/2 •Takemichi!•

310 15 0
                                    

Wpatrywałam się na niego a on na mnie. Jego wzrok nawet nie pokazał zdziwienia ani nic. Zacisnęłam pięść nie mogąc w to uwierzyć

- Koko.. - Spojrzałam się na Hakkai a później na mojego byłego przyjaciela z dzieciństwa. Co on sobie kurwa wyobraża? I dlaczego on jest w tym gangu?

- A wy to kto? - Spojrzał się na nas. Moje serce poczuło jak się gniecie od środka. Kim ja jestem?! On udawał, że mnie nie zna?!

- Widziałem ją kiedyś - Spojrzałam się na jakiegoś gościa zaciskając zęby. Jeśli się wyda, że jestem Kapitanem Pierwszej Dewizji to będzie niezła jadka. Ale bardziej zabolał mnie fakt, że gość z którym się przyjaźniłam udaje, że mnie nie zna.. - To kapitan Pierwszej Dewizji Toman, Hanagaki

Spojrzał się na mnie nagle i zacisnął pięść. Było widać że był zdenerwowany na tą wiadomość

- Toman na naszym terenie?! - Krzyknął nagle. Dlaczego on udaje, że mnie nie zna..? Dlaczego odszedł bez słowa?! - Pogrywacie sobie z nami czy co?!

- To chyba ty ze mną pogrywasz! Udajesz ze mnie nie znasz Kokonoi?! - Krzyknęłam nagle, mój brat położył dłoń na ramieniu

- Co ty kurwa gadasz kanalio z Toman! - Otworzyłam gwałtownie oczy, nie powiem, zabolały mnie te słowa ale bardziej zdenerwowały. Jak on może po tylu latach przyjaźni?! Co za kurwa!

- Toman? Jeden z kapitanów? - Zaczęli do mnie podchodzić, stanęłam przed moim bratem marszcząc brwi wpatrując się w nie. Jak on tak mógł?!

- Nie wydostaniecie się z naszego terenu żywi! - Podniosłam brew nagle słysząc jego słowa.

- Lepiej pomódlcie się przed śmiercią! - Parsknęłam śmiechem nagle kładąc dłoń na swoim biodrze

- Mocni jesteście w gębie ale w praktyce, wątpię - Wzruszyłam ramionami wpatrując się na nich

- A więc to ty jesteś tą sławną Hanagaki? - On się zachowuje jak by nigdy nic! Spojrzałam się na niego marszcząc brwi. Byłam tak cholernie na niego zła, że mogła bym mu przypierdolić w ten jebany łeb! - Kapitanem Pierwszej Dywizji Gangu Tokyo Manji.. Cały ten obszar to teraz Black Dragon! Nasz szef rozkazał zabić każdego złapanego członka gangu, który spróbuję wkroczyć na naszą ziemię. Chyba wiesz, co to oznacza, co, Risa Hanagaki?

  Co raz bardziej miałam ochotę mu jebnąć. Ten szmaciarz.. nie wierzę w to po prostu!

- Myślisz, że twoja gadka mnie wystraszy Kokonoi? Może i jestem dziewczyną, ale jak jestem Kapitanem Pierwszej Dywizji to chyba cos to kurwa oznacza! - Zmarszczyłam brwi wpatrując się w niego - Dlaczego udajesz, że mnie nie znasz? - Chciałam do niego podejść ale jeden z nich mnie odepchnął. Takemichi chciał zareagować ale sama walnęłam nogą tego gościa w jego kolano.

- Ty szmato! - Krzykną jeden z nich. Chcieli mnie zaatakować ale Koko nagle krzyknął

- Dość! Dajcie jej przejść - Spojrzałam się na niego ze zmarszczonym czołem. Ominęłam jego ludzi podchodząc do niego

- Dlaczego udajesz, że mnie nie znasz? - Zapytałam się stojąc centralnie przed nim

- Risa! - Krzykną mój brat, chciał podejść ale tamci mu nie pozwalali. I dobrze

- Nie wiem o co ci chodzi skarbie - Zacisnęłam pięść słysząc jego słowa.

- Kurwa nie gadaj bzdur Koko! - Krzyknęłam nagle, on odsuną mnie i wpatrywał się

- Nie mów do mnie w ten sposób! - Zacisnęłam zęby po chwili usłyszałam głos blond włosa

- Chłopaki. Załatwić ich - Odwróciłam się gwałtownie spoglądając na swojego brata. Kurwa!

ENEMIES | Tokyo Revengers √ Kokonoi x OCWhere stories live. Discover now