i ogranicza się do głupiego Wesołych świąt i Wszystkiego Najlepszego.

- Olivia, my nie wiedzieliśmy.

- Skąd mogliście wiedzieć? Nic się nie stało.

- To nie będziemy naciskać - spojrzał na mnie Luke.

Chłopaki wstali i wzięli swoje instrumenty. 

Take off last stop
Countdown till we blast open the top
Face first full charge
Electric hammer to the heart
Clocks move faster
'cause it's all we're after now oh
Won't stop climbing
'cause this is our time, yeah
When all the days felt black and white
Those were the best shades of my life

Siedziałam na kanapie i patrzyłam jak chłopaki zaczęli grać i śpiewać i ile im to radości daje. Julie przysunęła się do mnie i oparła głowę na ramieniu. Siedziałyśmy i patrzyłyśmy w skupieniu.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 11, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

|Time you won't turn back| Julie and the PhantomsWhere stories live. Discover now