Noelle całym sercem znienawidziła swoją starszą siostrę, gdy ta zostawiła ją na pastwę losu w ogromnej rezydencji we Francji, z umierającymi rodzicami, by zacząć edukować się w Hogwarcie. Jakby Beauxbatons jej nie wystarczało... Znienawidziła ją jeszcze bardziej, gdy czytała w listach o jej wspaniałej, kochającej rodzinie zastępczej. Cudowna Roseline jak zawsze "spadała na cztery łapy", tymczasem ona? Wylądowała na kolanach szorując podłogę i słuchając narzekań jej paskudnej, pod każdym względem, macochy. Gdy dwa lata po śmierci rodziców, los znowu płata jej figla i zabiera również jej rodziców zastępczych Noelle nienawidzi życia jeszcze bardziej. Wolałaby chyba już do końca swoich dni masować obfite w brodawki stopy swojej macochy, niż wylądować pod pieczą jej egoistycznej siostry. Na domiar złego musi się zmierzyć również z chłopakiem Roseline. a Syriusz Black no cóż... Potrafi wyjątkowo grać jej na nerwach...