Bad Direction

By Shipperki

31K 1.2K 46

Historia o dwóch zwyczajnych nastoletnich przyjaciółkach, które przez przypadek wpadają i to dosłownie na naj... More

Prolog
Przedstawienie bohaterów
1
2
3
4
5
INFORMEJSZYN
6
Krótkie infoo
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
INFORMEJSZYN
46
47
48
49
50
Podziękowania
Druga część(!)
WAŻNE! KONTYNUACJA BD!

27

446 18 0
By Shipperki

Isabella

Po wspólnej kawie z Sofii, i odwiedzieniu sklepu w celu kupienia Meghan ciastek, wróciłam do domu wcześniej odprowadzając brunetkę pod jej dom.

-Jestem!!-krzyknęłam i odłożyłam klucze na stół, weszłam do salonu i zobaczyłam Camerona, Nialla, Zayna, Louisa i Liama którzy o czymś rozmawiali. Nie minęło nawet 5 minut od mojego powrotu a w drzwiach do mieszkania już stała Meghan z Michaelem.

-Przyszłam z powrotem bo Michael był po coś w domu to stwierdziłam, że się z nim zabiorę bo dawno się nie widziałyśmy.-powiedziała na jednym oddechu uśmiechając się przekonująco.

-Też uważam że 20 minut to bardzo długo. Chodź zrobimy sobie kakao.-zaśmiałam się i ruszyłam w stronę kuchni. Zrobiłam kakao sobie i brunetce i usiadłyśmy przy stole powoli biorąc kolejne łyki napoju zaczęłyśmy rozmawiać.

-Matko, jutro pierwsza muzykaaaa....-przeciągnęła Meghan.

-No...-westchnęłam.-Czekaj, pójdę po ładowarkę.-powiedziałam i udałam się w stronę pokoju.

Meghan

Isa poszła po ładowarkę, wzięłam łyk ciepłego kakao i odblokowałam telefon.

-Hejka-rzucił Liam wchodząc do kuchni i biorąc sobie czekoladę z szafki, tak jakby był u siebie.

-Hej-powiedziałam i znów upiłam trochę napoju.

-Co porabiasz?-chłopak usiadł obok mnie i zobaczył mi przez ramię na telefon.

-Czekam na Ise bo poszła po ładowarkę. A wy?-uniosłam jedną brew, odłożyłam telefon na stół i przyłożyłam kubek do ust.

-Ehh...no, Mark chcę do nas dołączyć...i zastanawiamy się co zrobić.-Wyplułam kakao z powrotem do kubka.

-Że co?!-wrzasnęłam, kiedy do kuchni weszła Isa.

-Hej Liam, co znowu Meguś?-spytała podłączając telefon i siadając z powrotem przy stole.

-To są jakieś jaja?-popatrzyłam w stronę bruneta który opierał rękę na oparciu od mojego krzesła.

-Nooo właśnie nie..-chłopak skrzywił się.

-Ktoś mi powie o co chodzi?-Isa była wyraźnie zdezorientowana.

-Co to za ploteczki tutaj?-spytał Louis wchodząc do pomieszczenia i patrząc na nas wszystkich po koleji.

-No problem taki, że ja nie wiem..-Isa zmarszczyła brwi i spojrzała na mnie. Nie mogłam uwierzyć, że Harry rozważa propozycje przyjęcia Marka do ich gangu!! Chłopaka który tak samo jak Jack skrzywdził mnie.

-No haloo!!-Isa machnęła mi ręką przed oczami.

-Łoł....-zamrugałam szybko oczami.-Coś mówiłaś?-spojrzałam na nią, a następnie na Liama i Louisa który stał nie ogarniając co się dzieję.

Następnego dnia

Zadzwonił dzwonek, razem z Isą siedziałyśmy już w sali kiedy chwilę potem wszedł do niej nauczyciel muzyki.

-Dzień dobry. Nie rozpakowywujcie się, idziemy na salę gimnastyczną ćwiczyć walca na bal, razem z ostatnimi klasami.-rzucił i pokazał nam gestem żebyśmy poszli za nim. Weszliśmy na salę i zobaczyłam tam Harrego, Liama, Louisa, Nialla, Zayna i naszych braci. No tak...przecież oni chodzą teraz do klas maturalnych.
Westchnęłam i szturchnęłam Isę która była zapatrzona w telefon.

-Co, co?-spytała rozglądając się.

-Dobra, to teraz razem z panią dobierzemy was w pary.-gościu zaczął dobierać wszystkich po koleji. No tak, my miałyśmy jak zawszę szczęście i zostałyśmy na koniec. Niechętnie spojrzałam w stronę partnerów z którymi miałyśmy tańczyć, ale moja niechęć trochę minęła jak okazało się, że zostali tylko Liam i Louis.

-Meghan z Liamem i Isabella z Louisem.-powiedział szybko i zaczął o czymś rozmawiać z tą rudą babą.
Isa przewróciła oczami.

-No proszę, ja to mam szczęście.-powiedział Liam i szeroko się uśmiechnął.

-Nie ciesz się tak szybko, Payne.-uśmiechnęłam się złośliwie.

-No proszę, a od kiedy ty mnie po nazwisku nazywasz?-poruszał zalotnie brwiami.

-Od teraz-zaśmiałam się. Zaczęliśmy tańczyć do jakiejś badziewnej muzyki.

-Louis!!!!!!!!!-krzyknęła Isa. Szatyn cały czas mylił kroki przez co wielokrotnie Isa przez to ucierpiała.

-No sory!!! Mógł dać łatwiejszy układ!!-powiedział Lou i znowu nadepnął jej na buta.

-Nie, ja z nim nie tańczę.-powiedziała Isa siadając na ławce, Lou popatrzył na nas z miną "O co jej do cholery chodzi?" Z Liamem już prawie umieraliśmy że śmiechu. Widok wkurzonej Isy to był jeden z najzabawniejszych widoków na świecie.

-No ale o co chodzi?-spytał typek od muzyki podchodząc do niej.

-On.-pokazała na Lousia.-Cały czas myli kroki do cholery.-blondynka westchnęła.

-Nie dramatyzuj i wracaj do tańczenia bo jak nie to ci jedynkę wpiszę.-gościu odwrócił się do niej tyłem i wrócił do rudej małpy.
Louis popatrzył zalotnie na Ise która poirytowana wstała z ławki i niechętnie podeszła do niebieskookiego.

-Nie patrz tak na mnie!!-krzyknęła i znowu zaczęli tańczyć.
Ja i Liam cały czas zwijaliśmy się ze śmiechu.
Zadzwonił dzwonek, wyszłyśmy z blondynką z sali i poszłyśmy w stronę naszych szafek.

Isabella

-No weź, chyba nie tańczę aż tak źle...-powiedział Lou opierając się o moją szafkę.

-Masz rację. Nie jest źle. Jest koszmarnie!!-trzasnęłam mu drzwiczkami przed nosem i odwróciłam się w stronę Meghan.

-Meg?-rozglądnęłam się ale jej nie było.-Zarąbiście...

-Tak, tak. Pomogę ci jej szukać.-Louis uśmiechnął się i popatrzył na mnie.
Miałam ochotę mu przywalić.
Wyszliśmy przed szkołę i zobaczyliśmy Meghan i Liama siedzących na murku i śmiejących się z czegoś. Spojrzenie Liama na Meghan ... nie było zwykłym spojrzeniem. Podeszliśmy do nich.

-Z czego tak się tu śmiejecie? I to jeszcze bez nas?-chłopak objął mnie ręką.

-Bez was, bo śmiejemy się z was.-powiedział Liam.No nie teraz będą mi to wypominać...
Przewróciłam oczami.

-Louis!! Chodź tu na chwilę!!-krzyknął Niall stojąc w drzwiach wejściowych do szkoły.

-Chwila, już idę!!-szatyn spojrzał na mnie a następnie na Liama i Meg.-No chodź Iska wołają nas.- szatyn mrugnął do mnie. Wiedziałam o co mu chodziło, chciał żebyśmy zostawili Meghan i Liama samych.
Westchnęłam i puściłam oczko do Meg odchodząc z Lousiem w stronę wejścia do nas szkoły.

*******************************
Hejkaaa 😝 Myślicie, że pomiędzy Meg a Li coś będzie? 😏

Lounialle <3

Continue Reading

You'll Also Like

222K 8.2K 29
Hazel Brown a 26 year old ebony woman has sworn to never let anyone get inbetween her and her 2 year old son Marshall. But what happens to her after...
288K 5.9K 25
Każdy w mojej sytuacji zadaje sobie jedno pytanie... Dlaczego ja?
6.9K 255 64
Family Forever is the sequel to Soulmates. In Family Forever, follows Natasha and Avery's journey being parents to their son Alexei while dealing wit...
417K 12.6K 94
Theresa Murphy, singer-songwriter and rising film star, best friends with Conan Gray and Olivia Rodrigo. Charles Leclerc, Formula 1 driver for Ferrar...