Ophelia Roberts to radosna dziewczyna, która wychowała się w przepełnionym miłością domu, kochający rodzice, trójka głośnego rodzeństwa i babcia, która była dla niej autorytetem. Dziewczyna miała nawet swoją paczkę przyjaciół: zarozumiały Jack, cichy i skryty Timothy, jego kuzyn, który był totalną odwrotnością Timie go, egoistyczny i samolubny Adam, w sumie to fakt, że są rodziną jest naprawdę szalony chłopcy zawsze mieli zaciętą rywalizacje, kochali mieć to, czego drugi nie mógł mieć do ich paczki zaliczała się też czasem naprawdę za głośna Melanie. U nich królowały obietnice za wszelką cenę nie było można ich złamać, a ich lista była naprawdę pokaźna. Obietnice były różneo nieużywanie koloru brązowego (bo według ich był to najbrzydszy kolor), aż po najważniejszą, czyli niezostawienie siebie w szczególności w potrzebie. Wydawałoby się, że życie 12-letniej Opheli jest cudowne i usłane kwiatami, no niestety niedoczekanie. Wszystko powoli zaczęło się sypać, jej ukochana babcia zmarła, przed śmiercią powiedziała jej nie zrozumiałe dla dziewczyny zdanie. Kilka dni po tym, gdy dzieci były na dworze poczuły ponownie, że ich serca rozkruszyły się niczym rzucona o podłogę filiżanka z porcelany. Może oprócz jednej osoby, która wcale nie wyglądała na osobę, która smuciłaby się z faktu, że ich najważniejsza zasada właśnie została złamana. Od tego momentu życie Ophelii odwróciło się o 180*. Czynności, które wykonywała z babcią nie sprawiały już takiej radości, odwróciła się od swoich pasji, nie chciała nawet patrzeć na pędzle do malowania, nie lubiła już śpiewać czy robić ciasteczek.
4 parts