2 Souls • Woosan ✓

By fanfikopisarz

42.9K 3.6K 1.8K

Taneczne show miało być dla Wooyounga zwykłą przygodą, jednak po drodze pociągnęło za sobą wiele innych, sprz... More

1 - Przedstawienie postaci
2 - Casting - Wooyoung
3 - Casting - San
4 - Pierwszy trening - Wooyoung
5 - Pierwszy Trening - San
6. - Wywiad - Wooyoung
6.125 - Wywiad - San
6.25 - wywiad - Taemin
6.375 - wywiad - Jimin
6.5 - wywiad - Ten
6.625 - wywiad - Yunho
6.75 - wywiad - Hwanwoong
6.875 - Wywiad - Minho
Bonus - Wywiad - Jungkook & Yugyeom
7 - Treningi
9 - Woosan
10 - social media #1
11 - Przyjaciele
12 - "Nie lubię tej piosenki"
13 - Pierwszy odcinek
14 - social media #2
15 - Praca zespołowa to priorytet
16 - Zaproszenie
17 - Alkohol
18 - Rzeczy dla dorosłych
19 - social media #3
20 - Ślady
21 - Problem Sana
22 - Drugi etap
23 - social media #4
nominacja
24 - Zapomnijmy
25 - Ogłoszenie wyników
26 - Miesiąc miodowy
27 - Rozmowa
28 - social media #5
29 - Etap trzeci
30 - Plusy i minusy ciężkich treningów
31 - social media #6
32 - Litość
kolejna nominacja :')
33 - Może to nie nienawiść
34 - Kłótnia
35 - Dziwne pytanie
36 - Rezygnacja
37 - social media #7
38 - social media #8
39 - Kontuzja
40 - Propozycja
41 - Powrót do incydentu
42 - Rada przyjaciela
43 - Przeprosiny
44 - social media #9
45 - Uczucie
46 - Najlepszy przyjaciel
47 - Kamery
48 - Bliskość
49 - social media #10
50 - Pamiętna noc
51 - Czwarty etap
52 - Nienawiść
53 - social media #11
54 - Chwila na uspokojenie
55 - Łzy szczęścia
56 - social media #12
57 - social media #13
58 - Początek ciężkiego tygodnia
59 - Zwątpienie
60 - social media #14
61 - Półfinał
62 - Tajemnica
63 - Chwila wytchnienia
64 - social media #15
65 - Szczerość
66 - Naiwne serce
67 - Finał
68 - Zwycięzca
69 - Pożegnanie
70 - Marzenie

8 - Rozpoczęcie pierwszego etapu

659 48 31
By fanfikopisarz

Pierwszy etap zbliżał się wielkimi krokami. Wszystkie choreografie były skończone, włącznie z solówkami uczestników. Stres narastał u każdego z tancerzy, wraz z trenerami. Właściwie, to oni chyba byli najbardziej zdenerwowani. Bali się, że coś pójdzie nie tak przy występie jego drużyny. Chcieli, żeby ich grupy zaprezentowały się jak najlepiej.

Wydawało się, że najlepiej przygotowana jest drużyna Tena, dzięki specjalnemu treningowi z Kaiem. Jednak każda z grup miała doskonale wypracowaną choreografię i na pewno byli gotowi do występu. 

Wooyoung myśląc o tym, co jutro będzie się działo, nie mógł zasnąć. Nigdy nie stresował się tak przed żadnym występem. Z racji, że przebywał teraz w mieszkaniu siostry Minho, oboje leżeli w jednym pokoju, tępo patrząc w sufit, nieudolnie próbując zasnąć. Chcieli wyładować swoje emocje, ale nie mogli za dużo mówić. Do tej pory nie chcieli się ze sobą podzielić tym, jaki układ wykonują. Uznali, że powinna być to niespodzianka.

- Jak zaraz nie zasnę, to chyba jutro spadnę ze sceny - odezwał się Minho.

- Wiesz, właściwie to dzisiaj - poprawił go Woo - Jest 00:17.

Lee tylko westchnął, kładąc sobie poduszkę na twarzy z bezsilności. Czuł, że jeśli nie uda mu się zasnąć w ciągu najbliższych kilku minut, nie będzie się jutro nadawał do niczego, a co za tym idzie, zepsuje cały występ. Nie chciał już na starcie podpaść Jiminowi. Po około pół godziny oboje w końcu zasnęli.

Równo o godzinie 6:00 zadzwonił budzik, który zmusił Sana do wstania z łóżka. Gdyby nie udało się to budzikowi, jego kuzyn na pewno z przyjemnością by mu pomógł wyjść spod pościeli, niekoniecznie w przyjemny dla niego sposób. Wziął szybki prysznic i przebrał się w wygodne ciuchy. W studiu miał być jak zwykle o 10:00. Miał niby dużo czasu, ale i tak wolał się przygotować wczesniej, niż zdążyć z wszystkim na ostatnią chwilę.

Na ostatnim treningu nie ćwiczyli tak dużo jak na pozostałych, żeby mogli trochę odpocząć przed rozpoczęciem pierwszego etapu. Dzięki temu nic go dziś nie bolało i można powiedzieć, że czuł się jak nowonarodzony.

- Gotowy na występ? - usłyszał głos kuzyna, gdy wchodził do kuchni.

- Chyba tak. Na którą jedziesz do wytwórni?

- Nie jadę. Będę ci kibicował - posłał mu uśmiech, który San odwzajemnił.

- Wiesz, że nie musisz.

- Sugerujesz, że wstydzisz się mnie? Czy boisz się, że za bardzo przyciągnę uwagę?

- Nie, nie. Rób co chcesz. Ale zdajesz sobie sprawę, że to nie jest najlepszy pomysł?

- Robiłem głupsze rzeczy. Myślę, że są przyzwyczajeni - stwierdził i podał kuzynowi śniadanie.

Usiedli razem przy stole, biorąc się do jedzenia. Nigdy nie byli ze sobą jakoś blisko, ale był to jego najbliższy przyjaciel z rodziny.

- Kyun?

- Hm?

- Nie zrywasz się z wytwórni co nie? Wiedzą, że cię nie będzie?

- Luz, powiedziałem chłopakom. Jakoś mnie wytłumaczą - zaśmiał się lekko, na co San przewrócił oczami. Uważał, że Changkyun jest nieodpowiedzialny i często nie odczuwał tego, że jest od niego starszy.

Koło godziny 9:00 wyjechali już w kierunku studia. Niby miał tam być na godzinę 10:00, ale zawsze lepiej było przyjechać przed czasem niż po.

Wszystko było przygotowane. Za moment miały się rozpocząć występy z pierwszego etapu programu, w tym solówki niektórych tancerzy. Nie wszyscy zdążą wystąpić dzisiaj, więc zostały one rozłożone na kilka odcinków. Wśród dzisiejszych uczestników, mających stanąć samemu na scenie był Minho, który jeszcze nigdy w życiu się tak nie stresował. W dodatku nie miał przy sobie Wooyounga, który w takich momentach był dla niego największym wsparciem. Teraz mieli osobne garderoby, przez co od Junga dzielił go długi korytarz.

- Na pewno wszystko pójdzie dobrze - pocieszał go kolega, którego poznał pierwszego dnia treningów. Hyunjin okazał się być naprawdę miłą osobą i szybko się dogadali.

- Łatwo ci mówić. Ty dziś nie tańczysz.

- Dlatego będę musiał się stresować jutro.  Wtedy ty będziesz mnie uspokajał.

- Może i tak. Ale co, jeśli coś zepsuję?

- Nie zepsujesz, ogarnij się, Minho! Poza tym, zaraz wychodzimy!

- Co?!

- No tak. Nasza drużyna prezentuje się pierwsza.

- O boże. Daj mi z liścia czy coś, bo zaraz zemdleję.

- Uspokój się już. Mamy pięć minut.

Chłopcy szybko się zebrali, wykonali kilka ćwiczeń na rozgrzanie, choć i tak byli już przygotowani od jakichś 30 minut. Przyszedł czas, żeby wyszli na scenę. Stali już przygotowani, wszyscy bez wyjątku czuli jakby mieli zaraz zemdleć. Hyunjin musiał podtrzymywać Minho, bo po prostu bał się, że ten zaraz odpłynie.

- Witamy w pierwszym odcinku, pierwszej edycji "Dance explosion" - zaczął Yugyeom, gdy kamery zostały włączone, a wszyscy byli na miejscach - Z tej strony Kim Yugyeom.

- Oraz Jeon Jeongguk.

- Rozpoczynamy pierwszy etap, gdzie najpierw zaprezentują się drużyny wszystkich trzech trenerów, a następnie zatańczą solo w przygotowanym przez siebie układzie.

- Nie przedłużając, przejdźmy do pierwszej prezentacji!

- Zapraszamy na scenę drużynę Park Jimina! - powiedział wesoło Kim, a kamery zostały skierowane właśnie na środek parkietu, gdzie w ciemności wszyscy tancerze zajmowali już swoje miejsca.

Ich pokaz wywarł na innych duże wrażenie, a Jimin był naprawdę dumny. Wszystko wyszło idealnie, a Minho z Hyunjinem od razu po zejściu ze sceny wpadli w swoje objęcia. Lee nawet się nie powstrzymywał i pozwolił łzom spływać po policzkach, ale Hwang kazał mu się uspokoić, gdyż musi jeszcze raz dziś wyjść na scenę.

Wooyoung chciał podejść do niego i pogratulować mu występu, ale sam miał właśnie wyjść na scenę ze swoją drużyną. Denerwował się mniej niż Minho, ale w dużej mierze zawdzięczał to Hwanwoongowi, który nie stresował się prawie w ogóle.

- Gotowy? - dopytał młodszego.

- Nie wiem. Chyba.

- Wszystko będzie dobrze, na pewno wyjdzie tak, jak na próbach.

- Oby. Nie chcę nic zepsuć.

- Przypominam, że to nie ty masz solówkę w tym układzie. Jak się pomylę to dopiero będzie wtopa.

- Czemu miałbyś się pomylić? Wszystko było idealnie na treningach, więc teraz wyjdzie tak samo.

- Oby.

Razem z innymi tancerzami weszli na scenę, gdzie światła były jeszcze zgaszone. Wraz z ich zapaleniem, włączono muzykę i rozpoczął się drugi występ pierwszego odcinka - drużyny Taemina.

- Wow, to było naprawdę na poziomie - odezwał się pierwszy Kim. Mimo że nie był on chętny do tego programu, kochał gadać i właśnie dlatego świetnie się tu wpasowywał - Zapowiada się naprawdę niezła konkurencja.

- Dziękujemy drużynie drugiej, teraz zobaczmy, co przygotował dla nas Ten!

San razem ze swoją drużyną weszli na parkiet. Nie bał się. Był przygotowany i dobrze o tym wiedział. Nie miał powodu, by obawiać się, że coś pójdzie nie tak. Posłał jeszcze krótkie spojrzenie Yunho, które miało mu życzyć powodzenia. Jeong odwzajemnił je i dodał do tego lekki uśmiech. Po paru sekundach reflektory rozbłysły jasnym światłem, a oni rozpoczęli swój występ.


- To było naprawdę coś! - skomentował Jeongguk - Oby więcej takich występów w dalszych etapach.

- To były już wszystkie występy drużynowe. Teraz przechodzimy do solówek!

Wszyscy opuścili scenę i udali się do wyznaczonych pomieszczeń. Tancerze mający dziś wystąpić byli już przygotowani za kulisami, inni mogli iść do domów, choć większość była ciekawa występów konkurentów.

Minho był jako siódmy z kolei. Z każdym kolejnym tancerzem stresował się coraz bardziej, ale przynajmniej miał obok siebie dwójkę przyjaciół, którzy go wspierali.

- Dasz radę, nie bój się - poklepał go po plecach Wooyoung.

- Właśnie. Jesteś jednym z najbardziej utalentowanych tancerzy w naszej drużynie!

- Już nie przesadzaj, Hyunjin. Wszyscy jesteśmy mniej więcej na równym poziomie.

- Następnym tancerzem, którego zobaczymy z drużyny Jimina to Lee Minho. Zapraszamy! - usłyszał głos Jeongguka.

- Idę!

Minho pobiegł w kierunku parkietu bojąc się jak nigdy, ale nie dał tego po sobie poznać. Uśmiechał się od ucha do ucha, dopóki nie rozpoczął swojego występu. Wczuł się w swoją rolę i zatańczył wszystko dokładnie tak, jak ćwiczył. Jak po każdym występie, trenerzy komentowali jego układ i mówili swoje uwagi.

- Może ja zacznę - odezwał się Ten - Powiem ci Jimin - zwrócił się do jednego z trenerów - Że jak on odpadnie, to nie wybaczę ci do końca życia - powiedział, co spowodowało nieśmiały uśmiech na twarzy tancerza. Potem odwrócił się z powrotem w stronę parkietu - Nie mam nic do dodania, według mnie dałeś z siebie wszystko i jak na pierwszy etap, był to naprawdę dobry występ.

- Dziękuję - odparł Minho i ukłonił się lekko.

- Ja, podobnie jak Ten, uważam, że poszło ci bardzo dobrze - mówił dalej Taemin - To i owo bym poprawił, akcenty są za słabe, myślę że lepiej by było, gdybyś włożył w nie więcej energii. Ode mnie to tyle. Nie mam już się do czego przyczepić.

- Dziękuję bardzo - powtórzył Minho, czując jak spada mu kamień z serca. Teraz jednak miał usłyszeć opinię swojego trenera, której najbardziej się obawiał.

- Cóż - zaczął Jimin - Podoba mi się twój styl. Ruszasz się płynnie i w miarę stabilnie u ciebie z równowagą, skupieniem i poczuciem rytmu. Obserwując się od castingów, wciąż chciałbym popracować nad energią w twoich układach. Tak jak mówił Taemin. Jest jej tutaj za mało. Poza tym wszystko było okej jak na pierwszy występ. Dziękuję.

- Ja również - ukłonił się po raz ostatni Minho i zszedł ze sceny. Zaraz potem nie mógł powstrzymać łez. Cieszył się, że ma to za sobą.

- Czemu płaczesz? Było wspaniale! - krzyknął Hyunjin.

- To przez emocje. W życiu się tak nie stresowałem.

- Ale teraz już jest po wszystkim. Na pewno przejdziesz do kolejnego etapu.

- Teraz uspokój się i chodźmy popatrzeć na resztę tancerzy - powiedział Wooyoung i poszli oglądać występy następnych uczestników.

Po Minho zaprezentowali się jeszcze dwaj tancerze, po czym przyszła kolej Sana. Tutaj również nie odczuwał wielkiego stresu, bo wiedział, że wszystko ma dopracowane. Nie obawiał się zbyt wielu błędów.

- Teraz zatańczy Choi San - powiedział Yugyeom - Zapraszamy na parkiet.

Pewnym krokiem wyszedł na środek i czekał jedynie na muzykę, która po kilku sekundach rozbrzmiała z głośników. Choreografia była bardzo zbliżona stylem do poprzedniej, choć była inna. Ten nie był zbytnio z tego zadowolony. Próbował mu przekazać, że musi popracować nad stylem w jakim się porusza, żeby dodać tam coś od siebie, zamiast jedynie wyuczonych na pamięć kroków. Właśnie to zamierzał mu ponownie przekazać po skończonym występię.

Muzyka ucichła. San stanął znów na środku.

- Myślę, że Ten doskonale to wie - zaczął Jimin - Ale jesteś naprawdę utalentowany i nie  będę ukrywał, że masz szansę zajść daleko nie tylko w tym programie, ale i w branży tanecznej. Co mi brakuję w twoim występię, to ty. I myślę, że wszyscy trenerzy się ze mną zgodzą - stwierdził i spojrzał najpierw na Taemina, który przytaknął na jego słowa, a później na Tena, który wciąż milczał.

- Jimin już wszystko powiedział, więc jedynie dodam od siebie, że twój występ był na poziomie i masz bardzo unikalny styl.

Wszystkie pary oczu skupiły się na Tenie, który w głębokim zamyśleniu przyglądał się Sanowi. W końcu jednak wyprostował się na siedzeniu i zaczął mówić.

- Rozmawialiśmy już o tym na castingu - powiedział, a Choi wyczuł w jego głosie zawód - Dałem ci rady odnośnie stylu, w jakim tańczysz. Poprosiłem też, żebyś się zastanowił nad tym, co chcesz przekazać poprzez taniec. Nie zrobiłeś tego. W tym momencie mogę ci zagwarantować, że do drugiego etapu przejdziesz bez problemu, ale nie w tym rzecz. Chcę, żebyś wiedział, że nie liczy się sam układ, a również ty. O tym musisz pamiętać i tego musisz się nauczyć - zakończył swoją wypowiedź najmłodszy z trenerów, po czym San podziękował i zszedł ze sceny.

Znowu był zły. Tym razem jednak widział w tym nie tylko winę krytyki trenerów, ale również swoje błędy. Był wściekły, że nie potrafi być idealny. Chciał pokazać się od najlepszej strony, został pochwalony, zagwarantowali mu przejście do następnego etapu, ale nie wygraną. I to go tak bardzo denerwowało. Nie był pewien swojego sukcesu, bo nie potrafił doprowadzić swojego wytępu do perfekcji. To było jego celem i na tym będzie musiał się skupić przez reszte trwania prgoramu. 

- San - usłyszał dobrze mu znany głos kuzyna, który podszedł do niego po występie - Świetnie ci poszło.

- Ta. Ujdzie.

- Oj tam nie przejmuj się aż tak. Przecież powiedzieli ci tyle komplementów, że nawet nie martwił bym się tym fragmentem o błędach.

- Bo nie jesteś tancerzem - rzucił oschle - Zresztą, co ty możesz wiedzieć.

San odszedł w kierunku garderoby, gdzie przebrał się i przygotował do wyjścia. Nie zamierzał oglądać starań reszty tancerzy. Chciał jak najszybcej znaleźć się w domu i zapomnieć o dzisiejszej 'porażce'. Changkyun nie odezwał się już do niego. Pierwszą sprawą było to, że nie chciał go już bardziej denerwować, a drugą - że tym razem przesadził. Był przyzwyczajony, że chłopak zazwyczaj myśli tylko o sobie, ale dziś nie zamierzał stawać po jego stronie. Chciał, by w końcu jego kuzyn zrozumiał, że inni też mają uczucia.

°°°

a/ lololololol ten rozdział jest długi jak pajęczyna wisząca nad moim łóżkiem, ale chyba nie jest źle XD

Wgl mam cringe jak czytam nazwę tego programu xd

A teraz zmykam na matmę bye!
♥♥

Continue Reading

You'll Also Like

133K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
21.8K 3.7K 22
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
3.5K 270 22
♡~ historia sławnego piosenkarza i rajdowca którzy poznają się w ciekawych okolicznościach i zostają ze sobą na dobre i złe... ~♡
92.2K 3.2K 49
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...