- Sam nie wiem... w tłumie sztucznych, fałszywych ludzi, wydajesz się być jedyną prawdziwą osobą.
- To jest powód, przez który mnie śledzisz?
- Jaki jest twój powód?
- Powód, czego?
- Nigdy nie kazałaś mi przestać.
- Sam nie wiem... w tłumie sztucznych, fałszywych ludzi, wydajesz się być jedyną prawdziwą osobą.
- To jest powód, przez który mnie śledzisz?
- Jaki jest twój powód?
- Powód, czego?
- Nigdy nie kazałaś mi przestać.
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie.
Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby się wydawać całkiem spokojne, lecz to tylko pozór...