𝚄𝚛𝚘𝚍𝚣𝚒𝚗𝚢 𝙷𝚊𝚠𝚔𝚜𝚊

1K 35 8
                                    

𝘿𝙯𝙞𝙨𝙞𝙖𝙟 (28.12) 𝙆𝙚𝙞𝙜𝙤 𝙏𝙖𝙠𝙖𝙢𝙞 𝙯𝙣𝙖𝙣𝙮 𝙟𝙖𝙠𝙤 𝙃𝙖𝙬𝙠𝙨 𝙤𝙗𝙘𝙝𝙤𝙙𝙯𝙞 𝙪𝙧𝙤𝙙𝙯𝙞𝙣𝙮. 𝙕 𝙩𝙚𝙟 𝙤𝙠𝙖𝙯𝙟𝙞 𝙙𝙤𝙨𝙩𝙖𝙟𝙚𝙘𝙞𝙚 𝙧𝙤𝙯𝙙𝙯𝙞𝙖ł.

Było zimne grudniowe popołudnie. Siedziałaś w pracy. Było mało klientów, więc sprawdzałaś social media i najświeższe informacje. Nagle coś Cię naszło i wpisałaś w wyszukiwarkę "Hawks" wyskoczyła Ci strona Wikipedii i zaczęłaś czytać.

Hawks - pro hero. Jego prawdziwym imieniem jest Keigo Takami. Urodzony 28 grudnia 1997 (ma 23 lata więc po prostu odjęłam nie ma takiej informacji na fandomie). Jego indywidualnością są czerwone skrzydła, których pióra mogą się odczepiać i samodzielnie latać, co wykorzystuję przy ratowaniu ludzi. [...]

Wait (czekaj) ... Ma urodziny 28 grudnia. Dzisiaj jest 28 grudnia. O fuck ... (O cholera(że tak to ujmę(chyba wszyscy znają tego tłumaczenie)))

Tylko tyle pomyślałaś i zaczęłaś się zastanawiać co możesz mu dać. Najpierw do niego napisałaś.

Wiadomość prywatna do Kurczak 

Ja - Hej robisz coś dzisiaj?

Kurczak - Niekoniecznie... A co?

Ja - Chcesz gdzieś wyjść?

Kurczak - Może po prostu do mnie przyjdziesz? Nie chcę mi się ruszać skrzydeł 

Ja - Ok

Ja - Będę koło 19 

Kurczak - Spoko :*

Kurczak - Nie mogę się doczekać  ^^

Ja - Tylko posprzątaj ten burdel 

Kurczak - Lepiej mieć burdel w pokoju niż pokój w burdelu 

Ja - To było dobre

Ja - Uśmiechnęłam się

Ja - Muszę kończyć. Do potem

Kurczak - Do potem :*

Zakończyłaś pisanie z przyjacielem i obsłużyłaś kolejnego klienta. Po skończeniu pracy weszłaś w  parę miejsc.

Najpierw do marketu. Kupiłaś tam coś słodkiego i na kaca, zawsze może się przydać. Potem do monopolowego, wzięłaś dwie butelki jakiegoś wina i pół litra czystej, będzie ostro. Na końcu do KFC aby kupić kubełek dla tamtego półgłówka. Po kupieniu wszystkiego pojechałaś do mieszkania Takami'ego. Na miejscu byłaś trochę po 19. Zadzwoniłaś dzwonkiem i po chwili odezwał się lekko przekształcony głos

-Już otwieram - usłyszałaś głos Hawksa i po chwili dzwonek oznajmiający zwolnienie blokady z zamka. Weszłaś na klatkę i udałaś się na jedno z wyższych pięter. Jechałaś windą trzymając kilka podarków w dłoniach. Po wjechaniu na odpowiednie piętro zapukałaś w drzwi i po chwili otworzył Ci Takami. Ubrany był w dresy i zwykłą białą koszulkę. Miał nieuczesane włosy i był lekko zaspany. Po wejściu do korytarza odezwałaś się

- Wszystkiego najlepszego Keigo - powiedziałaś wręczając mu siatkę z jedzeniem oraz kubełek kurczaków. Chłopak lekko zdezorientowany uśmiechnął się i odpowiedział

- Dzięki [y/n] skąd wiedziałaś? Nie przypominam sobie, żebym Ci mówił - rzekł i uśmiechnął i przeszedł do kuchni. Chwyciłaś torebkę, którą przed chwilą położyłaś na podłodze, aby zdjąć kurtkę

- Internet - mruknęłaś lekko niezrozumiale

- Stalkowałaś mnie?  -uśmiechnął się chytrze i z  zadowoleniem

- Można tak powiedzieć - zarumieniłaś się lekko z zażenowania całej sytuacji

- Czuję się zaszczycony - zarumienił się przez twoją odpowiedź, mimo to cały czas się uśmiechał

- Ta whatever (cokolwiek) - podeszłaś do niego biorąc jedną butelkę wina - Pijemy? -zapytałaś

- Nie masz jutro pracy? - spytał wyciągając korkociąg

- Nie mam wolne - odpowiedziałaś dumnie i wzięłaś od niego narzędzie

- No to pijemy - uśmiechnął się ponownie wyciągając kieliszki

Rozsiedliście się na kanapie włączając losowe paradokumenty i inne tureckie seriale. Przez większość czasu rozmawialiście powoli się upijając. Były śmiechy, łzy, nie tylko szczęścia i różne wyznania oraz wspominki z lat dziecięcych.

Następnego dnia obudziłaś się około dwunastej. Z bólem głowy wstałaś z podłogi, na której tego ranka zasnęłaś i udałaś się do kuchni w poszukiwaniu czegoś na kaca. W pomieszczeniu spotkałaś ledwo trzymającego się na nogach Hawksa. Zaczęłaś rozmowę

-Hej Takami - powiedziałaś zmęczona

- Dzień dobry [y/n] - powiedział niskim głosem

- Damn(cholera) co jest z twoim głosem? - zapytałaś lekko pobudzona

- A nic... Tak brzmię na rano - zaśmiał się - chcesz kawy? - spytał wyciągając kubki

- Ta i to mocną - mruknęłaś - powiedz, że masz coś na kaca - powiedziałaś z nadzieją

- Sama to wczoraj kupiłaś - rzucił Ci opakowanie tabletek

- Rzeczywiście - przypomniałaś sobie

- W ogóle to dziękuje - powiedział podając ci parujący czarny napój

- Za co? - spytałaś połykając leki

- Za to, że przyszłaś - uśmiechnął się i zarumienił - TO były moje najlepsze urodziny w życiu - podszedł do ciebie i przytulił. Odłożyłaś kubek na stół i odwzajemniłaś uścisk 

𝚃𝚘   𝚋𝚢   𝚋𝚢ł𝚘   𝚗𝚊   𝚝𝚢𝚕𝚎   𝚓𝚎ś𝚕𝚒   𝚌𝚑𝚘𝚍𝚣𝚒   𝚘   𝚞𝚛𝚘𝚍𝚣𝚒𝚗𝚢   𝙷𝚊𝚠𝚔𝚜𝚊

~𝕫𝕦𝕡𝕜𝕒-𝕔𝕙𝕚𝕟𝕤𝕜𝕒

Scenariusze BNHA by zupka chinskaWhere stories live. Discover now