Część 6

105 6 0
                                    

-co jest młody?-spytał zdziwiony Jeremiś
-za pół godziny mamy sie spotkać z Remem na próbę! Zbierajcie sie!
-ze co? No dobra nie ważne zjemy po próbie okej?- spytałam jednocześnie szykując rzeczy do ubrania ba dzisiaj i prosząc Jeremiego o jakąś bluzę.
-okej-dostałam odpowiedz po której wszyscy bez słowa ale w wielkim zamieszaniu zaczęli sie przygotowywać. Dobra dostałam koszulkę. Zgarnęłam ubrania ( miałam na szczęście trochę zapasowej bielizny ) i poleciałam do łazienki jak strzała i zaczęłam szykowanie. Po 15 minutach wszyscy byliśmy gotowi. Rodzice chłopaków pojechali zwiedzać miasto i nie mogli nas zwieść dlatego Artur zamówił taksówkę wiec zaraz powinna być. Wyszliśmy przed budynek i zobaczyliśmy nasz środek transportu. Jeremi podał taksówkarzowi adres i ruszyliśmy. O dziwo sie nie spóźniliśmy bo dojechaliśmy w 10 minujek ( 😂 ). Mieliśmy jeszcze 5 minut wiec w miarę szybkim tempie ruszyliśmy w stronę umówionego miejsca. Gdy sie spotkaliśmy Remo powiedział ze to zajmie jakąś godzinkę. Po próbie chłopcu byli mega zmęczeni wiec poszliśmy na miasto w poszukiwaniu śniadania. Znaleźliśmy jakąś kawiarnie w której usiedliśmy i zaczęliśmy sie zastanawiać nad zamówieniem. Ja i Arczi zdecydowaliśmy sie na tosty francuskie z miodem a Jeremi wziął jajecznice i tosty. A wszyscy wzięli wszczęła kawę na rozbudzenie. Po 15 minutach dostaliśmy swoje zamowienie. Wszyscy zaczęli jeść swoje śniadanie.
-ja mam jeszcze ochotę na ciasto- stwierdził starszy Sikorski
-ja w sumie tez-dołączył sie młodszy
-ja jestem pełna i nie wiem jak wy chcecie jeszcze to ciasto zmieścić ale jak chcecie to bierzcie. Popatrzyli sie na mnie z uśmiechem, wzruszyli ramionami i poszli zamówić. Gdy tak sama siedziałam podeszła do mnie jakaś dziewczynka średnio koło 12 lat.
-cześć ty pewnie jesteś Milly tak?-spytała
-tak. Z kąd mnie znasz?
-jesteś już jedną z bardziej znanych dziewczyn na snapie i instagramie chłopaków.
-to oni wstawili jakieś nasze zdjęcia?- spytałam trochę zdziwiona
-tak. Ale w każdym razie. Moge zdjęcie?
-jasne-powiedziałam z uśmiechem. Zrobiłyśmy zonę zdjęcie, ja ją przytuliłam i sie pożegnaliśmy. Chwile po tym słodkim spotkaniu przyszli bracia Sikorscy ze swoimi upragnionymi ciastami.
-kto to był?-spytał zainteresowany Jeremi
-kiedy powstawialiście nasze zdjęcia?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-niedawno. Kto to był?
-dziewczyna która mnie poinformowała ze jestem juz podobno jedna z bardziej wychwytywanych dziewczyn na waszych portalach społecznościowych-powiedziałam z chytrym uśmieszkiem. Oni juz zamilkli i zaczęli jeść swoje ciasta.
-mogę spróbować?-spytałam wskazując na ciasto starszego
-jasne- odpowiedział po czym zaczął przesuwać do mojej twarzy widelec z wypiekiem którego chciałam spróbować.
-otwórz buźkę-powiedział do mnie jak do bobaska
-Arczi ani mi sie waż to kręcić
-za późno-odpowiedział chłopak ze śmiechem. Wzruszyłam ramionami i skosztowałam trochę ciasta.
-mmmm pycha-powiedziałam wycierając okruszki z kącików moich ust.
-no wiesz w końcu my wybieraliśmy-dołączył sie do rozmowy Artur puszczając mi oczko.
-tak zmieniając temat to na która macie koncert?-zaczęłam sie głośno zastanawiać
-o 18 zaczyna sie m&g czyli my musimy być koło wpół do piątej.
-no to mamy sporo czasu bo teraz jest 11-steers zip Artur patrząc na wyświetlacz swojego telefonu.
-to co, możemy pójść do nas do hotelu, z naszego pokoju jest taras i tam możemy sobie posiedzieć co sądzicie?-Jeremi rzucił propozycje
-ja jestem za-uznałam ze to fajny pomysł
-ja rownież- rzekł Arczi
Po 20 minutach byliśmy w hotelu
-to co robimy?-spytałam Sikorskich
-może programy w pytanie czy wyzwanie?-zaproponował Artur
-okej to ja wezmę butelkę-powiedział Jeremi
Poszedł do pokoju i chwile pózniej zjawił sie z butelką w dłoni.
-to ja zaczynam-stwierdziłam, i zakręciłem przedmiotem na stole-Artur-stwierdziłam po zobaczeniu ze zakrętka wskazywała właśnie na niego-pytanie czy wyzwanie?
-pytanie
-czy kiedykolwiek robiłeś sobie ściągę na sprawdzian?-ja i Memiś zaczęliśmy sie uważnie przyglądać a Arturowi
-noooo... W sumie to tak ale ostatnią zrobiłem w podstawówce w 5 klasie
-okej to teraz ty kręcisz
Chłopak zakręcił butelką i wypadło na Jeremiego
-pytanie czy wyzwanie?-spytał wyraźnie zadowolony z tego ze wylosował brata
-wyzwanie. No bo niby co mi takiego możesz dać?
-no dobra sam tego chciałeś -powiedział Artur zacierając ręce ze śmieszną miną-przez dwie nice musisz spać z Mil na jednym łożku-nic więcej nie powiedział bo zaczął sie tak śmiać ze nic więcej nie dał rady z siebie wydusić
-ze co prosze?! -krzyknęłam rownież sie śmiejąc. Tylko Jeremi piorunianów brata wzrokiem
-zgadzam sie-powiedział starszy. Zamurowało mnie

*nie sprawdzane* HEJO HEJO HEJO jednorożce moje! Mam święta i nie mam co robić wiec mam sporo czasu na pisanie no wiec no ten no. Kolejny rozdział. Mam nadzieje ze sie podoba jeśli tak to będzie mi bardzo miło jeśli zostawicie ⭐️i💬. Dziękuje za prawie sto 👁. Dla niektórych to mega mało ale ja wam bardzo dziękuje bo nie sądziłam ze ktokolwiek będzie chciał to czytać. A jednak. Miłego dzionka. Do następnego 💕💕💕🦄🦄🦄🦄🦄

If You Want, You Can Message Me/ J.SWhere stories live. Discover now