11. Chcesz poczuć się dobrze?

454 22 0
                                    

Mój brat pieprzył Jamesa.

To zdanie cały czas kręciło się w mojej głowie. To było trudne do uwierzenia. Myślałam, że on był hetero.

Po kilku chwilach usłyszałam pukanie do drzwi 'mojego' pokoju. Krzyknęłam "otwarte" i zobaczyłam Jake'a.

- To, co przed chwilą zobaczyłaś to...

- Nie, jest okej. Rozumiem to, ale, hej, myślałam, że lubisz Mayę.

- Nie, lubię ją i jestem hetero. - zaśmiał się.

Co?

- Co? - wywrócił oczami.

- James poprosił mnie o to, ponieważ wydawało mu się, że czuje coś co Blake'a.

- I tak po prostu się zgodziłeś? - wzruszył ramionami.

- Ta, czemu nie.

- Oh. - odpowiedziałam.

Jake już chciał wychodzić, ale odwrócił się i powiedział:

- Idziemy dzisiaj do parku, a potem do Maddy i Rickiego, ponieważ robią grilla.

- Oh, jasne. O której godzinie?

- 18. - kiwnęłam głową na znak, że zrozumiałam. Wtedy przypomniało mi się, że miałam zapytać o coś Jake'a. - Czekaj. O co chodziło Ci wczoraj na imprezie?

- Huh?

- Mówiłeś wczoraj, że Niall lubi mnie w ten sposób.

- Oh, tak to prawda. Mówił mi. Chciał się poradzić w tej sprawie.

- Myślałam, że on nie-wow jestem w szoku.

Mrugnął do mnie.

- Pamiętaj, że chłopcy zakochują się szybciej.

Stałam tam jak wryta przez kilka minut. Miałam w głowie mnóstwo myśli. Pomyślę o tym później.

Niall mógł wtedy zartować albo cokolwiek.

Sprawdziłam godzinę w telefonie. Była 15:26, więc miałam jeszcze sporo czasu.

Postanowiłam, że obejrzę jeszcze dwa odcinki Supernatural.

Byłam w trakcie ubierania się. Postawiłam na białą bluzkę i (odziwo) jeansową spódniczkę.
Pomalowałam rzęsy maskarą i nałożyłam róż na policzki.

Jake wszedł do mojego pokoju mówiąc, że musimy się już zbierać.

***
- Whoa, ubrałaś spódniczkę. -było tym co powiedział Toby, kiedy przyszliśmy do parku. - Wyglądasz świetnie suko.

- Co ty tutaj robisz? - zapytałam.

Jeżeli to było tą "niespodzianką" o której tak mówił Jake przez całą drogę - to było wytłumaczeniem.

- Ew, nie cieszysz się? - udawał smutnego.

Wywróciłam oczami i przywitałam się z resztą. Kiedy przytulałam Nialla szepnął mi do ucha "wyglądasz seksownie w tej spódniczce." i przygryzł płatek mojego ucha i.. Taa.

Przez chwilę kłóciliśmy się o to czy iść na lody czy na pizze. W ostateczności wybraliśmy lody, ponieważ niedługo mieliśmy grilla, więc przez pizze nie zjedlibyśmy kiełbasek.

Szliśmy w stronę budki z lodami. Cały czas czułam na sobie wzrok Nialla. Czułam się dziwnie.

- Na jak długo zostajesz? - zapytałam Tobyego.

Chłopak spojrzał na mnie.

- Tylko na dzisiaj. Jutro wyjeżdżam z rodzicami na wakacje do Ameryki.

- Oh. Więc jak długo się nie zobaczymy? - odpowiedziałam smutno.

- Miesiąc..- przygryzł wargę. - Nie martw się suko, zawsze zostaje nam FaceTime albo Skype. - odparł i przytulił się do mnie.

Przez równy miesiąc nie zobaczę mojego przyjaciela. Szczerze mówiąc boję się tego, ponieważ przez mój wyjazd do ciotki nie widzimy się za często. I nawet nie wiedziałam, że wyjeżdża, więc to jest to.

Dotarliśmy do budki z lodami. Postawiłam na moje dwa ulubione smaki.

- Truskawkowy i czekoladowy poproszę. - uśmiechnęłam się do sprzedawczyni.

Podała mi moje przysmaki, a ja jej podałam pieniądze. Jednak moje ręką została zatrzymana przez cudzą. Odwróciłam głowę i zobaczyłam Nialla szczerzącego się.

- Zapłacę za ciebie.

- Oh, nie trzeba, ja..

Ale zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, podał pieniądze pani, a ja posłałam mu spojrzenie.

- Dziękuję, ale nie trzeba było. - on tylko wzruszył ramionami i uśmiechnął się.

Godzinę później byliśmy już w domu Rickiego i Maddy. W ciągu tego czasu Niall zdążył klepnąć mnie kilka razy w tyłek co nie uszło mojej uwadze.

Ricky wraz z Blakem zaczęli rozgrzewać grilla.
Na stole leżało kilka innych przekąsek oraz piwo.
Podeszłam do dziewczyn i usiadłam na leżaku.

- Kiedy przyjeżdża Brenda? Stęskniłam się za nią. - zrobiłam smutną minę.

- Mówiła mi, że za dwa tygodnie. - odpowiedziała Skye, a ja uśmiechnęłam się i posłałam jej kciuk w górę.

Następnie położyłam się na moim miejscu i zamknęłam oczy.

- Obudź się, Kat. -poczułam, że ktoś szturcha mnie w ramię. - Dalej, kiełbaski są już gotowe.

Byłam zmuszona otworzyć oczy. Westchnęłam kiedy zobaczyłam mojego brata.

- Więc zasnęłam? - powiedziałam, kiedy wstałam z miejsca.

Przytaknął, ja postanowiłam skorzystać z łazienki.
Odnalazłam pomieszczenie i weszłam do niego.

Kiedy myłam ręce usłyszałam, że drzwi do łazienki się otwierają. Spojrzałam w lustro i zobaczyłam Nialla.

- Co tu robisz?

- Przyszedłem do ciebie. - wzruszył ramionami.

- A..Um, po co? - zamknęłam kran i sięgnęłam po ręcznik, aby wytrzeć ręce.

Poczułam jak Niall przywiera do mnie swoim ciałem. Moje serce zaczęło szybciej bić, a ja byłam zdezorientowana.

- Chcesz poczuć się dobrze? - okej w tym momencie moje serce stanęło.

- C-co masz na myśli? - zająkałam się.

Zbliżył się do mojego ucha, a następnie wyszeptał "mam na myśli, że mogę zrobić Ci minetkę."

Zaniemiałam. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Co potwierdzało fakt, że jeszcze nigdy tego nie robiłam.
Czułam jak moje policzki przybrały kolor buraczany.

Niall zaczął składać pocałunki na mojej szyji, a następnie na ustach. Przez chwilę nie ruszyłam się, ale potem oddałam pocałunek

Nie mogę uwierzyć w to, co stało się kilka minut później.

This town. | n.h.Where stories live. Discover now