17

3.7K 136 15
                                    

Dziś obudziłam się w zadziwiająco złym humorze. Wstałam, więc i poszłam do łazienki.

No tak. Witaj, koleżanko z morza czerownego....

To wyjaśnia mój stres, przed moimi bitwami i to jezioro... Tak, z pewnością wtedy wylałam na niego tę wodę, właśnie przez to. A może i nie....

Ubrałam podpaskę, bo tamponów nienawidzę. Zawsze boję się, że mi utknie, albo się zaleje. Nie, nie, nie. Podpaska zawsze bezpieczniejsza!

Wyszłam z łazienki i skierowałam się do kuchni, a której mam swój zapas czekolad. Uśmiechnęłam się do siebie, jedną wyjęłam i poszłam do salonu, pooglądać telewizję. Skoro Dawid jeszcze śpi, to skorzystam z okazji i zjem sama.

Czasami zastanawiam się, czy nie wolała bym być facetem. Wydaje się, że jedynym ich problemem jest wzwód. Nie raz spotkałam się z tym, że Dawidowi, patrząc na mnie, stawał. My, kobiety zaś rodzimy, przechodzimy przez miesiączki.... Ach, ale kto powiedział, że będzie  łatwo? Jak to Dawid, kiedyś, dobrze powiedział "Bierz kochanie, co Bóg daje."

Moja super chwila nie mogła trwać długo, gdyż Dawid się właśnie obudził i przyszedł do mnie. Kocham go, ale dziś mam ochotę go rozszarpać, a potem sklejać każdy jego milimetr.

-Ooo, jesz czekoladę... Beze mnie? -Oparł się o framugę drzwi. -O nie, masz okres?! -Jego mina była bezcenna. Aż miałam ochotę się roześmiać.

-Tak, mam okres. A czekolada jest moja. -Wzięłam kolejny kawałek do ust.

-czyżby? Bo mi się wydawało, że kupiłem ją, za swoje pieniądze. -Zaczął się do mnie zbliżać. O nie, nie zabierze mi mojego skarbu!

Wzięłam jeszcze jedną kostkę do ust i schowałam tabliczkę za siebie.

Ten jednak podszedł do mnie i wpił się w moje usta, jedząc wraz ze mna, kawałek czekolady.

-Mmm, dobra, daj jeszcze. -Oblizał się chłopak.

-Pff, jest moja. M O J A. -Przeliterowałan mu, aby zrozumiał.

-Ocho, a przed chwilą nie miałaś problemu, aby się podzielić.-Zbliżył się do mnie, niebezpiecznie.

Nie wiem jak on to robi, ale nawet gdy pryskam jadem, on potrafi mnie uspokoić. Podzieliłam się z nim czekoladą, a teraz leżę na jego brzuchu i oglądam z nim komedię romantyczną. Wiem, że Dawid tego nienawidzi, a znosi to dla mnie. Jeju, tak bardzo go kocham.

Brunet brał właśnie kolejną kostkę czekolady, aby mi ją wpakować do buzi. On się sprawdza idealnie, w każdej sytuacji. Chociaż nie wiem, skąd on bierze cierpliwość. Mnie by już dawno kurwica trafiła.

\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\

\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\~\

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
The Voice Heart «D.K»Where stories live. Discover now