Zdjęcia

21 1 3
                                    

Wrzucam dzisiaj jeszcze jeden, bo skończyłam wsm czemu nie

miłego czytania 




Zapowiadało się świetne przyjęcie - wszyscy elegancko ubrani, drogi szampan, wielka, pięknie wystrojona sala w posiadłości Holmesów, duże stoły po brzegi wypełnione najlepszej jakości jedzeniem. Przyjęcie idealne, tak? No właśnie nie. Takie przyjęcia były bezcelowe. Te wszystkie fałszywe uśmiechy i rozmowy tak bardzo wymuszone obrzydzały go do granic możliwości. Przynajmniej tak sądził Sherlock Holmes, czyli dwudziesto trzy letni detektyw z zadatkami na świetnego naukowca. Niezwykle inteligentny i przystojny ; tak sądziło większość kobiet, które spotkał w życiu. A właśnie. A propos kobiet. Nie gustował w nich. Z resztą... w facetach też nie. Po prostu istniał sobie taki Sherlock nielubiący wszystkich. Jedynie wysilał się na tolerowanie niektórych ludzi. Do takich wyjątków należał inspektor Lestrade (bo dawał mu sprawy. A poza tym inspektor spotykał się z jego starszym bratem, więc nawet jeśli by nie chciał to i tak musi go tolerować) i Pani Hudson (bo dawała mu dach nad głową i była dla niego bardziej matką, niż ta biologiczna).

Aktualnie młodszy z Holmesów zapinał guzik od marynarki. Zrobił krok w stronę drzwi, lecz wrócił się by ostatni raz spojrzeć w lustro. Poprawił delikatnie fryzurę i mruknął sam do siebie ciche "Znośnie. Błagam żeby to się szybko skończyło" i wyszedł z pokoju. Szedł długim korytarzem, który miał ściany ozdobione do połowy białą tapetą w złote wzorki, a druga połowa - bordową tapetą. Poza tym na ścianie wisiały jeszcze obrazy i zdjęcia. Ehhh... zdjęcia... jak on ich nienawidzi. Były z najgorszego okresu życia Sherlocka, gdy ten był jeszcze nastolatkiem, Mycroft był na studiach.

Szybkim krokiem przeszedł przez korytarz za spuszczoną głową, nie chcąc patrzeć na fotografie. Zszedł po nieskazitelnie czystych schodach do jeszcze bardziej nieskazitelnej sali. Zastał swoich rodziców przy drzwiach wejściowych, które prowadziły wprost do pomieszczenia. Jego starszy brat stał przy nich, gdy zobaczył Sherlocka zaczął iść w jego stronę z grymasem na twarzy. Detektyw wiedział już, że dostanie pełen wykład na temat tego jak jest beznadziejny, ale już się do tego przyzwyczaił.

-Po pierwsze - zaczął - dlaczego jesteś tak późno? Przyjęcie zaczyna się za czterdzieści minut. - młodszy z nich teatralnie spojrzał na swój zegarek, złapał się za serce i spuścił głowę udając, że mu przykro. Po paru sekundach podniósł głowę z sarkastycznym uśmiechem. - Po drugie : Jak ty się ubrałeś? Gdzie twój krawat? Chociaż zapnij koszule do końca. - na to tylko ironicznie prychnął śmiechem. - A po trzecie : Skoro tak ci dzisiaj wesoło, to będziesz chodzić z tacą z kieliszkami i robił za kelnera.

- Po pierwsze : Wiem która godzina. Po drugie : To moja decyzja jak się ubrałem. I tak wyglądam lepiej od ciebie. - dorzucił złośliwie. - Po trzecie : Na pewno nie będę nic nikomu roznosić. Pomyliło Ci się coś. - wyrzucił z siebie jednym tchem. - A i po czwarte : Cześć Lestrade. - powiedział i pomachał ręką do inspektora.

Mycroft odwrócił się plecami do swojego brata i szybkim krokiem podszedł do swojego ukochanego. Momentalnie Sherlockowi zrobiło się nie dobrze i odszedł na dość dużą odległość. Stanął w takim miejscu, że był zdala od gołąbeczków, ale miał dobry widok na gości wchodzących. Po chwili zorientował się, że obok niego jest okno z parapetem, więc przysiadł tam sobie.

Już po około dwudziestu minutach w sali było sporo osób. Gdy nagle do sali wszedł niewysoki blondyn o ciemnej opaleniźnie. Postura i opalenizna wskazywały na to, że pewien czas spędził w wojsku. Lekarz. Bardzo dobry lekarz. Kulał. Postrzelony w rękę, lecz kuleje... Ma psychologa. Wniosek - po postrzale wrócił do Londynu. Nękają go koszmary związane z wojną. Na oko ma z dwadzieścia siedem lat. "Nie za stary dla mnie?" - pomyślał. "O czym ja pomyślałem? Nie nie nie i jeszcze raz nie. Poślubiłeś pracę. Pamiętaj o tym." - skarcił się w myślach. "Chyba jednak będę roznosić te durne kieliszki. - cicho parsknął śmiechem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 29, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One Shoty - Sherlock i nie tylkoWhere stories live. Discover now