- Wiesz? Jako smarkula zawsze marzyłam, że mój pierwszy pocałunek będzie jakiś wyjątkowy... -To jak? Twoje marzenia się spełniły? -Nie, ja się nigdy jeszcze nie całowałam, nawet z Tobą... -Jak to? -Przypomnij sobie, czy my się kiedyś całowaliśmy? Tak naprawdę? -Skoro tak myślisz... Chodź tu do mnie, z chęcią to nadrobię. *** Marianna Caro myśli, że wszystko, co złe już za nią. Zostały tylko ostatnie formalności i będzie mogła rozpocząć swoje nowe życie. Żyć już na spokojnie, martwiąc się co najwyżej wydatkami. Jednak, mimo że teoretycznie wyszła z najgorszego okresu swojego życia bez niczyjej pomocy, to nie wzięła pod uwagę kruchości ludzkiego ciała i umysłu. Jest uparta, co wielokrotnie ją ratowało, równocześnie rujnując. Jest skryta, co często było powodem jej sukcesu jak i zguby. Jest doświadczona, co w wieku osiemnastu lat jest jednocześnie osiągnięciem i porażką. Kocha, dzięki czemu może piąć się w górę i opaść na dno. ~~~~ Uwaga! Opowiadanie będzie w najbliższym czasie poprawiane.
16 parts