Byłam zdziwiona ich widokiem. Potter zaczął kłócić się z moim bratem o to by jeden z nich zostawił Lily w spokoju a Black pomaga dogadywać i szydzić z Seva. Zauważyłam że Remus z Peterem trzymają różdżki w razie gdyby zaczęli używać magii i pewnie z mojej wnikliwej obserwacji mieli pomoc Jamesowi . Zdenerwowana tym wszystkim wyszłam do nich
- Przestańcie! - krzyknęłam zła
- Snape, nie wtrącaj się nie w swoje sprawy - odparł Potter
- Oczywiście że są moje bo obrażacie Mojego brata - odpowiedziałam dając nacisk na ostatnie dwa słowa
- To nie znaczy że musisz mu się wtrącać w życie - odparł Potter
Do granic możliwości zła i wściekła, poczułam jak moje policzki zrobiły się krwiści czerwone, pięści miałam mocno zaciśnięte tak że paznokcie wbijały się mi w skórę. Sev przedarł się przez tą czwórkę i podszedł do mnie zaczął uspokajać i kolor z moich policzków lekko złagodniał.
- Dokończymy to innym razem Potter - odparł beznamiętnie i z pogardą Sev
- Tak Smarkerus uciekaj, Smarkerus się boi - zaczął krzyczeć Black
To było za dużo poczułam jak fala furii przypłynęła .Niespodziewanie odwróciłam się w stronę tamtej czwórki podeszłam do Blacka, miał lekceważący uśmiech, oberwał ode mnie otwartą dłonią a potem powiedziałam mu tak
- Ty nie inteligentny, nadęty, bufonie, myślisz że możesz robić co chcesz i mieć kogo chcesz , ale tak nie jest więc zacznij to dostrzegasz bo kiedyś może być za późno - widziałam po jego oczach był zły zacisną pięści i zęby
James, Peter i Remus zaciągnęli go za sobą do Hogwartu szepcząc coś pomiędzy sobą. Poczułam jak się rozluźniłam , a cała furia wyparowała.
- Dziękuje Carmel ale proszę następnym razem chce sam to załatwić, dobrze? - spytał
- dobrze - wyszeptałam
Posiedzieliśmy trochę w ciszy a potem poszliśmy do Hogwartu a każde do swojego pokoju. Poszłam z Lily i Anastazją na obiad, taki trochę spóźniony ale obiad. Kiedy szłyśmy z powrotem do pokoju powiedziałam dziewczynom że pójdę jeszcze na chwilę do biblioteki, biblioteka była pusta czyli taka jaką lubię siadłam przy biurku i zaczęłam czytać o zaklęciach atakujących i obronnych , przy tym nawijając kosmyk włosów na palec i przegryzając dolną wargę . Byłam tak zaczytana że nie zauważyłam jak pewien bardzo denerwujący osobnik wszedł do biblioteki ale zanim zdałam sobie z tego sprawę porwał mnie z krzesła i złączył nasze usta w pocałunku. Odepchnęłam go a on tylko zbliżył usta do mojego ucha i wyszeptał
- To za policzek moja śliczna - znów poczułam że jestem czerwona ze złości ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć wyszedł z biblioteki z diabelskim uśmiechem.
- idiota - powiedziałam zła i czerwona jak pomidor.
Wracając do pokoju, ganiłam się za to że pocałunek mi się podobał choć może tego po sobie nie pokazałam ale ten dupek nieźle całuje. Wróciłam i nie odzywałam się do nikogo chodź dziewczyny próbowały ze mną rozmawiać.
YOU ARE READING
Lumos||Syriusz Black
FanfictionCarmel Snape młodsza siostra Severusa Snape...razem z nim idzie do Hogwartu i spotyka tam Huncwotów...na początku nie dogaduje się z nimi jednak potem zakochuje się w jednym... W kim się zakocha? Czy on też odwzajemni jej uczucia? Jak potoczą się je...