Tytuł: Chłopak na zastępstwo
Autor: Kasie West
Gatunek: romans
Dział: dla młodzieży
Wszystko było idealnie. Gia miała chłopaka, przyjaciółki, które miały go poznać i wspaniały bal przed sobą. Ale co się stanie kiedy chłopak nagle z nią zerwał, tuż przed balem, a koleżanki pomyślą, że on wcale nie istniał i Gia go sobie wyobraziła? Wtedy jest jedno rozważanie. Postęp i intryga. Przecież zaciągniecie przypadkowego nieznajomego na bal i udawanie, że to jej chłopak, nie skończy się wcale katastrofą, pardwa?
Ogólnie uwielbiam tą autorkę i teoretycznie wszystkie jej książki uważam za cuda, ale uważam, że ta akurat niestety należy do jednej z jej słabszych dzieł. Ale mimo wszystko książka była bardzo sympatyczna w odbiorze i miło się ją czytało. Nie było tam jakiś większych zwrotów akcji, raczej przeważały tam spokojne i lekkie wydarzenia, choć książka była nawet ciekawa i miała zabawne fragmenty. Ogólnie rzecz biorąc była fajna, ale chwilami uważam, że była ciut nudną i gdzieś za połową czytanie jej zaczęło mi się ciągnąć jak guma. Moim zdaniem początek był znacznie lepszy oraz naprawdę dobry i czuję się trochę zawiedziona, że potem akcja ugrzęzła, bo pierwsza połowa była bardziej interesująca.
Ocena: 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑🌑🌑 (7/10)
Opis od wydawcy: Przez całe liceum Gia była typem szkolnej gwiazdy. A teraz miała jeszcze fajnego, starszego od siebie chłopaka, o którym tyle opowiadała znajomym, i wszyscy wreszcie mieli go poznać. Ale tuż przed balem maturalnym, podczas którego miała nastąpić prezentacja, już na parkingu, Bradley z nią zerwał. Jak on mógł? Jak mógł postawić ją w takiej sytuacji?! I co tu zrobić, żeby wyjść z twarzą? Nagle Gia wypatruje w jednym z samochodów nieznajomego, a w jej głowie rodzi się sprytny plan. Przecież nikt nie będzie wiedział, że to nie Bradley, a ona nie okaże się kłamczuchą, która tak bardzo chciała mieć chłopaka, że go sobie wymyśliła. Co jednak, jeśli przedsięwzięcie wymknie się spod kontroli? W końcu pomysł jest dość ryzykowny...