Sto tysięcy książek || Taco H...

By szprycerek

34.6K 2.1K 226

Zmęczony karierą muzyczną Filip Szcześniak postanawia kontynuować przerwane niegdyś studia na Uniwersytecie W... More

1. Raper z głową
2. Złote włosy
3. Browar przy Wiśle
4. Martwy piksel
5. Czarna kawa
6. Na pętli
7. Sto tysięcy książek
8. Bardzo proszę!
9. Trójkąt warszawski
10. Kiedy wieczór zmienia się w świt
11. Mentole fajki
12. Wszystko na niby
13. Ja tu tylko tańczę
14. Milczenie jest złotem
15. Marsz, marsz
16. Życie jest bajką
17. Zakochani ludzie
18. Wzięła mnie za rękę
19. Gdybyś nie istniała
20. A mówiłem ci
21. Następna stacja
22. Takich historii znam wiele
23. Jeszcze minut pięć
24. Nasze romanse
26. Wątpliwości we mnie
27. Tylko jedno spotkanie
28. Obudź te myśli
29. Szczerze
30. Koleżanki
31. Za daleko
32. Tylko tańce
33. W końcu sami
34. Zaskoczyłaś mnie
35. Głupi byt
36. Miłości na szybko
37. Niemożliwe
38. Deszcz na betonie
39. Lato 2k19

25. To nie tak

661 47 1
By szprycerek

 Sięgając pamięcią do swoich poprzednich związków, Filip musiał przyznać, że każda dziewczyna, z którą się spotykał, prędzej czy później wypominała mu, że jest cholernie zazdrosny. W dwóch przypadkach nawet doprowadziło to do rozstania. O Maję był zazdrosny jeszcze zanim byli razem - zwłaszcza kiedy kręcił się przy niej Adam. Po tym, jak jednak się związali, kolega Igora jakoś przestał być dla niego zagrożeniem. 

 Była środa, godzina ósma czterdzieści. Do egzaminu z archiwistyki zostało dwadzieścia minut. Filip wraz z Katą i Igorem stali przy parapecie - w odróżnieniu od większości, postanowili nie powtarzać materiału na ostatnią chwilę, gdyż nerwy i stres i tak blokowały ich umysły przed przyjmowaniem wiedzy. Igor rozmyślał nad tym, gdzie pójdą w piątek, aby uczcić egzaminy - nieważne, czy zdane, czy też nie. Kata podsuwała mu coraz to nowe miejsca, jednak jemu nie podobało się nic. Filip na początku też brał udział w dyskusji, jednak narzekanie Igora zniechęciło go do podawania nowych pomysłów. Poszukał wzrokiem Mai - siedziała wraz z Adamem i Anką na ławce i, z otwartym na kolanach podręcznikiem do archiwistyki, coś im tłumaczyła. Filip zapatrzył się w głęboki dekolt czarnej bluzki, na którą Maja miała narzuconą granatową koszulę. 

 W końcu pojawił się profesor Gołuszko, który miał przeprowadzić egzamin. Studenci powoli zaczęli wchodzić do auli - Maja zatrzymała Filipa w połowie drogi i wchodzili jako ostatni.

- Denerwujesz się? - zapytała blondynka, biorąc rapera pod rękę.

- Nie - potrząsnął obojętnie głową. - Akurat archiwistyka dobrze mi idzie.

- To dlaczego jesteś taki posępny? - zapytała zatroskana. Zajęli miejsca w środkowym rzędzie- kartki już leżały porozkładane na stołach, wierzchem do dołu.

- Nie wyspałem się - wzruszył ramionami, kładąc dwa długopisy na stole. Maję zmartwiło to, że praktycznie na nią nie patrzył - był totalnie skupiony na wszystkim, poza nią. Pocieszała się jednak, że pewnie mimo wszystko raper stresuje się egzaminem i nie jest w nastroju do rozmów. Zdecydowała się na razie dać mu spokój - może po egzaminie będzie miał lepszy humor.


xxx

- Ja pieprzę, kompletnie zapomniałam o elementach inwentarza archiwalnego - Magda mocno zaciągnęła się papierosem, dygocząc z zimna w cienkich rajstopach i krótkiej spódniczce. Jako jedna z pierwszych osób wyszła z sali i stała teraz na palarni razem z Igorem, który twierdził, że napisał wszystko, i to w dodatku w stu procentach dobrze.

- Magda, przecież to była nasza ostatnia praca domowa - Igor pokręcił głową i zawiesił na chwilę głos. - Kurwa, nawet ją od ciebie spisywałem!

Magda pokręciła głową, drżącą ręką wciskając niedopałek do popielniczki. Chwilę później na palarni pojawiły się Maja z Marysią. Igor zwrócił się w ich stronę:

- Jak tam? Będą piątki?

- Taa, chyba odwrócone - Maryśka wywróciła oczami, nakładając kaptur na głowę. Maja nie odezwała się, wyciągając papierosy z kurtki. Przez dłuższą chwilę rozmawiali o egzaminie, później zmienili temat na kolejny, który miał odbyć się w piątek. Po tym wszyscy się rozeszli - Maja wróciła do budynku, by poczekać na Filipa, który jeszcze nie wyszedł z sali.

- Co ty za elaborat tam stworzyłeś? - zapytała, kiedy w końcu wyszedł, razem z profesorem, który chwilę później zamknął salę. Poczekali, aż ten oddali się na bezpieczną odległość i ruszyli ku wyjściu.

- Wolałem upewnić się że wszystko jest perfekt - odpowiedział Filip, obejmując ją w talii. W końcu wyszli z budynku i zaczęli iść w stronę parkingu, gdzie raper zaparkował.

- Na pewno było - posłała mu uśmiech. Spojrzał jej głęboko w oczy i pocałował szybko.

- Jedziemy coś zjeść? - zaproponował, otwierając jej drzwi do samochodu.

- Tak, ale wiesz co, muszę na chwilę skoczyć do księgarni, żeby podrzucić szefowej kilka dokumentów - Maja usadowiła się w fotelu i zaczęła zapinać pas. - Musi przed trzynastą zawieźć je do ZUSu.

- Aha, ok - Filip spochmurniał. Usiadł w fotelu obok i włożył kluczyki do stacyjki.

- Tylko na chwilę - zapewniła Maja, gdyż zauważyła, że raperowi wycieczka do jej pracy chyba była nie w smak. - Zostawię je Gośce albo Rafałowi, zależy, kto będzie na kasie.

Znowu ten Rafał, pomyślał poirytowany Filip. Starał się trzymać nerwy na wodzy, jednak kiedy przypomniał sobie, co widział, gdy obserwował ich z ukrycia, w kieszeni mimowolnie otwierał mu się nóż.

- Wybacz - Filip posłał jej fałszywy uśmiech. - Zaczyna schodzić ze mnie stres.

Przez całą drogę do księgarni rozmawiali na temat egzaminu, a także zaczęli rozmawiać o tym, co mogliby później zjeść. Mai bardzo zasmakowały grillowane krewetki, które jakiś czas temu jadła w greckiej restauracji Paros w Śródmieściu. Choć Filipowi tamto miejsce nie bardzo przypadło do gustu, zgodził się ją tam zabrać - kto wie, może tym razem trafi na lepiej ugotowane danie?

Po kilkunastu minutach drogi zatrzymał samochód naprzeciw księgarni. Gdy Maja wyszła, Filip zaczął przypatrywać się budynkowi. Była dopiero dwunasta, choć mróz dawał się we znaki, słońce świeciło prosto w szyby księgarni. Filip starał się dostrzec, co dzieje się w środku, jednak jego próby szły na marne.

W pewnym momencie Maja wyszła z budynku. Filipowi gwałtownie podskoczyło ciśnienie - za nią, z papierosem w ustach wyszedł Rafał. Oparł się o przeszkloną ścianę i zapalił - jego gesty wskazywały na to, że pyta dziewczynę, czy również ma ochotę na papierosa, jednak ona odmówiła. Raper coraz mocniej marszczył brwi - rozmawiali jak dwójka dobrych przyjaciół. Bardzo dobrych, bliskich przyjaciół.

Miał wrażenie, że minęła wieczność, zanim Maja w końcu pojawiła się w jego aucie. Tylko nie rób afery, powtarzał sobie w myślach. Ostatnie, czego teraz potrzebował, to kłótnia z dziewczyną.- Ok, możemy jechać - rzuciła beztrosko zapinając pas. Filip nadal patrzył na palącego Rafała - współpracownik Mai wyciągnął telefon i cała jego uwaga skupiła się świecącym ekranie.

- To jest ten Rafał? - zapytał Filip i natychmiast tego pożałował. Po co to robisz, no po co, pomyślał z goryczą.

- Eee... tak - Maja rzuciła okiem na kolegę i spojrzała na Filipa, który mierzył go wzrokiem. Trochę ją to zdziwiło. - A co?

- Dobrze się dogadujecie, co? - zapytał, patrząc teraz na nią. Po co to robisz, powtórzył sobie w myślach.

- No, całkiem - Maja chyba nie wychwyciła ironii w jego głosie. - Możemy już jechać?

- To dlatego tak często nie odpisujesz na SMSy jak jesteś w pracy, mam rację? - Filip zadał jej kolejne pytanie. - Bo z tego, co wiem, raczej zbyt wielkiego ruchu nie macie.

Maja spojrzała na niego z szeroko otwartymi oczami. Ciężko było jej uwierzyć w to, co usłyszała - czy Filip naprawdę był zazdrosny o gościa, z którym pracowała? Czy w ogóle miał powód, żeby być o kogokolwiek zazdrosnym? Przecież ona świata poza nim nie widziała.

- Filip, o czym ty w ogóle mówisz? - spytała, starając się zachować spokój. Miała szczerą nadzieję, że raper zaraz zacznie się śmiać i powie jej, że to tylko żart. Zupełnie nieśmieszny, ale jednak. On zaczynał powoli odnosić wrażenie, że sam się zapętlił w swoich oskarżeniach. Tym bardziej, że widać było po Mai, że była w ogromnym szoku, słysząc jego zarzuty. Przez długą chwilę po prostu na niego patrzyła, a w nim narastała wściekłość - bardziej na siebie za to, że w ogóle zaczął tę absurdalną kłótnię. Postanowił to jak najszybciej odkręcić, żeby nie rozpętać żadnej kłótni.

- Nic, przepraszam - westchnął, spuszczając na moment głowę.

- Jesteś zazdrosny? - Maja poczuła ulgę i uśmiechnęła się, łapiąc go za rękę. Choć przed chwilą jeszcze była zmartwiona jego reakcją, teraz cieszyła się, że ta durna sprzeczka nie przerodziła się w awanturę.

- Może - spojrzał na nią i pocałował ją w policzek. - Jesteś moja, pamiętaj.

- Ciężko by mi było zapomnieć - blondynka oparła głowę o zagłówek. Kiedy Filip odpalał silnik, w jej torbie rozległ się dźwięk SMSa. Odczytała go i zrobiła wielkie oczy.

- Co jest? - spytał raper, wyjeżdżając na ulicę.

- Maryśka pisze, że są wyniki z nowożytnej - ręce Mai drżały. - Sprawdzamy?

- Dawaj - polecił lekko zdenerwowany Filip, a dziewczyna zalogowała się na usosa.

Continue Reading

You'll Also Like

2.3M 116K 65
↳ ❝ [ INSANITY ] ❞ ━ yandere alastor x fem! reader ┕ 𝐈𝐧 𝐰𝐡𝐢𝐜𝐡, (y/n) dies and for some strange reason, reincarnates as a ...
683K 33.7K 24
↳ ❝ [ ILLUSION ] ❞ ━ yandere hazbin hotel x fem! reader ━ yandere helluva boss x fem! reader ┕ 𝐈𝐧 𝐰𝐡𝐢𝐜𝐡, a powerful d...
1M 55.1K 35
It's the 2nd season of " My Heaven's Flower " The most thrilling love triangle story in which Mohammad Abdullah ( Jeon Junghoon's ) daughter Mishel...
1.4K 62 5
* ˚ ✦ 𝐨𝐧𝐚, córka trenera fc barcelony, nienawidząca jednego z jego piłkarzy, przy tym dowiadująca się, że będzie musiała wytrzymać z nim cały mund...