Rozdział 19- Hiroki...?

21 1 0
                                    


Leżałam na łóżku w swym pokoju obok mego łóżka na krześle siedział Kou byli również reszta braci.

-Kto cię zgwałcił?

Przełknęłam ślinę i popatrzyłam na Kou lekko czerwonymi oczami.

-Tsukanami.....

-Który? - Zapytał lekko zbulserowany Yuma.

-Shin...

-Zabije, zabije po prostu zabije! - Krzyknął Yuma razem z Kou.

-Uspokójcie się, bo to jej nie pomoże.

-Co mamy im popuścić?

-Zobaczymy... Na razie odpoczywaj, Hitomi.

-Mhm...

Widziałam ten ból, smutek i złość w oczach Kou, rozumiałam go w zupełności.

*

Zdrzemnęłam się, Kou nade mną czuwał.

-Kou połóż się normalnie spać.

-Ale ty...

-Dam radę, jeśli coś się stanie zawołam cię.

On wstał, ale zamiast iść to położył się obok mnie, ja tylko wtuliłam się w jego tors.

*

< Sen >

Biegł wilk, piękny brązowy wilk o miodowych oczach, które patrzyły przed siebie.

Obok niego biegła wilczycy również piękna jak on, tylko o błękitnych oczach.

Zatrzymali się obok dziury na polanie, pierw weszła ona później on.

W dziurze zmienili się w..... Ludzi, brązowe włosy, oraz on miodowe oczy ona błękitne.

Ona się przytuliła i uśmiechnęła się do chłopaka, również to uczynił.

-Kocham cię braciszku.

-Ja również Hitomi....

< Rzeczywistość >

Zerwałam się całą mokra i z krzykiem.

Kou zerwał się ze mną.

-Co się stało?

-Koszmar.

-Tylko koszmar?

-Trochę dziwny, opowiem Ci rano przy reszcie.

-Chciałbym teraz, ale dobrze kotku.

Położyłam się z powrotem, Kou obijął mnie wokół tali i przytulił, ponownie wtuliłam się w tors chłopaka. 

Wstałam, chociaż prawie nic nie spałam rozmyślałam ten sen.

{Hitomi.... To imię, on.... To Hiroki? Nie Hitomi nie wygaduj głupstw}

Wzięłam z szafy spódniczkę i biały top, białe za kolanówki i butki.

Wyszłam z łazienki, Kou leżał na łóżku i się uśmiechał.

-Co?

-Nic, ślicznie wyglądasz. Powiesz mi o tym śnie?

-Hmm... No dobrze.

*

Wysłuchał mnie ze zrozumieniem.

-Hitomi, to przecież w twoje imię, prawda?

„Ich Własność&quot;Where stories live. Discover now