Po szkole oprowadził nas nasz opiekun, profesor Snape.
Na koniec "zwiedzania" szkoły, dziwnie na mnie spoglądał..
Według Pansy..
Może dlatego, że zadawał mi jakieś pytania, a ja zamyślona, nie zwróciłam na niego uwagi?
Albo, po prostu ze mnie żartowała.
Nie wiem, po co miała by to w sumie robić?
Ale nie ma co zawracać sobie tym głowy..Siedząc w pokoju wspólnym, pisałam pierwszy list, do mojej mamy.
Cześć mamo!
Nie wiem od czego zacząć, to mój pierwszy list do Ciebie..
Może zacznę od tego.
Jadąc do Hogwartu, zaprzyjaźniłam się z pewnym chłopcem.
Niestety, przydzielono nas do innych domów.
Moim nowym domem jest Slytherin.
Jego Hufflepuff.
Mam nadzieję, że nie będzie się tym zbytnio przejmował.
Dzisiaj zostaje do wieczora w dormitorium, muszę się przygotować na jutrzejsze zajęcia.
Jest ich całkiem sporo..
Niebawem napiszę.
Kocham Cię, mamo.
Cassie.Gdy wkładałam list do koperty, usiadł koło mnie Draco.
-Pierwszy dzień szkoły, a ty już piszesz list do rodziców?
- Do mamy. Obiecałam jej..
Nie patrzyłam mu w oczy. Próbowałam uniknąć jego wzroku.- Dlaczego tylko do mamy?
- Mój tata nie żyje.
Nastała cisza.
Zaczęłam głośniej oddychać, próbowałam powstrzymać płacz.
Próbowałam..
- Strasznie mi go brakuje, wiesz?Draco od razu mocno mnie przytulił, opierając swoją głowę o moje ramię.
- Cassie, nie wiem jak Cię pocieszyć, ale pamiętaj że jestem tu dla Ciebie.
Możemy porozmawiać o czym chcesz,
i kiedy chcesz.- Dziękuje.
To bardzo miło z jego strony...Zostałabym z nim dłużej, ale trochę czułam się nie zręcznie, też byłam trochę zmęczona.
- Draco, mam nadzieję że się nie obrazisz, mogę iść już spać?
- Pewnie, do jutra Cassie.
Wzięłam swój list, i powolnym krokiem, poszłam do swojego pokoju.
Jestem tak ciekawa jutrzejszego dnia...
YOU ARE READING
Dwa Wcielenia
FanfictionMłoda czarownica o imieniu Cassie, zaczyna swoją przygodę w Hogwarcie. U boku Cedrica Diggory'ego, odczuwa mocne déjà vu. Czy uda jej się dowiedzieć czym jest spowodowane?