Kakyoin x twoja matka

Obrzydliwy Wiśniojad Atakuje Na Koniec

Kiedy otworzyłem drzwi do kuchni ujrzałem tam wiśniojad z maja matka. Aż się we mnie coś zagotowało. Rozpinał jej stanik śpiewając przy tym "Legia to chuje a Lech mistrz Polski" po czym wziął wiśnie robiąc RERO RERO RERO. Byli tak zajęci sobą, że nawet cie nie zauważyli. Szybkim Szybkim krokiem pobiegłem do Jotaro opowiedzieć, o tym co się wydarzyło. Był zaszokowany i wparowal do kuchni niczym Godek w życie kobiet. Chwycił wiśniojad krzycząc "ORA ORA ORA" I bijąc biednego Kakyoina po mordzie. Chłopcy zaczęli się bić jak na ringu, talerze latały po całym mieszkaniu. Wystraszon matka uciekła zastawiając cie samego z nimi.
- UsPoKuJcIe sb ChLoPaKi- powiedziałeś rozdzielając ich. Nagle wiśniojad upadł i leżon na ziemi. Jotaro dotknął go lekko w czolo.
- On ma gorączkę... - rzekł
- musimy go zabrać teraz do szpitala. Może być w ciąży lub mieć covid, możliwe, że przejechał sb po brzuchu zdjęciem todorokiego i jest teraz w ciąży- podpowiedziałes. Szybko zabraliście go do szpitala. Leżał na jednym oddziale razem z Giorno. Obaj mieli covid. Niestety male Giorno nie udało się uratować..... Wiśniojad walczy o życie.... Na nieszczęście lekarz dał mu strepsils i nagle kakyoin se wstał. Prędko go pochwyciliśmy i zamknęliśmy w horny jail. Mam nadzieję że spędzi tam resztę swoich dni. Może tam przestanie się dobierać do cudzych matek. 4 miesiące później Dio popełnił samobójstwo ponieważ nie mógł znieść rozłąki ze swoim jedynym małym Giorno synem. Historia ta zakończyła się tragicznie.
Ty i Jotaro zamieszkaliście w Wuchanie i pracujecie teraz na odziale covidowym. Nie macie czasu na nic. Koniec.