Cześć, jestem Zośka, choć znajomi z klasy lubią nazywać mnie „Pączkiem". Tak, wyglądam jak pączuś, daleko mi do figury modelki, ale za mnie nadrabia figurą moja przyjaciółka, Klaudia. Kocham język polski i matmę. Mogę godzinami słuchać nauczycielki od zajęć artystycznych. Nie wiem kim chcę być, dlatego wybór liceum czy technikum to dla mnie niemały problem, a w ostatniej klasie gimnazjum trzeba już coś zdecydować. Prawda? Raczej nie mam kłopotów z tym, jak wyglądam, choć pewnie większość osób w naszej szkole doradziłaby mi zrzucenie kilku kilogramów. W sumie to wierzę w siebie. Do czasu... Zaczęłam dostawać dziwne smsy i wiadomości na messengerze. Okazało się, że ktoś założył konto na insta, gdzie umieszcza memy o mnie i ze mną w roli głównej. Zaczynam powoli wątpić w to, co kiedyś w sobie kochałam i co ceniłam u siebie najbardziej. A co, jeśli ten „przyjaciel", jak sam się nazywa „KrólFit", ma rację? Co, jeśli jestem tylko grubaską i nikim ponad to?