Rodzina Monet - ,"Life is a stupid game,,

.1. Smętna mina

Dochodziło południe kiedy weszłam do salonu, w którym siedzieli wszyscy bracia. Vincent, wyczuwając moją obecność wbił swój lodowaty wzrok w moją osobę. 

- Hailie, dziś o 19:30 idziemy na spotkanie członków organizacji, które odbędzie się w formie balu. Chciałbym abyś wybrała sobie odpowiedni strój. - powiedział.

- Rozumiem że tym strojem ma być nie za krótka, niewyzywająca, nie zbyt odkryta sukienka, prawda? - upewniłam się.

Mój najstarszy brat lekko skinął głową a ja odwróciłam głowę w stronę Świętej Trójcy.

- Czemu macie takie smętne miny? - zapytałam.

- Jeszcze pytasz? Krawat, koszula, marynarka czy to nie wystarczające argumenty do załamania nerwowego? - jęknął Dylan.

Wzruszyłam ramionami nie wiedząc co powiedzieć. Wyszłam z salonu i wróciłam do swojego pokoju by zacząć się przygotowywać. Miałam jeszcze dużo czasu, ale wolałam mieć gotowe ubranie wcześniej. Podeszłam do garderoby, szukając wzrokiem odpowiedniej kreacji. Mój wzrok padła na granatową sukienkę na ramiączkach z lekkim dekoltem oraz rozcięciem z lewej strony. Cała suknia była rozkloszowana i ozdobiona lekkim materiałem który układał się w fale. (w mediach) Do tego granatowe szpilki z klamerkami po bokach. Całość miała dopełniać srebrna bransoletka od taty, skromny srebrny łańcuszek po mamie oraz średniej wielkości kolczyki obręcze. 

Przygotowanie wszystkiego zajęło mi sporo czasu, nawet nie zauważyłam że zbliżyła się pora obiadu. Usłyszałam pukanie więc szybko podeszłam do drzwi i gwałtownie je otworzyłam.

- Will? Potrzebujesz czegoś? - zapytałam miło.

- Malutka, zejdziesz na obiad? 

- Tak, straciłam poczucie czasu, już idę. - odpowiedziałam zmieszana.

Will odszedł a ja podbiegłam do telefonu by sprawdzić która godzina. 16! Jak mogłam to przegapić? 

-------------------------------------------------------

251 słów

Jeśli jesteś fanem Rodziny Monet zapraszam do przeczytania mojej pierwszej książki  pt. ,,Hailie Monet/Historie z Życia,,