Przeciętny człowiek powie, że równoległe wymiary to bajka dla dzieci czy fanów fantastyki nie rozróżniających świata rzeczywistego od fikcyjnego. Równoległych wymiarów są miliony. Każdy przedstawia odłam świata pod kontekstem "a co by było gdyby...". Jeden ukazuje świat zatrzymany w średniowieczu, kolejny z obcymi formami życia przybywającymi na ziemie z innych galaktyk czy planet, a jeszcze inne pogrążone w wiecznej wojnie państwa. Skąd to wiem? Jestem ich zbawieniem od totalnej zagłady. Opowieść jest w trakcie gruntownego remontu.