Piotrek *
Obudziłem sie po dwóch godzinach Matrynka jeszcze spała. Postanowiłem że wstane i zrobie jej coś do jedzenia.
- Gdzie mi uciekasz?
- Jedzonko ci chciałem zrobić
- Nie jestem głodna
- Musisz coś zjeść
- Nie chceeee
położyłem sie obok spowrotem zrezygnowany i sie do niej przytuliłem.
- Co sie dzieje?
- Nic misieek poprostu głodna nie jestem
- Widze że coś jest nie tak
- Kurcze Piotruś naprawde wszystko jest okej
- okej ale jak coś zawsze możesz mi sie wygadać pamietaj
- Dobrze, bede pamiętać
wtuliła sie do mnie a ja położyłem ręke na jej brzuchu i lekko ją miziałem.
dwa dni później **
Gdy martyna jeszcze spała szybko wstałem i sie ubralem zszedłem zjeść sniadanie i zostawiłem jej karteczke: wróce przed 17.00 musiałem coś załatwić bądz gotowa o 16.50 ładnie ubrana bo cie zabieram gdzieś buziaki kocham cieee <3
pojechałem najpierw do rodziców ale jak zwykle byli pijani i ledwo kontaktowali więc odpuściłem i pojechałem do bazy do Wiktora.
wszedłem do bazy *
- Wiktor potrzebuje pomocy!
- Jezu Piotrek co sie stało cos z Martyną?
- Nie nie nie poprostu potrzebuje jechać po garnitur
- Co ty knujesz Piotrunio - Nowak
- Chce sie jej oświadczyć i jesteście wszyscy zaproszeni w parku na 17.30 przy tej dużej fontannie.
- Dobra a w czym ja ci mam pomóc? - Wiktor
- Nie wiem jaki garnitur kupić
- Ej boże strzeleckiii - Baśka
zaczeliśmy sie smiać
- Dobra pomoge ci ale pierscionek już masz?
- nie mam własnie, ale jej podkradłem jakiś który nosi więc bedzie łatwiej znaleźć rozmiar
- Ide z tobą po pierscionek a Wiktor pójdzie z tobą po garnitur - Baska
- okej okej
Martyna*
obudziłam sie Piotrka nie było obok wstałam poszłam sie umyć wziełam jakieś ciuchy Piotrka i poszłam coś zjeść. Myślałam że bedzie w kuchni ale też go nie było zauważyłam karteczke na stole którą od razu przeczytałam.
- No super, pół dnia sama w domu
westchnełam
zjadłam śniadanie i stwierdziałam że pójde na baze bo mi sie nudzi. O dziwo tam też nikogo nie było wróciłam do domu i usiadłam na kanapie wziełam telefon i wybrałam numer do Baśki
- Haloo Martynka?
- Cześć, dzwonie bo Piotrek gdzies poszedł musiał coś załatwić i mi sie nudzi nie chcesz wpaść może do mnie?
- Yyyy Basia a może ten ładny nawet - usłyszałam Piotrka w tle
- Martynka zadzwonie potem musze kończyć wytrzymaj papapa
Słyszałam Piotrka w tle tylko nie wiem co on robił z Baśką. Nie ważne stwierdziałem że sie prześpie bo mnie głowa boli. ustawiłam budzik na 15.00 żeby zdążyć sie przyszykować i poszlam spać.
Piotrek*
Wybrałem już Pierścionek z Basią. Teraz z Wiktorem idziemy po garnitur. Pochodziliśmy po sklepie i w końcu wybrałem.
- Dziękuje wam za pomoc ja lece po martynke widzimy sie w parku
- Nie ma za co
przytuliliśmy się
pojechałem jeszcze po kwiaty, w aucie sie przebrałem w garnitur i podjechałem pod dom.
Martyna*
czekałam juz na piotrka ładnie ubrana tak jak kazał po chwili podjechał wysiadł i podszedł do mnie
- Cześć królewno
- Cześć piękny
Pocałowaliśmy się
wział mnie za ręke i otworzył drzwi od auta gdzie usiadłam a on usiał za kierownicą
- Pięknie wyglądasz
- Dziekujee, a powiesz mi gdzie jedziemy?
- Za chwile sie dowiesz
oświadczyny w następnym rozdziale do zobaczenia <3
YOU ARE READING
Mapi - razem na wieki
RomanceDuzo sie kłócili, przez te kłótnie doszli do wniosku że obaj robią to z miłości do siebie dużo razy sie rozstali ale nie mogli bez siebie żyć