Świąteczny specjalv2.0

605 21 3
                                    

Na początek, chciałam Wam życzyć zdrowych i szczęśliwych świąt. Udanych prezentów i ogółem wszystkiego dobrego. Jako że jestem kiepska w składaniu życzeń, to już nie przedłużam i zapraszam do czytania.

P.S W tym roku na specjalne zamówienie pewnej osoby, która wie, że to o niej piszę, jest też Neil. :D



WSTĘP
Kiedy rano się obudziłam u boku mojego ukochanego, zdałam sobie sprawę, że to już święta. Pierwsze święta, które spędzę we własnym domu, pierwsze święta spędzę bez przyjaciół z sierocińca. Z jednej strony mnie to smuciło, od dawna o tym myślałam, zastanawiałam, się czy może nie zaprosić tutaj chociaż Melanie. Ja mogłabym pójść do pokoju mojego wampira i tak śpimy razem co za różnica gdzie. Ale ostatecznie stwierdziłam, że chłopacy nie będą zadowoleni. Westchnęłam i przytuliłam się do mojego wybranka. On również już nie spał, objął mnie ramieniem w pasie i czule pocałował.
- Dzień dobry - wymruczał mi do ucha, a potem wtulił się w moją szyję.
- Dzień dobry - odpowiedziałam i odepchnęłam go lekko. - Są święta. Trzeba przystroić dom.
- Jeśli naprawdę musimy - powiedział, wstając z łóżka i podchodząc do mnie. Skradł mi ostatniego całusa, ubrał się i wyszedł z mojego pokoju. Resztę dnia spędziłam, biegając w tę i z powrotem, kłócąc się z innymi i ozdabiając rezydencję. Kiedy choinka była ubrana, zapach ciasteczek wypełniał wszystkie pokoje, wieńce z ostrokrzewu były porozwieszane, a nad kominkiem wisiały skarpety, postanowiłam, że czas:

DLA ETHAN, BELIATH, IVAN, RAPHAEL,
Poszukać mojego wampira i przyjemnie spędzić ten świąteczny wieczór. Kiedy nie znalazłam go ani w bibliotece, ani w salonie, ani u niego w pokoju postanowiłam zajrzeć do swojego.

DLA VLADIMIR, AARON
Przygotować prezent dla mojego wampira. Szybko go znalazłam i powiedziałam, żeby dołączył do mnie za około godzinę. Następnie pobiegłam do swojego pokoju, zdjęłam wszystkie ubrania i rozpoczęłam walkę ze wstążkami.

ETHAN
Weszłam do swojego pokoju i zamurowało mnie. Na samym jego środku stał Ethan w czapce Mikołaja. Był całkiem nagi, obwiązany tylko czerwoną wstążką w pasie. Spojrzał na mnie, lekko się rumieniąc i uśmiechając zawadiacko.
- Wszędzie cię szukałam - powiedziałam, usilnie starając się patrzeć mu w oczy, a nie na tę wielką czerwoną kokardę.
- Szykowałem prezent dla ciebie, żeby poprawić ci humor, ostatnio jesteś jakaś ponura. Nie lubię, kiedy jesteś ponura - powiedział, podchodząc do mnie i obejmując mnie w pasie.- Podoba ci się to, co dla ciebie przyszykowałem? - zapytał, całując mnie po szyi.
- Mhmm - mruknęłam rozczulona tym, że tak się o mnie martwił, położyłam dłonie na jego nagim torsie i pocałowałam go w usta. Po chwili oderwaliśmy się od siebie i patrząc na niego spod rzęs, przesunęłam dłonie w dół jego ciała do wstążki. Pociągnęłam za nią, odwiązując kokardkę i upuściłam materiał na podłogę.
- Ale teraz podoba mi się jeszcze bardziej.- powiedziałam, przygryzając wargę
- Jesteś niegrzeczna - wymruczał mi do ucha - Zasłużyłaś na rózgę, a nie na prezent - mówił między pocałunkami, składanymi na mojej szyi.
- Jedną już dostałam - powiedziałam, przygryzając wargę i łapiąc za jego członka. - Po co mi druga?
Ethan głośno się zaśmiał, wziął mnie na ręce i ułożył na moim łóżku.
- Zaraz Ci pokażę, jakie prezenty dostają takie niegrzeczne dziewczynki jak ty - powiedział, wsuwając dłonie pod moje plecy i odpinając moją sukienkę. Zaśmiałam się lekko, wiedząc, że dziś zdecydowanie się nie wyśpię.
- Uwielbiam twój śmiech - powiedział, na chwilę przerywając rozbieranie mnie. Ujęłam jego twarz w dłonie i przyciągnęłam do namiętnego pocałunku. Czułam, jak się uśmiecha i pogłębia pieszczotę.
***
Leżałam wtulona w Ethana, rozkoszując się jego ciepłem.
- Mam dla ciebie coś jeszcze - powiedział, lekko się ode mnie odsuwając i sięgając po coś do szafki nocnej. Podał mi małe pudełeczko, podniosłam się do siadu i otworzyłam je. Był tam śliczny srebrny wisiorek z zawieszką w kształcie łezki z czerwonym kamieniem pośrodku. Całość wyglądała jak kropla krwi.
- Jest piękny, ale Ethan, nie mogę tego przyjąć, ja nie mam nic dla ciebie. Nie spodziewałam się... - zaczęłam, ale przerwał mi pocałunkiem.
- Ty już dałaś mi najlepszy prezent, jaki mogłem dostać. Swoją obecność. Jesteś przy mnie, mimo że jestem dupkiem i chamem, mimo że tyle razy cię zraniłem. Jesteś przy mnie i cały świat może być przeciwko mnie, ale puki będę miał przy sobie ciebie, nie będzie mnie to obchodzić. Tak długo, jak jesteś ze mną, jestem szczęśliwy i chcę, żebyś ty też była - powiedział, patrząc mi prosto w oczy. Łzy wzruszenia popłynęły po moich policzkach, a mój ukochany wampir, delikatnie je starł i wyszeptał.
- Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo cię kocham.
- Ja też cię kocham Ethan, najbardziej na świecie. I jestem szczęśliwa. Mam wszystko, o czym można marzyć. - wyszeptałam. Odłożyłam pudełeczko na szafkę i rzuciłam mu się w ramiona, namiętnie go całując.

Chegaste ao fim dos capítulos publicados.

⏰ Última atualização: Jun 13, 2022 ⏰

Adiciona esta história à tua Biblioteca para receberes notificações de novos capítulos!

Takie tam o Moonlight LoversOnde as histórias ganham vida. Descobre agora