Pierwsze spotkanie (2)

1.1K 47 42
                                    

Razor🌩

Spotkaliście się w Lesie

Zbierałaś potrzebne materiały na lekcję magii dla Lisy i jej ucznia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zbierałaś potrzebne materiały na lekcję magii dla Lisy i jej ucznia. Patrzałaś ostrożnie na listę surowców które musisz zebrać.


- Hmm, zostały mi tylko Sweet Flowers. - Rozglądałaś się, po chwili namysłu spojrzałaś na mapę i rozmyślałaś nad kolejnym celem poszukiwań.

Nie wiedziałaś jednak że byłaś przez kogoś obserwowana a przez brak wizjii nie byłaś w stanie się obronić, zostałaś zaskoczona od tyłu a ze strachu wypuściłaś swoje skarby.
- Dadaa hu!! - Wykrzyczał Hydro Abbys Mage, po czym zaczął odprawiać jakiś rytułał.
- Co do cholery?! - Wstałaś przestraszona i zaczełaś biec zostawiając wszystko co miałaś ze sobą. - Pomocy!! Niech ktos mi pomoże!! BŁAGAM!! - Błagałaś na próżno. Zanim sie obejrzałaś byłaś już w bańce zaczynając tracić powietrze.

Zaczełaś tracić przytomność, jak przez mgłe widziałaś młodego mężczyzne atakującego piorunami Abyss Mage'a, i tylko to zapamiętałaś zanim straciłaś kontakt ze światem.

Zhongli🐉

Poznaliście się w jednej z restauracjii w Liyue

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Poznaliście się w jednej z restauracjii w Liyue

Czekałaś na swoje zamówienie od jakiegoś czasu przeliczając swoje pieniądze na życie, niezbyt ci sie powodziło w życiu od kiedy zostawilaś swoich rodziców i rodzeństwo wmawiając im że jesteś podróżniczką i podróżujesz po całym Teyvat.

A tak naprawdę pracujesz jako sprzątaczka w porcie w Liyue za marne pieniądze by przeżyć kolejny tydzień, zawsze mogłaś dołączyć do Adventures Guild by zdobyć niezłą sumkę mory! Ale był tylko jeden problem..

Nienawidziłaś używać swojej Wizjii.
Wogóle nienawidziłaś osób z tym czymś, twoja rodzina wmawiała ci że to przekleństwo, a ludzi którzy to mają należy tępić. Od momentu kiedy ją dostałaś rodzina zaczeła cie traktować coraz gorzej i znęcać się nad tobą odprawiając różne egzorcyzmy byleby wypędzić z ciebie to coś. Aż wkoncu zaczełas grać, udawać że im sie to udało po czym wszystko wróciło do normy.

Westchnełaś powoli konsumując najtańsze jedzenie warte 400 mory, dobrze że właściciel jest tak łaskawy i daje ci zniżke byś mogła cokolwiek zakupić w jego restauracji, myśląc o powrocie do swojego namiotu niedaleko Liyue.

Jednak ktoś ci zaburzył spokój ducha, był to wysoki brunet ze złotymi jak Mora oczami. Pewnie jakiś bogacz.. Pomyślałaś. - Czy mógłbym tutaj usiąść? - Zapytał uprzejmie, uśmiechnełaś się delikatnie i skinełaś głową na tak po czym się dosiadł. - Rzadko widuje osoby takie jak ty, co Bogaty człowiek robi w takim miejscu? - Zapytałaś się, spojrzał na ciebie lekko zdezorientowany i wtopił w ciebie wzrok myśląc co odpowiedzieć.

Szybko zamilkłaś czując zażenowanie sobą, brawo ośmieszyłaś się! -N-nieważne..-
Mężczyzna spojrzał na Menu za to ty kończyłaś posiłek. Kiedy przyszło kelnerka z jego jedzeniem zobaczyłaś że zamówił to samo co ty. - 400 Mory poproszę. - Powiedziała uprzejmie kelnerka patrząc na ciebie z obrzydzeniem. - Mhm, 400 Mory.. - Wyciągnął swój portfel i udawał że szukał tej kwoty.

Zaśmiałaś się cicho na ta sytuację, wstałaś od stołu i życzyłaś nieznajomemu smacznego, niedługo po twoim odejściu dołączył Rudy mężczyzna i zapłacił za jego posiłek.

Childe🐋

Poznaliście się w Fontaine*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Poznaliście się w Fontaine*

Czekałaś w swoim pokoju na przybycie przedstawicieli organizacjii Fatui. Będąc jednym z Archeonów chciałaś mieć pewność czy aby napewno są bezpieczni dla twoich ludzi i czy nie stanowią zagrożenia dla ciebie.

Podeszłaś do okna patrząc na deszcz padający za oknem, i na ludzi którzy mimo ulewnej pogody chętnie chodzili po ulicach miasta po zmroku, uśmiechnęłaś się na ten widok.

Lecz twój błogi spokój przerwali strażnicy wchodzący do pomieszczenia. - Przybyli przedstawiciele Organizacji Fatui O Pani.- Wziełaś głęboki oddech, skierowałaś się w ich stronę. - Zaprowadzcie mnie do nich. - Zaslutowali i odrazu zaczeli cię prowadzić do Pokoju "Osądu".

Zasiadłaś na swoim oficjalnym stanowisku pilnowana przez dwójkę strażników. - Wprowadzcie ich. - Rozkazałaś.
- Haha, To nie będzie konieczne. - Usłyszałaś głos młodego mężczyzny wchodzącego do pomieszczenia. Strażnicy mieli zamiar podnieść już broń, ale dałaś im znak że wszystko wporządku.

Za Rudowłosym weszła Blond kobieta o błekitnych oczach uśmiechając się. - Tartaglia, wiesz że to niegrzecznie wchodzić bez pozwolenia prawda? - Podeszła do niego, zamilki i ukłonili się na twój widok. - Witaj Boginio Sprawiedliwości - T/I. - Skinełaś głowę do nich patrząc na nich poważnie. - Witajcie w Fontaine, pewnie jesteście wykończeni po długiej podróży. Moi słudzy przygotwali dla was pokoje.
- Dla mnie nie trzeba, lecz dla mojego Towarzysza owszem. - Spojrzałaś na Mężczyznę chichoczącego ze stresu pod wpływem wzroku jego Towarzyszki.

- Signiora, przesadzasz.. - Wymamrotał, próbując unikać jej wzroku. - Rozumiem, niech tak będzie. - Odpowiedziałaś. - Jutro rano zajmiemy się ważniejszymi sprawami. Dziś możecie odejść, "Tartaglia" tak? - Odwróciłaś się do niego. - Strażnicy zaprowadzą cię do medyka.

Tartaglia i Signiora wymienili się spojrzeniami, po czym Signiora opuściła pomieszczenia zostawiając cię sam na sam z Tartaglią. - Liczę na owocną współpracę moja Pani. - Uśmiechnął się do ciebie, zignorowałaś to i odeszłaś.

* Fontaine to prawdopodobnie zbliżające się miasto w Genshinie inspirowane Francją. Nie pamiętam ich nazw więc chyba z tego miasta będą bliźniaki.

𝙂𝙚𝙣𝙨𝙝𝙞𝙣 𝙄𝙢𝙥𝙖𝙘𝙩 ✦ 𝙨𝙘𝙚𝙣𝙖𝙧𝙞𝙤𝙨 [amatorskie pisanie Porzucone]Where stories live. Discover now