★ 𝑾 𝑮łę𝒃𝒊 𝑺𝒆𝒓𝒄𝒂 ★

Galing kay CuteNiemczyk

6.1K 448 436

- będzie to książka o RusGer - mam trochę problemów z ortografią więc przepraszam za błędy - zawiera sceny 1... Higit pa

Opisy Postaci
.1.
.2.
.3.
.Nie rozdział.
★ SPECJAL ★
. 4 .
.5.
💧6💧
. 7 .
.8.
. 9.
.11.
.12.
. 13.
WAŻNA INFORMACJA
. 14 .
.15.
16.
17.
.18( ͡° ͜
info
info
1.9
Zawieszam...
Ważne !
UWAGA - ważne dla mnie!

.10.

225 20 9
Galing kay CuteNiemczyk

Pov.Niemcy

Otworzyłem oczy i rozejrzałem się po pokoju , nie widziałem za wiele bo jeszcze było ciemno. Szukałem rękę telefonu i po chwili go znalazłem, była 4 rano.
Chciałem dalej iść spać lecz przypomniało mi się że dziś jest pogrzeb , zerwałem się na równe nogi co poskutkowało zawrotem głowy i bólem mięśni. Usiadłem się na chwilę aby mi przeszło ale zaraz po tym podeszłem do szafy i wyjąłem czarny garnitur , który musiałem wypracować bo był pognieciony.

Zeszłem po cicho na dół zrobić coś do jedzenia , wypadło na chleb z miodem i herbata. Z wszystkim poszłem do siebie, zjadłem, posprzątałem , umyłem się i widziałem garnitur.
Byłem zmuszany wejść do pokoju taty aby wsiąść garnitur dla niego , jeszcze by go pochowali w byle czym a na to nie mogłem pozwolić.
Zabrałem jeden z ładniejszych i zamknąłem pokój.

Była 6 a ja jechałem już do krematorium brr ciarki mnie przechodzą myśląc o tym miejscu. Powiedziałem kierowcy , który mnie przywiózł aby chwilę zaczekał bo poszłem zanieść tylko ubranie.

~ Time Skip ~

Po mszy wszyscy zgromadzeni szli za procesją ja z rodziną na przodzie , jego przyjaciel i ich rodzina za nami a na końcu jakieś nic nie znaczące osoby.

Grabarze spuszczali trumnę do dziury i był czas na wrzucenie kwiatka czy czego kolwiek , jedynymi osobami które podeszły byłem ja , pan ZSRR , Faszystowskie Włochy i pani Imperium Japońskie. Wszyscy po wrzucali ich wspólne zdjęcia a ja jedną czerwoną różę, tata zawsze je lubił w naszym ogrodzie nawet rosną.

Po całej ceremonii poszliśmy do restauracji , niektórzy zostawali tylko po to aby się nażreć a inni aby sobie porozmawiać.

Podszedł do mnie Rosja

R- Hej

N- Cześć...

R- Współczuję ci strarty ojca , wiem że był dla ciebie najważniejszy.

N- Tja.. dzięki.

R- Czekaj , czy ty jesteś pomalowany ?

N- Nie ? Skąd ci to przyszło do głowy??

R- Bo widać wiesz.

N-...

Złapał mnie za ramię i poszedł w miejsce gdzie nie było praktycznie ludzi.

R- Znów cię uderzył?

Pokiwałem przecząco głową.

R- W takim razie co ci zrobił?

N- N-nic..

R- Nie kłam.

N- No nic mi nie zrobił!

R- Nie, a to co to na szyi ? Hmm ?

Chciałem zakryć kołnierzykiem miejsce gdzie znajdowały się malinki ale mnie uprzedził i oglądał je w pełnym świetle.

R- Nic ci nie zrobił ? NIC???

R- Już teraz mu nie odpuszczę.

Chciał iść w jego kierunku ale go złapałem i błagałem żeby nie robił tego tutaj. W końcu się zgodził.

Po godzinie już nikogo nie było oprócz mnie, CN i Rosji.

Pov.Rosja

Nareszcie wszyscy poszli , teraz rozprawie się z pedofilem.

Podszedłem do niego i przywaliłem mu z pięści w brzuch, on tylko sykną i zgiął się w pół.

R- Zachciało się gwałcić wnuka co ?

CN- Co ty gadasz gówniarzu ??!? Nikogo nie zgwałciłem !

R- Łżesz jak pies.

On tylko spojrzał się wpierw na Niemca potem na mnie , patrzał się jak by miał nas zaraz zabić.

Niespodziewanie wyprostował się i złapał mnie za szyję podnosząc do góry.
Zaczęło mi brakować tlenu , próbowałem się wyrwać z jego uścisku ale to tylko pogorszyło sprawę.

Pov.Niemcy

Patrzyłem na tą całą sytuację przestraszony ale , też wkurzony. Nie mogłem pozwolić na to aby jeden drugie zabił.

Podeszłem do nich i próbowałem odciągnąć Cesarstwo od niego ale mnie od trącił przy czym się wywaliłem.

*O nie tak nie będzie* Wstałem i kopnąłem dziada prosto w piszczel a ten się wydarł i przy okazji puścił słowianina.
Zabrałem go  stamtąd bo by naprawdę się zabili.

N- Czy ty zwariowałeś ?!?

R- Ja-

N- Gdybym go nie kopnął był byś już martwy !

R-...

N- A nie zniósł bym twojej śmierci...

R- Przepraszam..

N- Nigdy więcej rozumiesz ?

R- Tak rozumiem.

N- A teraz chodź bo jeszcze nas dopadnie i to się bardzo źle skończy.

R- Najpierw mi powiesz gdzie masz zamiar iść.

N- Nie wiem.. może do Francji ?

R- Ja do tej żabojadki nie idę.

N- A masz lepszą propozycje ?

R- A żebyś wiedział.

N- No to do kogo mamy iść.

R- Do mnie.

N- Ż e c o.

R- No chyba nie chcesz wrócić do zboczeńca.

N- Nie , nie chcę..

R- To chodź.

Jego dom był trochę daleko więc musieliśmy iść żwawo bo powoli robiło się ciemno.
Gdy dotarliśmy było jakoś po 18 , on wszedł pierwszy a ja zaraz za nim. Zdjeliśmy zbędne ubrania i mieliśmy zamiar iść do jego pokoju ale ZSRR nas zaczepił.

ZSRR- Rosja czemu wróciłeś tak późno do domu ?

R- Długa historia..

ZSRR- A czemu przyprowadziłeś ze sobą Niemca ?

R- Bo ustaliliśmy że nocuje dziś u nas ?

ZSRR- ... idźcie , tylko nie wariować.

Poszliśmy już na górę gdzie znajdowało się pełno drzwi, słyszałem o tym że ma liczne rodzeństwo ale nie myślałem że aż tak bardzo liczne.
Jego pokój znajdował się na samym końcu i jako jedyny miał ciemno brązowe drzwi.

Po wejściu do środka ujrzałem wielkie łóżko zrobione z ciemnego drewna , biurko , szafki i szafy tego samego koloru, był również mały kominek , telewizor , półka z książkami i kilka innych rzeczy. Ogólnie przeważały tu kolory zarówno ciepłe jak i zimne z przewagą błękitu i brązu.
O dziwo był tu porządek, którego nikt by się nie spodziewał.

N- Tooo co robimy ?

R- Możemy pograć na konsoli , w karty , robić psikusy mojemu rodzeństwu lub poprostu pogadać.

N- Możemy porobić psikusy c:<

R- No i super !

Na pierwszy ogień poszła Ukraina . Rusek wziął piankę montażową i zakleił jej drzwi  po czym zaczął walić w drzwi jak by się paliło.

U- CZEGO !?

R- SPALIŁEM CI KWIATKI !

U- C O. ROSJA JUŻ NIE ŻYJESZ!!

Dziewczyna rzuciła się na drzwi i próbowała je otworzyć ale coś jej nie wychodziło. Oboje się dusiliśmy ze śmiechu , a ona się darła.

W końcu gdy był już spokój słowianin wyciągną scyzoryk i od izolował drzwi , szybko uciekliśmy do pokoju i zakluczyliśmy się w nim.

Po jakimś czasie stwierdziliśmy , że pora spać ale był mały problem , nie miałem piżamy..

N- Rosjaaaa

R- Słucham ?

N- Ja piżamy nie mam.

R- A po co ci ona ?

N- Chyba logiczne, że do ubrania.

R- Poradzisz sobie bez niej.

N- A gdzie mam spać ?

R- No jak gdzie , na łóżku ze mną :)

N- Chwila , co ?

R- Mam ci to przeliterować ? N a ł ó ż k u z e m n ą.

N- Ale...

R- Ale przecież cię nie zjem.

N- No dobra...

Rozebrałem się i położyłem do łóżka obok niego , chwilę jeszcze gadaliśmy a potem zasnąłem.

~ Rano ~

Nie wiem która jest godzina ani w co się wtulam ale jest mi ciepło i nie mam zamiaru otwierać oczu. Ale chwila , ja przecież nie jestem u siebie.

Otworzyłem gwałtownie oczy i podniosłem głowę, leżałem na Rosji który trzymał mnie w pasie jedną ręką. Strasznie się zarumieniłem z tego powodu i zasłoniłem twarz rękoma.
Gdy już się trochę uspokoiłem odsłoniłem twarz i zobaczyłem że on już nie śpi, ponownie zrobiłem się czerwony jak burak.

R- Cześć.

N- H-hej.

R- Co ty taki czerwony się zrobiłeś ?

N- A n-nie ważne.

R- No dobra.

R- Ubieraj się bo zaraz śniadanie będzie.

N- O-okej.

Ubrałem się i razem poszliśmy na śniadanie , na stole stała cała góra naleśników mmmm uwielbiam naleśniki a zwłaszcza z nutellą.
Gdy wszyscy usiedli się do stołu można było zacząć jeść.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

1174 słów

Proszę bardzo rybki , nowy rozdzialik dla was ^^

W piątek zaczęłam to pisać i dopiero teraz skończyłam ponieważ w sobotę wena postanowiła mnie opuścić.

Mam nadzieję że nie wyszło kiepsko.

Miłej nocy , dnia, poranka , wieczoru.

Ipagpatuloy ang Pagbabasa

Magugustuhan mo rin

850K 66.3K 151
,,Twoje wargi, które muskają moje usta na dobranoc. Twoje zielone oczy przepełnione odwagą. Twoją czuprynę stroniącą od szczotki czy grzebienia. Twoj...
86.2K 1.4K 33
-jesteś kurewsko podniecające w tym wdzianku.. Wiesz aniołku? -wystękał z bólem w spodniach Ashley -tak wiem to, wyjdę tak na miasto.. -powiedziałem...
966 52 7
TYM RAZEM PO POLSKU! Angel Dust x Husk Lucyfer x Alastor Charlie x Vaggie
3.6K 86 9
Miłego czytania