SCHOOL AFFAIR ~ VMIN ~

By Olambra

137K 9.7K 9.2K

Jimin jest nieśmiałym, życzliwym nastolatkiem, który właśnie wprowadził się do nowego miasta. Taehyung jest d... More

1. New place, old me.
2. A little party never killed nobody.
3. It was the last time.
4. Don't care.
5. Airplane.
7. Nikko.
8. Koya top.
9. Last day in paradise.
10. Back to black.
11. Party of jealousy.
12. Never have I ever.
13. Surprise.
14. Other angle.
15. My boy.
16. Fight.
17. New beginning.
18. Sleepover.
19. You make me begin.
EPILOG
Wedding [BONUS]

6. Tokyo night.

6.4K 502 389
By Olambra

Po obiedzie w planie wycieczki było rozpakowywanie.

Niezainteresowani wkładaniem ubrań do naszej horrorowej szafy szybko się umyliśmy i położyliśmy na niewygodnych łóżkach.

Przeglądałem właśnie Instagrama, kiedy Hobi krzyknął.

- OMG OMG OMG!?

- Co się stało? - zerwałem się do siadu.

- Suga do mnie napisał OMG! - wstał i zaczął skakać i klaskać.

- Jezu myślałem, że serio coś się stało. Co napisał?

- "Hej, jak minął lot? Może spotkamy się wieczorem? Sami?" JIMIN MAM ZAWAŁ. - śmiałem się z niego kiedy zajął się odpisywaniem.

- I co napisałeś?

- "Jeśli nie będę miał nic do roboty to spoko". - oznajmił, a ja parsknąłem śmiechem.

- To naprawdę nie jest odpowiednie do twojej reakcji.

- Nikt nie musi o tym wiedzieć. - puścił mi oczko, po czym oboje oboje kontynuowaliśmy odpoczynek.

Po kolacji, która odbyła się o siódmej profesor Namjoon oznajmił, że za pół godziny wychodzimy, bo mamy bilety na Tokyo Tower na godzinę dwudziestą.

Szybko przebraliśmy się z Hobim w ubrania do ludzi, na twarz założyliśmy maseczki, ja tą Exo bear, a JHope zwykłą czarną.

Oczywiście lekko spóźniliśmy się na zbiórkę i profesor Namjoon stwierdził, że mamy robić pompki, ale Seokjin wyśmiał ten pomysł i wyruszyliśmy.

Tokio było piękne. Przypominało trochę ogromną reklamę. Wszędzie telebimy, całe miasto wyglądało jak na filmach. Śmiało mogę stwierdzić, że zakochałem się tym mieście. Sądząc po braku słowotoku Hobiego jemu też się podobało.

Niczym był jednak widok z dołu kiedy wjechaliśmy na najwyższe piętro Tokyo Tower. Panorama miasta nocą była najpiękniejszym co w życiu widziałem.

Nawet nie wiem kiedy zleciała godzina na górze i musieliśmy się zbierać z powrotem do prowizorycznego hotelu.

Na wszystkie nasze skargi dotyczące noclegu para profesorów odpowiadała, że dzięki temu koszty wycieczki są tak niskie i możemy więcej pozwiedzać.

Ja jednak wolałbym pozwiedzać mniej, a móc się wyspać no ale nie można mieć w życiu wszystkiego.

Kiedy wróciliśmy do swoich pokojów Hobi od razu zajął łazienkę, a ja przeglądałem zdjęcia które dzisiaj zrobiłem. Były piękne.

Kiedy mój współlokator opuścił toaletę oznajmił, że za pół godziny umówił się z Yoongim.

Kiwnąłem głową na znak, że zrozumiałem i poszedłem wziąć prysznic. Zdjąłem ubrania, puściłem swoją ulubioną playlistę i odkręciłem wodę.

Nie wiem ile czasu tam spędziłem relaksując się i wdychając zapach mojego arbuzowego zestawu do mycia ciała, ale raczej długo, bo gdy wróciłem do pokoju Hobiego już nie było.

"Baw się dobrze i obudź mnie tak szybko jak wrócisz, chce jako pierwszy mieć raport z randki." Napisałem mu sms'a.

Położyłem się na łóżku i zacząłem przeglądać Facebooka i inne social media, kiedy zauważyłem, że zaraz rozładuje mi się bateria.

Zacząłem przeszukiwać plecak w nadziei, że odnajdę ładowarkę, ale potem przypomniałem sobie, że oczywiście jej nie zabrałem.

Spanikowany wybrałem numer JHopa, chłopak nie odebrał. Zabije go, zadzwoniłem jeszcze raz, a on wyłączył telefon.

- I-i co ja mam teraz zrobić? - powiedziałem do siebie.

Wpadłem w panikę. Obce miejsce pokój jak z horroru i jeszcze rozładowany telefon.

Muszę skontaktować się z brunetem, żeby powiedział mi gdzie ma ten cholerny kabel.

Wszedłem na Facebooka i chciałem napisać do Yoongiego, bo nie mam jego numeru.

Zapomniałem, że nawet nie mam go w znajomych. Ugh. Czy świat musi być przeciwko mnie?

Z tego co wiem Taehyung ma pokój z Sugą. Może do niego bym napisał?

Nie ma takiej opcji.

Nagle nasza przeklęta szafa sama się otworzyła.

Jimin: Hej V. Um, nie ma może u was JHope'a?

Odpowiedź przyszła niemal natychmiast.

Taehyung: Nope.

Taehyung: Sugi też nie ma.

Jimin: Mhm, dzięki. :)

Taehyung: A stało się coś?

Jimin: Nie.. Tylko potrzebuje ładowarki, bo zapomniałem, a boję się siedzieć sam bez telefonu w tym przeklętym pokoju, ale no nie mam wyboru.

Taehyung: Możesz przyjść to ci dam, bo i tak mam powerbanka.

Jimin: Boję się, że mnie złapią.

Taehyung: Jezu 🙄 To ja ci przyniosę i tak mi się nudzi. Jaki masz numer pokoju?

Mam zawał. Nie jestem gotowy, to się nie wydarzy.

Jimin: 24.

Wystukałem malując się.

Taehyung: Będę za dziesięć minut.

Odłożyłem telefon i szybko umyłem jeszcze zęby.

No co? Przezorny zawsze ubezpieczony.

Poprawiłem różowe włosy, gdy usłyszałem pukanie do drzwi.

- Nie złapali cię? - zapytałem tak szybko jak otworzyłem. Zawsze jakoś bałem się zatargu z nauczycielami.

- A myślisz, że stałbym tu gdyby tak się stało? - przewrócił oczami. Wszedł do pokoju nawet nie pytając o pozwolenie.

Nie żebym miał coś przeciwko.

- A myślałem, że na naszym piętrze jest najgorzej. - zaśmiał się blondyn. - Wy nawet nie macie telewizora.

- A wy macie? - zrobiłem oburzoną minę. - To nie fair. - oznajmiłem i usłyszałem śmiech Taehyunga. Chłopak rzucił mi ładowarkę, a ja od razu podłączyłem do niej telefon.

- Co myślisz o chłopakach? - zapytał nagle V, a ja podniosłem wzrok od telefonu i oparłem się o ścianę na łóżku na przeciwko blondyna.

- Hm? W sensie Hobim i Yoongim? - kiwnął twierdząco głową. - Shipuje ich. Nawet wymyśliłem im ship Sope albo Yoonseok. Brzmi słodko. - zarumieniłem się, bo w sumie nikomu o tym nie mówiłem i brzmiało to żałośnie.

- Też im kibicuję. - oznajmił o dziwo nie wyśmiewając mnie. - W zasadzie to ja wysłałem dzisiaj tego sms'a do JHope'a. Miałem dość jęczenia Sugi. Jeszcze mi podziękuje.

Uśmiechnąłem się. Taehyung może wydaje się osobą bez serca, ale jak widać pozory mylą.

- To miłe, po za tym dziękuję za ładowarkę, bo chyba wcześniej tego nie zrobiłem.

- I tak mi się nudziło. - wzruszył ramionami.

Rozmawialiśmy jeszcze na jakieś błahe tematy, kiedy po jakiejś godzinie stwierdziłem, że powinniśmy już iść spać jeśli chcemy się wyspać przed jutrzejszym dniem.

- Um, właściwie - zaczął V drapiąc się po głowie. - Mogę tu zostać? Napisałem Yoongiemu, że jakby co to ma na razie wolny pokój, a ja mogę się założyć, że już z tego korzysta. Po prostu nie chcę im przeszkodzić.

- Okej, dam ci coś do spania. - wyjąłem z walizki jeden z dużych T-shirtów, a drugi wziąłem dla siebie.

Przebrałem się w wybrane ubranie a ma nogi założyłem shorty, bo głupio mi było przy chłopaku paradować w samych bokserkach.

Kiedy wyszedł z toalety zauważyłem, że on nie miał z tym problemów. Zarumieniłem się, bo nie jestem przyzwyczajony do takich widoków. Odwróciłem się i przykryłem kołdrą, która była cieńsza od kartki.

Zacząłem trząść się z zimna, którego wcześniej nie odczułem ze względu na długie spodnie.

- Taehyung. - powiedziałem cicho. - Śpisz?

- Nie. Co jest?

- Zimno mi, możesz zobaczyć czy kaloryfer jest włączony?

- A ty nie możesz bo?

- Zamarznę jak wyjdę z łóżka. - usłyszałem jak chłopak wzdycha i mogę przysiąc, że przekręcił oczami, ale wstał i podszedł do urządzenia.

- Jest włączony, ale nie działa. - oznajmił i położył się z powrotem.

- Przytulisz mnie? - zapytałem po czym przybiłem sobie piątkę w czoło. Nawet nie wiem czemu to powiedziałem.

- Chyba cię pojebało. Nie robię takich rzeczy. - odpowiedział, a mi zachciało się płakać, nawet nie wiem do końca czemu. - Ale mam lepszy pomysł.

Wstał z łóżka i podszedł do mojego. Wszedł na materac na którym leżałem i oparł się łokciami po obu stronach mojej głowy, a następnie nachylił się i złączył nasze usta w pocałunku.

Kiedy zorientowałem się co się dzieje położyłem dłonie na jego szyi i przyciągnąłem bliżej.

- Chyba ktoś tu jest chętny. - zaśmiał się kiedy na chwilę się ode mnie oderwał.

Kontynuował drażnienie mnie delikatnymi pocałunkami, po czym w końcu przygryzł moją dolną wargę prosząc o dostęp.

Skoro on może się ze mną droczyć, to ja też mogę. Nie otworzyłem ust na co chłopak uśmiechnął się i zaczął kierować swoją rękę powoli w dół po moim brzuchu. Kiedy delikatnie przejechał po moim kroczu jęknąłem, a on korzystając z okazji zaczął toczyć walkę z moim językiem.

Wplątałem palce w jego włosy, na co tym razem on jęknął.

Kontynuował wędrówkę swoich dłoni po moim ciele kiedy nagle oderwał się ode mnie i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.

- Jeśli nie chcesz, żebyśmy robili coś więcej powinniśmy teraz przestać. - powiedział, a ja cieszyłem się że jest ciemno, bo jestem pewny że moja twarz była w kolorze purpury. Uznał moją ciszę za odpowiedź więc wstał i skierował się do drzwi.

- Idziesz? - zapytałem nadal starając się uspokoić głos.

- Do łazienki. Muszę coś z tym zrobić. - wskazał na swoje bokserki, a ja usłyszałem śmiech kiedy zasłoniłem twarz kołdrą.

Jedno jest pewne. Zdecydowanie nie było mi już zimno.

Continue Reading

You'll Also Like

61.3K 4.5K 87
yup, to kolejny instagram ode mnie • shipy: drarry, theobian (theo x OC), jastoria (astoria x OC), pansmione, pavender, Oliver x Cedric, linny, Daphn...
23.7K 1.9K 20
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
268K 16.7K 30
Jeon Jeongguk, największy skurwiel świata i założyciel firmy, w której zatrudnia młodego i zarozumiałego Kim Taehyunga na staż. Co się stanie kiedy d...
71.8K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?