^polecam posłuchać sobie do rozdziału piosenki w mediach 👆🏽^Auć. Zabolało. Juz wstawałam zeby odejść ale on złapał mnie za mój prawy nadgarstek. Popatrzyłam na niego. Po jego minie nie było widać ze jest mu smutno.
-Mil-odezwał sie-nie tęsknił bym tylko umierał bym z tęsknoty-kąciki moich ust mimowolnie uniosły sie do góry-nie lubię spędzać z tobą czasu bo ja to Kocham-on kontynuował mówienie a uśmiech na mojej twarzy robił sie coraz szerszy-no i na koniec, ja cie nie lubie, ja cie uwielbiam-Odetchnęłam z ulgą. Rzuciłam mu sie na szyje. Chwile sie tak tuliliśmy aż wreszcie do niej głowy wpadł cudowny pomysł jak go ukarać za to ze tak mnie wystraszył. W trakcie przytulasa wzięłam butelkę wody i jakimś cudem dałam radę ją odkręcić. Po kilku sekundach butelka znalazła sie nad głowa chłopaka. Powoli zaczęłam przekręcać butelkę w bok a woda zaczęła ciec strużkami na jego głowę. Gdy zimna ciecz dotknęła jego głowy odskoczył ode mnie i zaczął sie drzeć i śmiać zarazem. Ja tez nie byłam gorsza i juz po chwili zwijaliśmy sie ze śmiechu.
-ejejej, ogarnijcie sie dzieciaki-wszedł Remo
-no Elo Remo-przywitał sje Jeremi
-hej-powiedziałam
-ogarniajcie sie juz bo zaraz dojeżdżamy
Po pięciu minutach jazdy byliśmy juz na miejscu. Wszystko wyglądało naprawdę ładnie. Hotel był naprawdę duży.
-cześć ty pewnie jestes Milly-podszedł do mnie jakiś wysoki brunet-jestem Dominik-podał mi rękę-ale mow mi Domino
-no hej tak jestem Milly, ale mów mi Mil-uścisnęłam jego dłoń i sie uśmiechnęłam
-słuchaj Mil, mam do ciebie bardzo ważna sprawę, można nawet powiedziec ze wagi państwowej
-no okej. Mow o co chodzi?
-przyjaźnisz sie z Jeremim, prawda?-przytaknęłam głową na znak ze jest to prawda, a on gdy zobaczył ten znak, to zaczął kontynuować-no wiec chce żebyś pomogła mi wkręcić Jeremiego i Artura chciałbym rownież by pomogła nam Sysia.
-super pomysł. A na czym ma polegać ten prank?-zaciekawiłam sie
-wszystko w swoim czasie-odparł-poszła bys prosze poszukać Sylwii?
-jasne
-super. To jak juz ją znajdziesz to spytaj sie czy nie chciała by nam moze pomóc w tym pranku.
-ok to ide jej szukać
No i zaczęły sie poszukiwania. Nigdzie nie mogłam jej znaleźć. Uznałam ze poszukam jej pózniej, a teraz pójdę do rema i spytam do jaki mam numer pokoju. Jak postanowiłam tak zrobiłam.
-no hej Remo
-cześć Mil
-mógł byś proszę mi powiedzieć jaki mam numer pokoju i gdzie mogę go znaleźć?
-jasne. Pokój numer 13
-dzieki wielkie
-czekaj Milly-zatrzymał mnie bo juz miałam odchodzić. Odwróciłam sie do niego i spojrzałam sie na niego pytającym wzrokiem.
-hm?
-mam nadzieje ze ci to nie przeszkadza ale masz pokój z Sylonkiem i Sysią
-co ty. Bardzo je lubię. To dzięki pa pa-w sumę to sie ucieszyłam bo bede miała szanse spytać sie Sysi czy chce mi i Dominowi pomóc. Na szczęście nie musiałam wchodzić po schodach bo nasz pokój był na parterze. Chwyciłam moja walizkę za rączkę i zaczęłam ciagnąć w stronę pokoju numer 13.
9...11..no i wreszcie jest. Stałam przed drzwiami do pokoju numer 13. Zapukałam do drzwi. Chwile poczekałem a juz po chwili drzwi sie uchyliły i zobaczyłam Sysię
-no hej. Ty pewnie jestes Mil. Super cie poznać-uśmiech nie schodził jej z twarzy-wejdź-otworzyła drzwi szerzej i gestem ręki zaprosiła mnie do środka. W środku siedziała Sylwia Lipka.
-rozgość sie-powiedziała Sysia Przybysz
-dzieki-powiedziałam
-mam nadzieje ze ci to nie przeszkadza, ale spisz za mna na łyżki piętrowym. Ja na dole
-to super-przytuliłam sie do niej. Tuliłyśmy sie tak chwilkę aż wreszcie postanowiłam zagadać
-słuchaj Sysiu, chciała byś proszę pomóc mi i Domonowi sprankować Jeremiego i Artura?
-i ty sie jeszcze pytasz?! Jasne ze tak!-zaczęłyśmy sie wszystkie we trójkę śmiać
NWM czy zauważyliście ale trochę inaczej pisze-nie pisze jednym ciągiem tylkoz przerwami zeby sie wygodniej czytało. Mam nadzieje ze jest spk. Do następnego 🦄🦄🦄🦄🦄
