-Nie jestem odważna ani trochę - odkrzekła patrząc w oczy mężczyzny siedzącego tuż obok niej. -Jesteś i to bardzo - odpowiedział jej bez żadnego zawachania. -Ale to ty niczego się nie boisz, a nie ja-rzekła spuszczając wzrok. -Osoba odważna nie jest kimś kto nie posiada leków, tylko jest to ktoś kto potrafi stawić czoła największym lęką-powiedział, podnosząc delikatnie głowę dziewczyny. Spoglądał głęboko w jej oczy, obejmując ją prawą ręką, lewą zaś gładził jej zarużowiałe policzki.