Rozdział 12.

1K 71 9
                                    

- Pamiętaj także o tym, że i ja kocham  ciebie.

Miłość skazała mnie na śmierć.

Miłość, do ludzi którzy dali mi życie.

Resztkę mego serca otrzymałeś ty. Nigdy w życiu tego nie pożałuję. Jesteś najpiękniejszym cudem jaki mnie spotkał.

Chcę wrócić do ciebie Harry.

Szkoda tylko, że nie możesz tego usłyszeć.

- Adelia, kochanie nie wiem co mogę zrobić byś do mnie wróciła. Ale... Napisałem dla ciebie piosenkę.

Harry wstał, by wsiąść gitarę leżąca na krześle, a po chwili zaczął śpiewać.

Zatrzaśnij drzwi

Zgaś światło

Pragnę być z Tobą

Pragnę czuć Twoją miłość

Pragnę leżeć obok Ciebie 

Nie potrafię tego ukrywać, nawet gdy się staram 

Serce bije mocniej 

Czas mi ucieka

Drżące dłonie dotykają skórę

To staje się coraz trudniejsze 

I sprawia, że łzy spływają po mojej twarzy

Gdybyśmy tylko mogli zatrzymać to życie przez kolejny dzień 

Gdybyśmy tylko mogli cofnąć czas

Wiesz, że będę 

Twoim życiem, Twoim głosem, Twoim powodem by być

Moja miłość , moje serce 

Oddycha dla tej chwili w czasie

Odnajdę odpowiednie słowa, które powiem

Zanim mnie dzisiaj opuścisz.

Nagle ostatnie słowa piosenki, powtarzały się echem w powietrzu.

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Po chwili stało się coś, czego nigdy nie będzie mi dane zrozumieć.
Zabaczyłam światło, z którego wyszła moja prawdziwa ciocia.
Podeszłam do niej, lecz zatrzymała mnie.
- Nie podchodź kochanie.... - Powiedziała łagodnie.
- Ale dlaczego? - Zapytałam
- Gdy tu podejdziesz, już nie powrócisz skarbie..
- Ale...
- Adelia, wiem jak się czujesz. Wiem co przeszłaś. Zawsze byłam przy tobie. Lecz to nie jest jeszcze twój czas. Musisz wrócić, założyć rodzinę i być szczęśliwa. Kiedyś się wszystko ułoży obiecuje. A przy tym chłopaku, przysięgam że zaznasz szczęście.
- Ale jak ja mam wrócić?
- Decyzja. Musisz podjąć decyzję. To od twoich poczynań, zależy czy powrócisz, ale nie masz zbyt wiele czasu.
- Ja nie rozumiem.
Zanim mnie dzisiaj opuścisz....
Te słowa... Odnieś się do tych słów kochanie. Pamiętaj, że cię kocham..
- Ja ciebie też, ale... Ciociu?! - Krzyczę zdezorientowana widząc, że kobieta znikła.
I co ja mam teraz zrobić?

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

Zanim mnie dzisiaj opuścisz....

**********

Nie opuszczę cię Harry.
Biegnę w kierunku chłopaka, by po chwili podejść do łóżka i trząść swoim ciałem.

Chcę wrócić! Jestem gotowa! Chcę wrócić do Harry'ego błagam!
Chcę wrócić!!!!!

***********

Chcę wrócić!

Moje słowa, odbijają się w mojej podświadomości.

Czuję, coś w podobnie do tego, jakby kopnął mnie prąd gdy nagle czuję przyciąganie do samej siebie leżącej na łóżku.....

***********

* Harry *

Tak bardzo boję się o Adelię. Tak wiele planów mam z nią w przyszłości. Gdy tylko się wszystko ułoży zamierzam poprosić ją o rękę. Jestem gotowy dla niej zakończyć karierę, wszystko bym dla niej zrobił.

Zabije ojca i Brada.

Znaczne wojnę z modestem. Zrobię wszystko, by zakończyć tę mękę. Chcę byśmy w końcu mogli zaznać szczęście.

Nagle unoszę głowę na monitor, wskazujący pracę serca dziewczyny który zasygnalizował, iż zaczęło bić szybciej. Spoglądam na nią, lecz ma nadal zamknięte oczy.

Załamany biorę jej delikatną dłoń w swoją, by po chwili poczuć jej ruch palców.

- Ha...rry..?...

........

Hey słoneczka.

Nie jestem zadowolona z tego rozdziału... Ale, nie wiem.... Uhhhh.... Sama nie wiem....

Opinie??? Zastrzeżenia?

Dobranoc;***

8 komentarzy\ 14 GWIAZDEK --- NEXT

Last attempt. | H.S | ( Lost hope sequel )Where stories live. Discover now